Wiem, jak wykorzystać potencjał Wyszkowa (17.06.2014)
KURIER W… rozmowa z burmistrzem Wyszkowa Grzegorzem Nowosielskim
– Panie Burmistrzu, podczas debaty samorządowej mówił Pan o rozwoju Wyszkowa w ciągu ostatnich kilku lat. Padło też sporo komplementów pod adresem naszego miasta…
– Wielką satysfakcją jest słyszeć, jak nasi goście mówią o swoich obserwacjach, o tym jak ich zdaniem Wyszków wypiękniał, jak dynamicznie się rozwija, jak wykorzystuje swoje szanse i walory. My na co dzień tego tak nie widzimy, przywykliśmy, że ciągle powstają nowe chodniki, parkingi, place zabaw, jest więcej kwiatów, że powstają nowe firmy i zatrudniają kolejnych pracowników. A ktoś z boku, kto ma porównanie z innym samorządem, widzi to wyraźniej. Rzeczywiście w ostatnich latach, w porównaniu do naszych sąsiadów, wypadamy świetnie i bądźmy dumni z tego.
– Mówiąc o rozwoju Wyszkowa zdecydowanie postawił Pan na przemysł i rozwój gospodarczy, taka jest Pańska wizja rozwoju Wyszkowa?
– Moją wizją rozwoju Wyszkowa jest odbudowa i rozwój przemysłu, za którym pójdą miejsca pracy i miedzy innymi one sprawią, że Wyszków będzie atrakcyjnym miejscem osiedlania. Mówię między innymi – bo na tę atrakcyjność Wyszkowa, jako miejsca zamieszkania, staramy się wpływać szeroko – od stwarzania przyjaznych warunków do rozwoju budownictwa, poprzez inwestowanie w nowoczesną infrastrukturę, podnoszenie standardu życia, budowanie klimatu miasta atrakcyjnego i przyjaznego swoim mieszkańcom. Chcemy tak, jak to było przed laty, wesprzeć rozwój i powstawanie zakładów pracy, za którymi być może pojawią się nowi mieszkańcy. A dla samorządu każdy mieszkaniec jest na wagę złota. Tak więc z jednej strony staramy się reaktywować przemysł, ale z drugiej wykorzystać pewną sielskość Wyszkowa jako atrakcyjnego miejsca zamieszkania, w którym Warszawa ze swoimi walorami jest w zasięgu ręki, ale w którym mieszka się taniej i spokojniej.
– Samorząd może bezpośrednio wpływać na rozwój przemysłu?
– Oczywiście aktywność gospodarcza to pole do popisu dla przedsiębiorców, ale my jako samorząd możemy stwarzać im przyjazne i dogodne warunki do inwestowania. Tak, jak modelowo dziesięć lat temu przeprowadziliśmy proces odzyskania majątku po upadłym FSO i dziś jest tam jedna z najnowocześniejszych drukarni na świecie, tak modelowo podchodzimy do podnoszenia atrakcyjności inwestycyjnej Wyszkowa. Dziś, aby samorząd był atrakcyjny dla inwestorów, musi im składać bardzo konkretną ofertę, a więc teren, którego jest właścicielem, który ma odpowiedni kształt i przeznaczenie i dodatkowo wyposażony jest we wszystkie media. Tylko takim terenem można zainteresować inwestorów. I myśmy dokładnie według tego modelu pracowali przez ostatnich kilka lat, skupując i zamieniając grunty w dzielnicy przemysłowej tak, by nie były wąskimi i trudnymi do zagospodarowania pasami ziemi, ale by stanowiły atrakcyjną działkę, której gmina jest w pełni właścicielem. Zainwestowaliśmy w plany zagospodarowania, by grunty były przygotowane pod konkretną działalność i w infrastrukturę techniczną, która zwiększa ich atrakcyjność. I w ten sposób sprzedajemy działki z zyskiem przedsiębiorcom, którzy tworzą tam nowe miejsca pracy. Ale najpierw potrzeby był czas, pieniądze i konsekwencja, by ten żmudny proces przeprowadzić.
– Współpraca samorządu z przedsiębiorcami to wyzwanie i dla jednych i dla drugich, jak ją dobrze realizować?
– Konsekwentnie. Jeśli decydujemy się wspierać lokalną przedsiębiorczość, to potrzeba czasu i konsekwencji w działaniu, choćby w zakresie elastycznej polityki planowania przestrzennego czy stabilnej polityki podatkowej. Myślę, że trzeba doceniać wkład przedsiębiorców w rozwój gospodarczy miasta i być otwartym na ich potrzeby. Nie jest to łatwa współpraca, wielokrotnie nasze oczekiwania się rozmijają, ale pracujemy nad tym, aby nasza administracja działała sprawnie i skutecznie, ułatwiając przedsiębiorcom prowadzenie działalności. Nie zraża nas więc póki co, że trudno jest zachęcić przedsiębiorców do udziału w bezpłatnych szkoleniach czy konsultacjach ważnych dla nich kwestii. Wierzymy, że uda się nam w dłuższej perspektywie zbudować dobry model współpracy. A na tę współpracę jesteśmy zdani, biorąc pod uwagę ogólną mizerię samorządowych finansów, coraz mniejszy strumień unijnych pieniędzy jednym ze sposobów finansowania inwestycji w gminach będzie partnerstwo publiczno – prywatne. Musimy o tym mówić i zastanawiać się nad takim rozwiązaniem.
– W Wyszkowie coraz dynamiczniej rozwija się budownictwo, szczególnie wielorodzinne, co ciekawe, widać oferty firm z sąsiednich powiatów, które inwestują i budują w Wyszkowie…
– …i to najlepszy dowód naszej wzrastającej stale atrakcyjności inwestycyjnej. Z jednej strony zmianami w planach zagospodarowania przestrzennego w wielu wypadkach otworzyliśmy drogę do inwestowania w budownictwo, z drugiej – jestem przekonany, że przedsiębiorcy nie inwestowaliby w tę dziedzinę gospodarki, gdyby nie mieli przekonania, że będą w stanie sprzedać mieszkania, mimo że ich ceny w Wyszkowie wcale nie są niskie. Zatem ta atrakcyjność naszego miasta jako miejsca do zamieszkania, tez wzrasta. I mam poczucie dobrze zainwestowanych przez samorząd pieniędzy w nowoczesną infrastrukturę, która podnosi komfort życia i mieszkania. Przecież znacznie łatwiej znaleźć nabywcę na mieszkanie położone w ładnej okolicy, z drogą dojazdową, placem zabaw w pobliżu. Inwestujemy w naszych mieszkańców i wspieramy wyszkowskie rodziny i jestem pewien, to także zachęca do osiedlania się w Wyszkowie.
– Ten pomyślny rozwój Wyszkowa w ostatnich latach zawdzięczamy zgodzie w naszym samorządzie?
– Myślę, że to suma wielu czynników, wśród których dobra współpraca w samorządzie jest jednym z tych najważniejszych. Oczywiście, można oczekiwać, że każda sesja będzie polem wzajemnej krytyki – zresztą ta krytyka jest też potrzebna, bo motywuje, skłania do większej rozwagi. Ale tylko wtedy, gdy jest twórcza, gdy zamiast jednego rozwiązania proponuje się inne. Spieranie się dla samego spierania jest nietwórcze, tracimy czas, możliwości, chęci do pracy. Cieszę się, że w najważniejszych sprawach potrafimy się dogadać ponad różnicami poglądów i że uda się nam w naszym samorządzie myśleć globalnie, o rozwoju całego miasta. To naprawdę ważne. Czasem gdy odwiedzam innych samorządowców widzę, ile fajnych inicjatyw utyka tylko dlatego, że brakuje poczucia wspólnego interesu i współpracy, chęci zawarcia kompromisu. Dobrze, że my w Wyszkowie, póki co, nie mamy takich problemów.
Dziękuję za rozmowę.
Z burmistrzem Wyszkowa rozmawiała Janina Czerwińska KURIER W…- Tygodnik regionalny