W 95. rocznicę Cudu nad Wisłą, do świętującego 540-lecie nadania praw miejskich Radzymina zjechało (podobnie jak w ubiegłych latach) ponad tysiąc jednośladów z całej Polski. Tradycją radzymińskich zlotów stało się sadzenie Dębów Katyńskich w ramach międzynarodowego już, a zainicjowanego przed laty w Radzyminie programu „Katyń…ocalić od zapomnienia”.
W ten sposób motocykliści upamiętniają bohaterów, skrytobójczo zamordowanych z zemsty Stalina za srogą lekcję, jaką otrzymał od polskiego narodu w sierpniu 1920 roku m.in. tu, pod Radzyminem.
W tegoroczne świąteczne przedpołudnie 15 sierpnia wytyczona przez doroczny hołd motocyklistów Aleja Dębów Katyńskich przy radzymińskim Cmentarzu Poległych została oficjalnie nazwana i oznaczona tablicą, na której znalazł się wiersz naszego kolegi motocyklisty – Krzysztofa Banasia. Wraz z jej uroczystym odsłonięciem, uczestnicy zlotu posadzili kolejny Dąb Katyński, tym razem zadedykowany kapitanowi Janowi Masońskiemu, postaci szczególnie bliskiej polskim motocyklistom. Nasz bohater, zgładzony przez sowietów w 1940 roku na nieludzkiej ziemi, też był zapalonym motocyklistą. W 1931 roku przejechał na Harleyu Dawidsonie trasę po Europie i północnej Afryce! Posadzenie Dębu Pamięci dla kapitana Masońskiego miało tym szczególniejszy wymiar, że być może to ostatni moment, by ocalić o nim pamięć i przechować dla przyszłych pokoleń. Po raz pierwszy zdarzyło się naszym motocyklistom, że nie zdołali odnaleźć krewnych upamiętnianej osoby. (Czyżby kpt. Masoński nie miał już nikogo bliskiego na tej ziemi?).
W uroczystości sadzenia Dębu, wraz z uczestnikami zlotu, udział wzięli: burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński, przewodniczący Rady Miejskiej Zbigniew Jabłoński, kapelan zlotu ksiądz Jarosław Wyszomirski, przedstawiciele klubów motocyklowych oraz honorowy gość – pan Jan Pietrzak, który podczas ceremonii wykonał jeden z utworów patriotycznych swojego autorstwa.
Tradycyjnie już motocykliści złożyli wieniec na grobie policjantów powiatu radzymińskiego, poległych na służbie w okresie międzywojennym. Dopełnieniem części oficjalnej zlotu stało się wręczenie Ikony Matki Boskiej Katyńskiej osobom zasłużonym dla krzewienia wartości patriotycznych i ideałów MotoCudu. To przepiękne wyróżnienie otrzymali panowie: Zbigniew Jabłoński i Grzegorz Jeleń. Tysięczna kolumna motocykli oraz samochodów zabytkowych wyruszyła w trasę o godz. 12.20. W Załubicach kolumna przejechała prze plac kościelny, gdzie wszyscy motocykliści zostali poświęceni przez Proboszcza tamtejszej parafii ks. Kan. Feliksa Chudzika.Pierwszy postój był w Serocku. Władze miasta przyjęły zlotowiczów deserem (owocami), a następnie wraz z burmistrzem Miasta Serock p. Sylwestrem Sokolnickim złożono wieniec pod tablicą upamiętniającą Bitwę Warszawską.
Trasa z Serocka do Legionowa wiodła przez zaporę w Dębem. W Legionowie zostali gorąco przywitani. Tu motocykliści posilili się grochówką, a następnie ruszyli w drogę do Radzymina przez Józefów, Stanisławów, Strugę, Ciemne.
W Radzyminie zgromadzeni mieszkańcy i motocykliści obejrzeli wyczyny motocyklowe dwóch wspaniałych Kaczmarczyków – ojca i syna. Zabawa była przednia!
Na miecie rozdaliśmy puchary: dla najstarszego uczestnika Zlotu – zwyciężyła pani Maria Różyka 94 lata, dla najmłodszego – Dawid Barankiewicz – lat 5, (który również pokazał jak się pali gumę i kręci kółka na asfalcie), oraz dla motocyklisty, który przebył najdłuższą trasę motocyklem, by do nas przyjechać – Henryk Krajewski z Białegostoku.
Dziękujemy władzom Radzymina, Serocka, Legionowa za goszczenie Zlotu w swoich miastach. Dziękujemy naszym sponsorom: Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Warszawie, Alior Bank, Firmie Tago Tadeusz Gołębiewski, Wartrans, Drewex, Forum Branżowemu. Dziękujemy również za obsadzenie tablicy do Dębu Katyńskiego Januszowi Majewskiemu oraz za oprawienie tablicy Alei Dębów Katyńskich Adamowi Kowalczykowi. Podziękowania również dla Waldka Lau za przygotowanie części Patriotycznej. Ogromne podziękowania dla naszych historyków: Władysława Kolatorskiego oraz Grzegorza Jelenia. Dziękujemy za ufundowanie Dębu Katyńskiego (jak co roku) Klubowi Motocyklowemu Rydwany Czasu z Wołomina. Podziękowania także za ciężką pracę w tym dniu kierujemy pod adresem Policji. Dziękujemy Wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że tak wspaniała impreza mogła odbyć się już po raz czternasty.
/opr. Barbara Lau, R.S. Lewandowski, foto: MotoCud, G. Jeleń/
