ggg ggg ggg

Spektakl nienawiści, czyli jak ostrowscy radni potraktowali burmistrza

Ostatnia czerwcowa sesja Rady Miasta w Ostrowi Mazowieckiej stały się areną ataku na burmistrza Ostrowi Mazowieckiej Jerzego Bauera, a i innym (patrz mediom) też się nieźle oberwało.

Radna Anna Krajewska na początku sesji odbywającej się 27 czerwca 2018 r. złożyła wniosek o wprowadzenie punktu dotyczącego zmiany wynagrodzenia burmistrza i oczywiście czym to się skończyło? Uchwaleniem najniższej z możliwych stawki wynagrodzenia dla burmistrza Ostrowi Mazowieckiej Jerzego Bauera. W związku z koniecznością dostosowania obniżonych wynagrodzeń dla funkcyjnych samorządowców uchwalonych przez Sejm RP (ustawa wchodziła w życie od 1 lipca), burmistrz J. Bauer na dwóch czerwcowych sesjach nadzwyczajnych przedkładał projekt uchwały w tej sprawie, ale radni opozycyjni byli przeciwni propozycjom zawartym w uchwale. Padło także stwierdzenie, że burmistrz ustawił niektóre składniki wynagrodzenia w najwyższych kwotach. Na ostatniej sesji ci sami radni obniżyli mu zarobki bardziej niż to konieczne – będzie pobierał wynagrodzenie niższe o 1/3. 12 radnych głosowało za obniżeniem, 8 było przeciw. Burmistrz Jerzy Bauer zarabiać będzie o 3660 zł (32 proc.) mniej niż do tej pory. Chociaż w sumie otrzyma 8100 zł brutto, to jego pensja wyniesie ok. 5300 zł.
Jak się okazało to nie był koniec niespodzianek niemiłych dla burmistrza.
Podczas prezentacji dokonań w zakresie funkcjonowania opieki społecznej i prezentacji Środowiskowego Domu Samopomocy typu A i B przy ul. Warchalskiego słychać było podziękowania i oklaski dla podmiotów przedstawiających swoje sprawozdania, ale do czasu. Informacja o działalności Międzygminnego Związku „Ziemia Ostrowska” za 2017 r. została przez radnych większości przyjęta, jako okazja do sugestii, że brak aktywności, czy działania spowodowane jest zachowaniem się burmistrza Jerzego Bauera. Na próżno burmistrz Ostrowi największy płatnik składek na rzecz tego Związku tłumaczył, że rola związku zmalała, w skali kraju rozwiązują się te struktury, ale wielką wartością jest to, że się spotykają, wymieniają informacje i poglądy… Gdyby radni nie usłyszeli, że zdecydowano się w tej kadencji nie rozwiązywać struktury, to widać było, że zaczęli się negatywnie nakręcać wobec burmistrza Jerzego Bauera. Już radny Dylewski zaczął zarzucać, że nie było współpracy ze starostwem i z wójtami i dopiero głos radnego Władysława Krzyżanowskiego zatrzymał rodzącą się nagonkę. Kolejny punkt sesji był bardzo ładnie omówiony i przedstawiony za pomocą prezentacji przygotowanej przez dyrektora Wydziału Promocji – Rafała Zęgotę. Widać było zróżnicowanie działalności miasta w kreowaniu wizerunku na obszarze miasta, powiatu i w Polsce. Należy się zastanowić jak wielką pracę wykonali pracownicy, aby to uzyskać, wiedząc, że radni większości w ubiegłym roku bardzo mocno zmniejszyli kwotę, którą Ratusz mógł przeznaczyć na promocję. Skąd przekonanie radnych, że promocję można zrobić za darmo, doprawdy nie pojmuję! Dziwne jest także, bo w gronie wyjątkowo aktywnych osób w Radzie jest dziennikarka jednego z ostrowskich portali – radna Anna Krajewska. Proszę obejrzeć ten portal – od ogłoszeń, aż ćmi w oczach. Nie myślę, że zamieszczane są za darmo, a Pani Krajewska pracowała jako wolontariusz. Szczególnie radny Jacek Wilczyński rzucił się na temat kierując agresywnie pytania do burmistrza: Ile kosztuje promocja? Ilu pracuje pracowników? Kolejny raz zarzucił burmistrzowi, że uczestniczy w programach telewizyjnych przedstawiając Ostrów Mazowiecką, jako miasto mafijne. Jak twierdził wydają gazetki, a w kilka minut burmistrz zniszczył wizerunek. Należałoby tak przy okazji zapytać radnego Jacka Wilczyńskiego jak rozumie określenie miasto mafijne? Wydaje się, że jeśli kilkakrotnie podpalany jest samochód burmistrza miasta, są usiłowania zrobienia krzywdy przez podpalenie i przez lata nie można znaleźć osoby, która to robi to jednoznacznie wskazuje na istnienie układu, zmowy milczenia. Czy nie tak działa układ mafijny? Rozprawia się z niewygodnymi osobami i nikt nic nie wie, nie widzi, nie słyszy…. Bo jest zastraszony, a wykonawca wie, że jest bezkarny, bo stoi za nim ktoś o dużej władzy i możliwościach. Lepiej, więc niech radny przestanie atakować burmistrza Jerzego Bauera za nie jego winy. Widać komuś przeszkadza.
Można by też powiedzieć, że większości radnym wyjątkowo burmistrz przeszkadza, bo po posunęli się nawet do tego, żeby żądać wyjaśnień: Ile kosztowało drukowanie miasta gazety KURIER W… Podobno jesteśmy gazetą szkalującą radnych, bo pokazałam zdjęcia radnych, którzy głosowali w sprawie ciągów pieszo – rowerowych i chodników na poprzedniej sesji. Czyżby radni panicznie się bali pokazania swojego wizerunku i jasnego określenia, że głosują za utrąceniem projektu ścieżek, ciągów i chodników? Bo im za drogo, bo będzie wykonawca tańszy, jak okazało się, że tylko jeden się zgłosił i to przy piątym przetargu?
Wracając do tematu. Radni zażądali informacji i się zdziwią, że Ratusz mojej gazety nie drukuje, a znacznie większe pieniądze za ogłoszenia i audycje otrzymują inni. Kłamliwe informacje nie ja wypisuję, ale pewna radna, którą burmistrz w oświadczeniu obok zdemaskował. Jak stwierdziła radna Herman: Krytyka zabolała! Jak się krytykuje burmistrza – to dobrze, a jeśli krytykuje się radnych – to nie!
Wątków w tej sesji wskazujących na atak wobec burmistrza było więcej. Wydaje się, że po prosu chodziło o stworzenia takiej narracji, że burmistrz Bauer nic nie potrafi, nie umie odnosić się do ludzi, nie działa jak trzeba, nie potrafi rozwiązywać spornych sytuacji. Pewnie temu służyło rozpatrzenie na ten sesji, w końcu absolutoryjnej – skargi na burmistrza. Spór jest zadawniony i ma dwie strony, które na tej sesji też zaprezentowały swoje racje. Jak to się skończyło? Głosowaniem za uznanie skargi za zasadną. W głosowaniu winę burmistrza uznało 12 radnych, przeciw było 8 i 1 się wstrzymał.
Właściwie z każdym punktem i zdaniem radni większości udowadniali, że burmistrz jest „be…”.
Nie trzeba było długo czekać, gdy po bardzo dobrej prezentacji budżetu za 2017r., , za nie udzieleniem absolutorium głosowało 11 radnych – w Ostrowi Mazowieckiej to magiczna liczba, wciąż tych samych osób (wystarczy wrócić do mojej prezentacji radnych na łamach poprzednich numerów gazety) . Nie było żadnych merytorycznych przesłanek do tak restrykcyjnego postępowania wobec burmistrza. Dochody budżetu w ubiegłym roku przekroczyły 90 mln zł i było o ponad 11 mln zł wyższe niż w roku 2016, a o 18 mln zł niż w roku 2015. Rosły dochody z podatku PIT (od osób fizycznych) oraz CIT (od osób prawnych) oraz z podatków i opłat lokalnych. Wydatki budżetu w ubiegłym roku wyniosły 89 mln zł, a 14 proc. wydatków zostało przeznaczonych na inwestycje. Miasto pozyskało olbrzymie kwoty ze środków zewnętrznych. Burmistrz Bauer jest pracowitym gospodarzem miasta, dbającym o pozyskiwanie projektów. Wcale też nie jest osobą, która nie chce współpracować. O tym świadczy chociażby wycofanie się z zapisów z poprzedniej sesji np. na temat zagospodarowania terenu Jatek. Uwag pod adresem burmistrza było dużo. Nieładnie zabrzmiała wypowiedź radnego Dylewskiego – Czy jest pan burmistrzem wszystkich mieszkańców, czy tylko swoich kolesiów? Jak na razie o kolegach to usłyszeliśmy z ust radnego Jacka Wilczyńskiego, który powiedział, że jeśli chodzi o zagospodarowanie terenu to zgłosiło się do niego 3 wykonawców. Nieciekawe jest, bo wygląda jakby naciski na burmistrza celem zrezygnowania przez niego z punktu dot. podobno zbyt wielu pieniędzy przeznaczonych na roboty, są tendencyjne. Radny ma już ugadanych jakiś znajomych? Dlatego ma być kolejny przetarg? Takich wątków było bardzo dużo, a radni wyraźnie rozliczali burmistrza z tego czego nie zrobił. Na ten temat wypowiedział się burmistrz Jerzy Bauer. – „To państwo uchwalacie budżet, a nie burmistrz. Na każdej sesji jest sprawozdanie z realizacji inwestycji. Jednak z jakiegoś względu państwu potrzebne jest nieudzielenie absolutorium”.
Bardzo śmiesznie wyszło, bo za przyjęciem uchwały dot. sprawozdania finansowego, aż 20 radnych zagłosowało ZA przy zero sprzeciwów i wstrzymywania się. Z kolei za absolutorium dla burmistrza Jerzego Bauera głosowało 9 radnych, przeciw było 11.
Podczas trzech ostatnich sesji nadzwyczajnych burmistrz wnioskował o zmiany w budżecie dotyczące podniesienia środków na projekt wybudowania ciągów pieszo-rowerowych oraz chodników, ale o tym w następnym artykule.
/Janina Czerwińska/

2 643 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Ok. 2,5 mln zł dla Łochowa z MSWiA

2,49 mln zł zostanie przeznaczonych przebudowę drogi w Gminie Łochów. Dofinansowanie pochodzi z rezerwy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, a...

Zamknij