ggg ggg ggg

Spotkanie z Krzysztofem Wyszkowskim – legendą Solidarności i wieloletnim działaczem opozycji w czasach PRL-u

12 października 2017r. w Wyszkowie mieliśmy niepowtarzalną okazję do goszczenia i wysłuchania Krzysztofa Wyszkowskiego. Spotkanie odbyło się w Miejskiej Bibliotece w miniony czwartek i zgromadziło nie tylko działaczy Klubu Gazety Polskiej, ale również przedstawicieli wielu środowisk, działaczy Prawa i Sprawiedliwości oraz mieszkańców zainteresowanych poglądami i wspomnieniami szanownego gościa.

 

fot1

Spotkanie odbyło się dzięki zaproszeniu Krzysztofa Wyszkowskiego przez Klub Gazety Polskiej z Wyszkowa. Poprowadził je Marek Głowacki – prezes wyszkowskiego oddziału klubu.
Krzysztof Wyszkowski działacz opozycyjny w PRL-u, jeden z założycieli wolnych związków zawodowych, współtwórca Solidarności, aktywny członek komitetu strajkowego, działacz w okresie podziemnej walki z komunistami, zaangażowany w tworzenie i prowadzenie prasy opozycyjnej, obecnie został powołany, jako członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej i aktywnie uczestniczy w dochodzeniu oraz upublicznianiu prawdy o tamtych czasach. Krzysztof Wyszkowski, to żywa legenda tego okresu, odsuwana i marginalizowana latami przez działaczy opozycji, którzy jak mówił, poszli na układy z komunistami. Zapewnia, że związki zawodowe jemu zawdzięczają nazwę „Solidarność”.
Podczas spotkania w Wyszkowie wielokrotnie powtarzał, że po zwycięskich wyborach w 2015 r. Andrzeja Dudy na prezydenta, a potem Prawa i Sprawiedliwości podejmowane są działania zmierzające do zakończenia z postkomunizmem. „Wszystkie działania, które były skierowane przeciwko komunizmowi spotykały się z kontrakcją systemu. Dziś to się jakoś wygładza” – mówił Krzysztof Wyszkowski. Podkreślał, że być może tym młodym ludziom, którzy zetknęli się w końcówce rządów z komunistami, to ten komunizm nie wydawał się czymś strasznym, ale PRL pozostawało państwem, w którym tajne służby wszystko kontrolowały. Kolejne wypowiedzi odsłaniały, jak bardzo środowiska niepodległościowe były osaczane, inwigilowane, jakie operacje przeprowadzane, często z nakładem wielu środków i udziałem mnóstwa osób, pozyskiwane przez tajne służby w różny sposób, kolegów z pracy i sąsiadów. Całe plany takiego zniechęcenia i doprowadzenia opozycjonisty do działań przeciwko władzy, o które nikt nie posądzał aparatu państwa. Podał tu szczegółowy sposób jak rozbijano rodziny, doprowadzano do kolosalnych kłopotów jednego z kolegów działających w opozycji, aby przerwać jego udział w ruchu wolnościowym. „Obrzydliwą formą niszczenia ludzi było niszczenie rodziny” – stwierdzam i przypominał, że tajna policja posługiwała się też truciznami, metodami niemożliwymi do uchwycenia przez ich środowisko. Wobec niego np. stosowano „obróbkę przy użyciu Pavulonu, który w małych dawkach odpręża, wprowadza w dobry nastrój, traci się poczucie sytuacji groźnej, uspokaja”. Wspominając czasy działań solidarnościowych, podkreślał jak bardzo ważny był na Polaków wybór Karola Wojtyły na papieża, jego przyjazd, który wyzwolił aktywność ludzi, którzy twierdzili wtedy, że to już niedługo i odliczali dni od konfrontacji z władzą. Rzeczywiście sama władza wprowadzając podwyżki cen spowodowała ruch, potem strajki. Wspominał też wielką siłę kobiet z Solidarności, które nie pozwoliły wygasnąć strajkom. Wspominał, jak razem z braćmi Kaczyńskimi pilnował Wałęsy, żeby im nie uciekł i wypuścili go dopiero, gdy komuniści zgodzili się podjąć rozmowy podczas strajku. „16 sierpnia 1980 r. zaczął się ten właściwy strajk. 17 września powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”… I obudziliśmy się pewnego razu w kajdankach.” Gość podzielił się swoimi wspomnieniami o latach 70. i 80. XX wieku w Polsce, okresie tworzenia się ruchu Solidarność, o stanie wojennym, działaniach podejmowanych w strukturach związku, później w okresie działań zmierzających do zmiany ustrojowej. W swojej wypowiedzi odkrywał mało znane fakty dotyczące działaczy solidarnościowych, ich relacji wobec siebie, jak i faktów świadczących o współpracy niektórych z nich z komunistami. Podzielił się wiedzą na temat kulis i przebiegu rozmów oraz układów w czasach Okrągłego Stołu, który jego zdaniem nie był zwycięstwem środowiska solidarnościowego. Nakreślił tamtą atmosferę, osoby, które podjęły jego zdaniem złe decyzje, bo przecież to komuniści rozegrali i wybrali sobie spolegliwych, chętnych do współpracy. W efekcie Mazowiecki został premierem, wicepremierem Kiszczak, a prezydentem Jaruzelski. Ta postawa okazała się błędna, bo doszło do implozji komunizmu w Związku Sowieckim, w Polsce został tylko ścisły aparat partyjny, a 3 mln członków PZPR (tyle było za Gierka), gdzieś się zgubiło – „to były martwe dusze”. Polska okazała się ostatnim krajem, wśród państw podległych sowietom, w którym odbyły się demokratyczne wybory parlamentarne. Ustalenia okrągłostołowe doprowadziły do współrządzenia zamiast obalenia komunizmu. Podkreślał, że do dziś mamy bezpośrednie skutki trwającego układu środowiska postkomunistycznego, tych więzi mafijnych, współpracy z sowietami np. reprywatyzacja w Warszawie, afera Amber Gold, sytuacje w sądownictwie, gdzie sądy były głównym narzędziem trwania układów postkomunistycznych.
W drugiej części spotkania padały pytania, gdzie niektórych interesowała sprawa postawy prezydenta Dudy, rola Zofii Romaszewskiej. Przy okazji Krzysztof Wyszkowski potwierdził, że „sam był zdziwiony, co się stało”, ale też uważa, że prezydentowi nie wypada chować się pod spódnicą starszej Pani. Zapytany obszernie odpowiadał też o prezydenckim ministrze oraz o raporcie WSI. Jego zdaniem prezydent posiada specyficzną mentalność, jaką wykazują ludzie pochodzący z Krakowa – nie jest człowiekiem rewolucji, więc otacza się ludźmi, którzy go słuchają. „To, co robi, to trochę uczenie się.” – ale też myśli już o kolejnej kadencji. „Dziś wyraźnie powiedział, że nie będzie partii prezydenckiej, a wiele osób już chciało się zapisać”.
Jeśli chodzi o raport WSI, to trochę skomplikowana sytuacja, bo dziś wymagałby uaktualnienia, może wycofania niektórych ocen i zastanowienia się, w jakiej części powinien być ujawniony. Słuchaczy ciekawiło też zdanie gościa: Czy Polska jest państwem silnym, czy słabym? Czy środowisko Geremka, Kuronia, Michnika kiedyś zdradziło, czy przeszli na stronę komunistów? Jeśli o to chodzi, Krzysztof Wyszkowski uważa, że to były środowiska komunistyczne, propagowali powrót do stalinizmu i chcieli demokratycznego komunizmu. „W tym sensie niepodległość była dla Kuronia i Michnika niebezpieczna i stworzyli ten tzw. postkomunizm. Przytoczył słowa Auganowa, który mówił, że tacy ludzie byli agenturą rosyjską. Oczywiście padły też pytania o Lecha Wałęsę i o to, jak odniósł się do wyboru Wałęsy na prezydenta. „Mam poczucie winy” – mówił Krzysztof Wyszkowski – „Byłem ostatnim człowiekiem, który uznał, że Wałęsa był agentem… Myślałem, że to był człowiek zagubiony. Nie doceniałem jego talentu i że on tak świadomie prowadzi podwójną grę. Był taki spryciarz… robił z siebie idiotę, analfabetę, ale z innych źródeł wiemy, że czerpał ze swojej działalności zyski”. Jak wspominał dalej Krzysztof Wyszkowski uważałem, że gdy Kuroń mówi o agencie Wałęsie, to, dlatego, że sam chciał rządzić i w ten sposób dojść do władzy. „Nie pozwoliłem na to” – uświadomił zebranych K. Wyszkowski. Na zakończenia zadano pytanie wprost: „Czy jest szansa na pozbycie się komunistów?” i tu Krzysztof Wyszkowski stwierdził, że trzeba się starać, robić wszystko, ale jesteśmy miedzy dwoma potęgami. Jednak mamy mocną pozycję, kiedy jesteśmy zjednoczonym narodem, a przecież problemem Polski jest ta ,,Targowica”, posłowie, którzy w Europarlamencie głosowali przeciwko Polsce….
Dyskusja była ciekawa i toczyłaby się dalej, ale organizatorzy zaprosili zgromadzonych do indywidualnych rozmów oraz do zapoznania się z nową książką Krzysztofa Wyszkowskiego, co spotkało się z ich entuzjazmem. Do uzyskania autografu autora i gościa spotkania w Wyszkowie ustawiła się długa kolejka.
/Janina Czerwińska/

 

Galeria Zdjęć

1 853 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Dzień Edukacji świętem wszystkich tych, którzy są mistrzami w wychowywaniu młodzieży

Gminne obchody Dnia Edukacji Narodowej w Wyszkowie tradycyjnie już odbyły się w Wyszkowskim Ośrodku Kultury „Hutnik”.   13 października 2017 r....

Zamknij