Rozsądny budżet na trudne czasy (31.01.2012)
Dochody- 42mln 904 tys. złotych. Wydatki 42 mln 980 tys. zł. Deficyt na poziomie zaledwie 75 tysięcy. Tak wygląda uchwalony pod koniec grudnia ubiegłego roku budżet gminy. Na inwestycje przeznaczono prawie 6 mln złotych. Resztę pochłoną wydatki bieżące- w tym spłat zaciągniętych przez poprzednie władze gminy kredytów.
W nowy rok samorządy wkraczają z pewnymi obawami. Nowe zasady konstruowania gminnych budżetów zmuszają do rozwagi. Znacznie ograniczono możliwości zadłużania się samorządów. Nowa ustawa o finansach publicznych nakłada obowiązek pokrywania wydatków bieżących dochodów bieżących. Nie wszyscy wyborcy rozumieją nowe regulacje prawne. I tu pojawia się stary jak świat problem- jak wszystko dokładnie mieszkańcom wytłumaczyć. Bardzo dobrze z tego zadania wywiązał się Urząd Gminy w Wieliszewie pod wodzą wójta Pawła Kownackiego. Ukazała się właśnie druga edycja informatora „Skąd mamy pieniądze i na co je wydajemy”. W bardzo obrazowy, przystępny, szczegółowy i dokładny sposób opisano budżetowe zawiłości. Wszystko odniesiono do przykładu zwykłego, domowego budżetu. Władze gminy zdały dokładną relację ze swoich planów. Przedstawiono plany inwestycyjne, przedstawiono prognozy dochodów. I już dziś wiadomo, że uchwalony przed niespełna miesiącem budżet będzie podlegał licznym modyfikacjom. Gmina mocno szanuje każdy, wydawany publicznie grosz. Utrzymywanie dyscypliny budżetowej, szukanie oszczędności to dobry kierunek działań. Być może pojawią się też sprawy trudne i bolesne. Nie od dziś wiadomo, że wielkim obciążeniem dla samorządów jest podległa im oświata. Subwencje przekazywane przez rząd nie pokrywają nawet 50% kosztów utrzymania placówek. Nie tylko wójta Pawła Kownackiego i wieliszewskich radnych czekają poważne i trudne rozmowy. Ale metoda obrana przez „nowego, młodego i z zapałem działającego” wójta- a jest nią choćby I Forum Oświaty Samorządowej dobrze rokuje. Grunt to mądry dialog z mieszkańcami. To zawsze procentuje.
rwc