Strażacy wyjeżdżali do podtopień 17 razy…
Jak na razie nic złego się nie dzieje. Wody, co prawda w Bugu przybywa, ale sytuacja jest monitorowana przez gminy i są one w stałym kontakcie z Centrum Kryzysowym w Wyszkowie. Od ubiegłego piątku do poniedziałkowego popołudnia 27 lutego stan wody podniósł się o 108 cm i osiągnął poziom 3,67 m, lecz jest to poniżej stanu ostrzegawczego (400 cm) i stanu alarmowego (450 cm).
Jak poinformował nas w poniedziałek Stanisław Dymek kierownik Referatu Obrony Cywilnej i Zarządu Kryzysowego Starostw Powiatowego w Wyszkowie, dopóki kra nie ruszy, zagrożenia nie będzie. Obecny stan ma swoje dobre strony: woda płynąca pod lodem powoduje jego roztapianie się, a im lód będzie cieńszy tym lepiej. Nagłe ruszenie kry może być mniej groźne. Oczywiście woda roztopowa i deszcze przy zmarzniętej obecnie ziemi mogą narazić gospodarstwa na podtopienia i prawdopodobnie będzie woda w piwnicach. Jak podkreśla mł. kapitan Marcin Turowski, rzecznik prasowy komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wyszkowie sytuacja jest znacznie lepsza niż w ubiegłym roku. Strażacy od ubiegłego czwartku uczestniczyli tylko w 17 zdarzeniach. W podobnej sytuacji w ubiegłym roku przez 6 dni stanu ostrzegawczego takich podtopień było 100. Oczywiście obecna sytuacja może się pogorszyć, bo już teraz widać przybywającą wodę, która na wysokości parku w Wyszkowie zakryła ciąg pieszy, po którym do niedawna mieszkańcy miasta spacerowali, obserwując pokrytą lodem rzekę Bug.
Są również podejmowane działania inne, których celem jest zabezpieczenie mieszkańców przed skutkami ewentualnych powodzi czy podtopień. Burmistrz Grzegorz Nowosielski kontynuuje budowę nasypu ziemnego w Rybienku Leśnym. 7 marca mija termin składania ofert w przetargu na wykonanie dalszej części usypu, którego budowę przerwano na okres zimy. Wszyscy mamy nadzieję, że to tymczasowe zabezpieczenie powodziowe sprawdzi się i uchroni mieszkańców tej strony rzeki od nagłego przybrania wody w związku z ewentualnymi zatorami czy nadmierną ilością wody roztopowej.
/J.Cz./
