Niezwykle trafionym miejscem na prezentacje nowej książki pt. „Helena Paderewska. Wspomnienia. 1910-1920’’ autorstwa Macieja Siekierskiego, okazał się pałacyk w Julinie, gdzie obecnie znajduje się Dom Dziecka.
W Pałacyku w Julinie, gdzie mieszkała, założyła szkołę i prowadziła swoją społeczną działalność Helena Paderewska, 23 września 2015 r. odbyła się prezentacja nowej książki pt. „Helena Paderewska. Wspomnienia. 1910-1920’’ autorstwa Macieja Siekierskiego. Tłumaczenie na język polski wykonała Ludmiła Bachurska.
Helena Paderewska (1856-1934), tak jak jej mąż, Ignacy Jan Paderewski, była osobą niepospolitą i niewątpliwie była jedną z najwybitniejszych Polek swej generacji. Przez blisko czterdzieści lat towarzyszyła wspierając działalność niepodległościową Ignacego Jana Paderewskiego naszego najbardziej zasłużonego dla Polski pianisty, artysty, polityka i Polaka. Wiosną 1920 roku Helena spisała swoje wspomnienia z lat 1910-1920, chyba najważniejszej dekady życia i działalności Paderewskich. Odnalezione przed paru laty w zbiorach Instytutu Hoovera w Kalifornii, stanowią swoistą kronikę zabiegów jej męża o zwrócenie uwagi Zachodu na sprawę Polski, zorganizowanie mocnego polskiego stronnictwa w Stanach Zjednoczonych oraz rozwinięcie skutecznej kampanii na rzecz jej niepodległości. Zawsze była w cieniu męża, ale zawsze też inspirowało, go do działania. Świetnie tą zależność i wsparcie przedstawia okładka książki. Pani Helena siedzi w samochodzie na tylnym siedzeniu, a małżonek I.J. Paderewski jest zwrócony całym sobą w jej kierunku. To oddaje, jak wielki wpływ miała na swojego wybitnego męża. Jak informował podczas spotkania Maciej Siekierski, był też niechlubny okres, gdy wyśmiewano jej osobę ze względów politycznych, a przecież była kobietą zasiadającą przy stole z monarchami, królami, możnymi tego świata. Osobą władającą czterema językami, wykształconą, podróżującą po świecie przez 40 lat, z własnymi zainteresowaniami, konsekwentnie prowadząc i wspierając szkoły, ochronki, dom dla zasłużonych staruszek, oddaną pracy w hodowli drobiu, rasowych kur, itp. Taką niezwykłą kobietę przybliżył uczestnikom spotkania w Julinie autor książki podczas promocji publikacji. Maciej Siekierski jest kuratorem zbiorów europejskich w Instytucie Hoovera w Kalifornii. Doktorat z historii uzyskał na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Jest autorem bądź redaktorem szeregu prac, w tym monumentalnego dzieła Wiktora Sukiennickiego East Central Europe during World War I wydanego przez Columbia University Press z przedmową Czesława Miłosza. Podczas spotkania w Julinie opisał ze szczegółami koleje losu Heleny Paderewskiej, chcąc jakby „odkłamać” i w odpowiednim świetle przedstawić wyjątkowo zasłużona kobietę dla Julina i Łochowa. W prezentacji książki wziął udział syn autora – Maciej Woliński, dzięki któremu udało się wydać książkę.
Gościa na początku spotkania przedstawiła organizatorka dyrektor biblioteki w Łochowie – mgr Beata Załecka. Przywitała również gości: starostę węgrowskiego Krzysztofa Fedorczyka, wicestarostę Halinę Ulińską, wiceburmistrz Łochowa Urszulę Kalinowską, skarbnik Marię Komudę, dyrektor Domu Dziecka Agatę Kuczyńską, przedstawicieli duchowieństwa, radnych powiatowych na czele z przewodniczącą Lidią Siuchta, radnych gminnych na czele z przewodniczącym Andrzejem Suchenkiem oraz Stanisława Grądzkiego – lokalnego poetę i pisarza.
Po prezentacji książki przez jej autora, na początku opisu życia Heleny Paderewskiej, przedstawił zdjęcia ilustrujące poszczególne wydarzenia, ludzi i miejsca, z którymi Państwo Paderewscy mieli do czynienia. Następnie zebrani mieli możliwość wysłuchania fragmentów wspomnień Heleny Paderewskiej w wykonaniu uczniów z Liceum Ogólnokształcącego w Łochowie. Podziękowano młodzieży oklaskami, a Macieja Siekierskiego uhonorowano upominkami, które wręczył najpierw starosta Krzysztof Fedorczyk, a następnie w imieniu samorządu i mieszkańców: wiceburmistrz Urszula Kalinowska i Stanisław Grądzki. Jak stwierdził starosta węgrowski obecny rok jest wyjątkowy jeśli chodzi o Helenę i Ignacego J. Paderewskich. Przeprowadzono wiele działań związanych z uhonorowaniem znakomitych postaci. „To jest miód na nasze serce, bo nikt nam o Paderewskich nie mówił… Odkrywaliśmy Państwo Paderewskich poprzez Julin i szkołę katolicką. Publikacji było mało, a oto mieszkańcy otrzymali trzecią w tym roku książkę o znakomitych mieszkańcach Julina i Łochowa.” – mówił Starosta zapraszając autora do współpracy w przyszłości.
W kolejnej części zadawano wiele pytań o bohaterkę książki, wyjaśniano sporne kwestie lub dopytywano o nieznane szerzej fakty oraz o historię powstania publikacji. Spotkanie zakończona indywidualnymi rozmowami w kuluarach podczas poczęstunku przygotowanego przez gospodarzy.
/Janina Czerwińska/