Plaża miejska w Wyszkowie, to niestety bolesny temat dla nas rodzimych mieszkańców miasta. Wiele lat minęło, wiele wody upłynęło w Bugu i wiele sezonów letnich przeżyliśmy nad tą rzeką. Kolejny raz, obecnie i w kilku kampaniach wyborczych „grano” tematem plaży w Wyszkowie. Teraz mamy 2024 rok i znów władze stworzyły miejsce … do plażowania!
W Wyszkowie przy moście drogowym, nad Bugiem od strony wyszkowskich dzielnic Latoszek oraz Rybienko Leśne nowy burmistrz Wyszkowa Piotr Płochocki ogłosił, że w sobotę 6 lipca, po kilku latach przerwy, wraca wyszkowska plaża miejska. Z tym informowaniem też nieco wyszło problematycznie, a informacja była niezbyt dostępna. Dopiero na czerwcowej sesji Rada Miejska przeznaczyła 250 tysięcy złotych z budżetu na urządzenie plaży miejskiej. Na terenie powstała infrastruktura: schodki do zejścia na ten „teren rekreacji”, gdzie na górze ma być strefa gastronomiczna, na dole jest parking i zadaszone ławki do piknikowania. W kolejnej części boisko do piłki plażowej oraz nowe – do badmintona. Bliżej rzeki i okolicznych krzaków miejsca na ogniska. Postawiono toalety i zamontowano, jak się okazuje bardzo już potrzebny monitoring, bo przed otwarciem, (co wiemy z nieoficjalnego źródła) odbyła się próba przewrócenia ich oraz ktoś prawdopodobnie próbował kamieniami rozbijać schody. Oczywiście w sobotę przygotowano dmuchańce, kurtyny wodne, była piana party a do tego budki z gastronomią… Jednak oficjalnego otwarcia nie było, chociaż zarówno burmistrz Piotr Płochocki oraz jego zastępca Alicja Staszkiewicz pojawili się na inauguracji i nawet o zgrozo, były przygotowane dwa mikrofony. Myślę, że ze względów pijarowych i z myślą o przyszłości nowy burmistrz powinien dać się poznać również najmłodszym mieszkańcom Wyszkowa. Może też zanurzyć stopy w Bugu? Przepłynąć na jedynej jednostce pływającej na drugą stronę? Tak przy okazji, może by coś nareszcie zrobiono z tą plantacją pokrzyw po drugiej stronie rzeki, bo „Jak cię widzą, tak cię piszą”!
Niestety, w 2024 r. pozostanie nam tylko plażowanie na plaży w Wyszkowie, a wejście do wody skończy się przy brzegu. Przy brzegu i na własną odpowiedzialność! Jak tłumaczy się obecna władza wyznaczonego kąpieliska ratowników też nie będzie, bo poprzednia władza nie zadbała o zgłoszenie, a nowa nie wiedziała… Tak, więc mamy powtórkę z rządzenia, czyli pytanie? Czym się różni nowa władza od poprzedniej? Jak tamta nie miała wizji i pomysłów dotyczących rzeki przepływającej przez miasto Wyszków, tak i ta tych pomysłów nie ma. Oprócz skoszenia trawy, ponownego usypania boiska, jakoś nikt nie pomyślał na przykład o zbudowaniu tymczasowego pomostu dla łodzi i kajaków, czy też wydzielenia zatoczki dla maluchów, a może poszukania innej lokalizacji dla plaży z kąpieliskiem, przystanią pomostem itd. w innym miejscu przy Bugu. Myślenie strategiczne i perspektywiczne wymaga wyobraźni, determinacji i rozmachu. Przykładem niech będzie np. Węgrów i jego plaża wraz z kąpieliskiem albo fenomenalne inwestycje w Pułtusku.
/Janina Czerwińska/