Na wniosek burmistrza Ostrowi Władysława Krzyżanowskiego przewodnicząca Rady Hanna Sasinowska zwołała kolejna sesję w trybie nadzwyczajnym, która odbyła się 29 sierpnia i trwała ponad 5 godzin.
O tym, że przewodnicząca Rady tendencyjnie przyjmuje wnioski o zwołanie sesji wołali wielokrotnie radni zarówno na sesjach jak i w pismach wysyłanych do różnych organów władzy. My jako gazeta zamieściliśmy na naszej stronie internetowej: www.kurier-w.pl wypowiedz przewodniczącej Rady, którą zapytaliśmy tuż po zakończeniu poprzedniej sesji i po otrzymaniu przez nią wniosku od radnych o zwołanie sesji zwyczajnej. W krótkich dwóch filmikach przewodnicząca stwierdza, że nie ma wniosku burmistrza, że nie otrzymała niedatowanych dokumentów i że radni kłamią jakoby preferowała jego wnioski o zwołanie sesji. Jak się okazało wniosek radnych o zwyczajną sesję chyba trafił do kosza, bo kolejna sesja w dniu 29 sierpnia znów zwołana została w trybie nadzwyczajnym i na wniosek burmistrza. Widać wyraźnie, że sposób prowadzenia pracy Rady przez przewodniczącą Hannę Sasinowską odbiega od normalności. Tu więc radni opozycyjni mają rację twierdząc, że opierając się na jednym głosie burmistrz rządzi. Oczywiście już na początku sesji odbyła się ostra wymiana zdań na temat porządku obrad, a radny Krzysztof Liston zaproponował wykreślenie 8 punktów. Zgłosił też wniosek, który co prawda później wycofał, lecz znacznie to przedłużyło obrady. Wróciła sprawa braku prowadzenia normalnej pracy w samorządzie przez radnych, czyli czasu na zwoływanie komisji, możliwości dyskutowania i ustalania uchwał, braku przekazywanych przez burmistrza i przewodnicząca materiałów. Uprawnione też było twierdzenie przez radnego Wilczyńskiego, że nie zwołują komisji,bo nie ma kontaktu z przewodniczącą: „Są wakacje, ja dostaję materiały w bramie!”.
Radny Liswon również poruszał tą sprawę: „Jest pani odpowiedzialna za koordynację prac w Radzie. nie było pierwszego czytania i jeszcze na dodatek wplecione są dodatkowe zagadnienia. Z aktywizacja moglibyśmy się zgodzić, z innymi nie. Jestam za, a nawet przeciw – przecież tak nie można ludzie” – wołał podczas omawiania uchwały w sprawie zmiany budżetu miasta w związku z pojawieniem się w nim dwóch nowych zadań. Jeden projekt dotyczył realizowanego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej pod nazwą „Aktywizacja zawodowa i rozwój kompetencji społecznych osób pozostających bez pracy w Ostrowi Mazowieckiej”, a drugie dot. przygotowania dokumentacji na termomodernizację dwóch miejskich obiektów.
To drugie zadanie wywołało konsternację wśród radnych. Twierdzili, że nie wiedzą o co chodzi i nikt im tego nie wyjaśnił. W głosowaniu, więc uchwałę odrzucili: 9 radnych za, a 11 była przeciw. W trakcje sesji radni wielokrotnie zwracali uwagę na brak współpracy. Radny Krzysztof Laska mówił o atmosferze tworzonej przez przewodniczącą i burmistrza, o punktach wprowadzanych niezgodnie z prawem przez przewodniczącą, o lekceważeniu i nie przyjmowaniu wniosku radnych o zwołanie sesji, a przecież nie jest ich kilku lecz 10, 12, 14. Burmistrz opiera się na 1 głosie realizując w ramach jakiegoś porządku i planu swoje sprawy.
Kolejne uchwały również nie zyskały poparcia radnych – żadna więc nie przeszła. Były to uchwały dot. regulaminu targowiska, o zmianie statutu, gdzie kolejny raz radni tłumaczyli, że zapis o możliwości powołania jednego nie dwóch wiceprzewodniczących mija się z celem. Radni pracują w Komisji Statutowej nad tymi poprawkami, więc nie ma sensu przed zakończeniem ich pracy podejmować uchwałę i to na sesji nadzwyczajnej. Powróciła sprawa projektu zmian miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta. Radni nie wyrazili zgody na uchwałę po raz kolejny wyjaśniając, że nie mogą glosować za czymś, czego nie widzieli. Nie mając materiałów, nie będą decydować w ciemno.
Radni znów złożyli wniosek do przewodniczącej o zwołanie sesji zwyczajnej. Jak przypuszczamy, nauczeni doświadczeniem, kolejna sesja zwołana na wtorek, 4 września nie będzie tą, tak długo wyczekiwaną przez radnych. Od pół roku zwołuje sesje nadzwyczajne nie po to, by teraz radnym umożliwić wprowadzenie punktu o odwołaniu jej z funkcji przewodniczącej Rady.
/J.Cz./