W dobie pandemii koronawirusa wpływy do budżetów gmin w sposób oczywisty uległy zmniejszeniu. Pociągnęło to za sobą zrozumiałe oszczędności również w Gminie Radzymin, gdzie odwołane zostały m.in. cykliczne imprezy, takie jak: Dzień Dziecka czy Wianki w Starych Załubicach. Niemniej, po zniesieniu przez rząd obostrzeń dotyczących organizacji imprez plenerowych, długo nie trzeba było czekać na oddolną inicjatywę!
W sobotę, 11 lipca został zorganizowany pierwszy „Konwój Rowerowy” w Gminie Radzymin. Jak mówią zgodnie jego organizatorzy: Wiesław Solarz – wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Radzyminie, Ewelina Jakubik – sołtys Starych Załubic oraz Karolina Gruca – prezes Stowarzyszenia Kamyk Radzymin: „Pomysłów było wiele, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na szeroką formułę Konwoju Rowerowego oraz turnieju siatkówki amatorskiej. Chcieliśmy, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie, dlatego staraliśmy się zapewnić jak najwięcej atrakcji.”
Burza mózgów, chwila zastanowienia i dzięki własnym środkom oraz uprzejmości sponsorów – Empire Pharma Sp.z o.o. , Piekarni Szwajcarskiej oraz Geowig stworzyliśmy dwa wyjątkowe wydarzenia. Oprócz przejazdu konwoju rowerowego z Radzymina (przy eskorcie patrolu Policji z Komisariatu w Radzyminie) do Starych Załubic przez piękne zakątki naszej gminy: Mokre, Łosie, Rudę, Borki i Łąki Radzymińskie, rozegrany został turniej siatkarski dla dorosłych, a dzieci mogły sprawdzić swoje umiejętności techniczne na prawdziwym, rowerowym torze sprawnościowym. (Niemałe „oblężenie” dzieci przeżył właśnie ten ostatni).
Zapisy na zawody ruszyły tuż po dojechaniu do placu OSP w Starych Załubicach. Listy startowe szybko się zapełniły, a w powietrzu czuć było unoszące się sportowe emocje. Dzieci świetnie radziły sobie z przygotowanymi przez Organizatorów zadaniami. Najpierw uczestnicy musieli pokonać najazd na paletę, następnie czekała ich najtrudniejsza przeszkoda – przeniesienie bidonu z jednego miejsca na drugie. Wszyscy świetnie sobie poradzili i mimo, że techniki przenoszenia były różne, to w zasadzie każda przynosiła pozytywny efekt. Kolejne elementy toru nie sprawiały właściwie już żadnych trudności – przejazd po prostej z jedną ręką na kierownicy, zawrotka w wyznaczonym polu czy też slalom były przejeżdżane z taką gracją i szybkością, że nawet zawodowi kolarze byliby pod wrażeniem!
W międzyczasie, na boisku przy placu zabaw odbył się I Amatorski Turniej Siatkówki o Puchar Sołtysa Starych Załubic, w którym ze względu na panujące obostrzenia uczestniczyły cztery drużyny. W ich składzie obok mężczyzn występowały także kobiety. Co ważne wiek zawodników także nie miał znaczenia (najmłodszy siatkarz miał 15 lat a najstarszy 72 lata, co świadczy o tym, iż sport także łączy pokolenia).
Przekazanie dokumentów, pomiar temperatury uczestników, dezynfekcja, rozgrzewka. Wreszcie przyszedł czas na rozgrywki, podczas których emocji nie brakowało. Niezawodny komentator (w tej roli Prezes KS Rządza Załubice Zdzisław Dąbrowski) nie tylko publiczność gorąco zachęcał do kibicowania, ale również i u siatkarzy wyzwalał ducha walki. Zawodnicy tak wzięli do serca uwagi komentatora i doping kibiców, że nie odbyło się bez drobnych kontuzji. Na szczęście w pogotowiu można było liczyć na pomoc druhów OSP Stare Załubice, którzy w mgnieniu oka zajmowali się poszkodowanymi.
Wszystko przebiegało po naszej myśli do momentu, gdy na dobre rozpadał się deszcz. Szybka rozmowa z sędzią Grzegorzem Grzybem oraz kapitanami drużyn zaowocowała odważną decyzją: „gramy dalej, deszcz nie jest nam straszny”. Gratulujemy zawodnikom woli do sportowej walki i winszujemy ostatecznych wyników zdobytych przez drużyny. Te zaś, przedstawiały się następująco:
I miejsce – „No Name” z kapitanem Elizą Choińską; II miejsce – „FC Po Nalewce” z kapitanem Grzegorzem Godlewskim; III miejsce – „FC Junior” z kapitanem Kacprem Kołodziejczykiem; IV miejsce „Kamyk Team” z kapitanem Rafałem Rowickim.
Każda z drużyn otrzymała puchar wraz z medalami i dyplomami dla każdego zawodnika. Prócz niezapomnianych emocji na uczestników czekały też inne atrakcje. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyło się jak zawsze malowanie buziek oraz fantazyjne skręcanie balonów.
Zmęczeni, aczkolwiek bardzo zadowoleni uczestnicy konwoju i turnieju mogli się ogrzać i posilić przy ognisku. Mimo, że pogoda nie była idealna, radości i emocji było co nie miara. Uśmiechy nie znikały z buzi nawet na chwilę, zarówno dzieciom jak i dorosłym.
Łącznie w różnych aktywnościach wzięło udział ponad 100 osób, a w samym konwoju blisko 50. (Nikomu nie przeszkadzał padający deszcz, wręcz przeciwnie już pojawiły się pytania, kiedy widzimy się po raz kolejny 🙂 .
Wszystkim osobom, które pomogły przy organizacji wydarzenia OGROMNE DZIĘKI – jesteście jak zawsze, niezawodni!
/Ewelina Jakubik, Marcin Gruca, Wiesław Solarz/
