KURIER W…:
Czy mógłby Pan opowiedzieć nam, na czym polega praca sołtysa?
Jan Raniewicz:
Sołtysa wybiera ogół mieszkańców danej miejscowości, a ja jest sołtysem Zabrodzia już trzecią kadencję. Praca sołtysa polega na pomaganiu ludziom, dbanie o wizerunek wioski, dobre relacje z Kołem Gospodyń Wiejskich, tym bardziej, że mamy bardzo znane i cenione koło – „Sława”. W imieniu mieszkańców uczestniczę w sesjach, w przekazywaniu informacji z Urzędu Gminy, szczególnie bieżących apeli i zawiadomień. Istotną sprawą jest przypominanie i zbieranie podatku rolnego.
KURIER W…:
Prosilibyśmy o kilka słów na temat Pana pracy samorządowej.
Jan Raniewicz:
Pracą społeczną zajmuję się od zawsze. Od roku 1999 byłem przez dwie kadencje radnym gminy Zabrodzie. Jak już wcześniej wspomniałem, sołtysem jestem trzecią kadencję od roku 2007 do chwili obecnej. Za swój sukces uważam, m.in.: odnowienie wszystkich przydrożnych krzyży. Starałem się z funduszu sołeckiego o plac zabaw dla dzieci i dzięki temu mamy dziś bezpieczne miejsce dla naszych najmłodszych mieszkańców. Moim pomysłem było powstanie w Zabrodziu siłowni pod chmurką. Przy dobrej współpracy z samorządem gminy pomysł wypalił! Wydaje mi się, że moja codzienna praca na rzecz mieszkańców daje dobre efekty oraz wszystko toczy się sprawnie i jest załatwiane na czas.
KURIER W…:
Na czym Panu najbardziej zależy, jeśli chodzi o Zabrodzie?
Jan Raniewicz:
W pierwszym rzędzie chciałbym dokończyć kanalizację i utwardzić drogi, aby nowe ulice były przejezdne i wygodne dla mieszkańców. Kolejną sprawą są chodniki, a szczególnie wzdłuż ul. Starowiejskiej, następnie dla ul. Kolejowej.
KURIER W…:
Panie Sołtysie muszę poruszyć jeszcze jedną sprawę. W ostatnim numerze Kwartalnika Samorządowego Zabrodzia (nr 2 z września 2017 r.) zadziałały chochliki drukarskie i pozamieniały nam nazwiska sołtysów. Sołtys Tadeusz Kiszel został Kiślem, sołtys Słopska został pozbawiony jednego imienia, bo prawidłowo podpisuje się Janusz Marian Pakuła, a pod Pana, Sołtysa Zabrodzia Jana Raniewicza, znalazło się nazwisko – Jan Getka. Żartobliwie mówiąc jest to wspaniała wróżba dla Pana kariery, gdyż wspominany Jan Getka zaczynał, jako sołtys, następnie został radnym gminy Zabrodzie, a następnie radnym Rady Powiatu Wyszkowskiego. Mamy nadzieję, że ta pomyłka wieszczy Panu początek długiej kariery w samorządzie. Przepraszamy wszystkich i dziękujemy za rozmowę.
/rozmawiała Janina Czerwińska/