Przedstawiciele Federacji Młodych Socjaldemokratów w Pułtusku zaapelowali do mieszkańców o liczny udział w referendum.
Wezwali również burmistrza Wojciecha Dębskiego oraz inicjatorów referendum w sprawie jego odwołania do wspólnej debaty. Czekają na reakcję obu stron, organizatorów i inicjatorów referendum w Pułtusku oraz Burmistrza Wojciecha Dębskiego.
W poniedziałek 30 września Federacja Młodych Socjaldemokratów w Pułtusku zorganizowała konferencję prasową poświęconą referendum, które odbędzie się 20 października. Stanowisko FMS przedstawił i konferencję poprowadził Błażej Makarewicz – przewodniczący FMS na Mazowszu.
Po stronie organizatorów w konferencji uczestniczył również Andrzej Gurgielewicz-przewodniczący rady powiatowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w powiecie pułtuskim i Marta Tyszkiewicz- sekretarz rady powiatowej SLD.
Konferencja została zwołana głównie w celu przedstawienia stanowiska odnośnie zbliżającego się referendum. Błażej Makarewicz przyznał, że FMS początkowo nie popierała referendum.
„Mieliśmy sceptyczny stosunek do referendum. Wydawało się nam mało rozsądne organizowanie referendum na rok przed wyborami samorządowymi. Uznaliśmy, że w przypadku niepowodzenia inicjatywy referendalnej może ona paradoksalnie wzmocnić pozycję środowiska politycznego burmistrza Wojciech Dębskiego przed wyborami, na czym nam nie zależało, jako opozycji wobec Burmistrza i Samorządowego Porozumienia Ziemi Pułtuskiej” – wyjaśnił Makarewicz.
W sytuacji jednak, gdy referendum stało się faktem, zaapelował do mieszkańców Pułtuska o liczne w nim uczestnictwo, niezależnie od oceny sytuacji i polityki prowadzonej przez burmistrza. Ważna bowiem jest frekwencja.
„Chcę podkreślić, że my, jako FMS szanujemy decyzję ponad 2 tys. mieszkańców, osób które podpisały się pod wnioskiem referendalnym. Dały tym samym dowód, że nie jest to zachcianka polityczna grupki mieszkańców i nie jest to też przypadek, że tyle podpisów zostało zebrane. Chcemy zaapelować do mieszkańców by w referendum udział wzięli. Nie chcemy wskazywać, jak mają głosować. Zależy nam na wysokiej frekwencji, by wypowiedzieli się ,czy akceptują dotychczasową politykę Samorządowego Porozumienia Ziemi Pułtuskiej i burmistrza Wojciecha Dębskiego, czy nie” – oświadczył Błażej Makarewicz.
Zdaniem FMS od początku dyskusja wokół inicjatywy referendalnej ma charakter dosyć jałowy.
„W ostatnim czasie środowisko pana burmistrza zorganizowało dosyć dziwne spotkanie, podczas którego partnerzy polityczni starali się go bronić, przekonywać już przekonanych do Wojciecha Dębskiego. Z drugiej strony inicjatorzy referendum nie zaproponowali żadnych nowych rozwiązań w zakresie polityki finansowej, promocji czy kultury. Naszym zdaniem ta dyskusja powinna mieć charakter merytoryczny. W związku z tym chcielibyśmy wezwać burmistrza Wojciecha Dębskiego oraz inicjatorów referendum między innymi panów: Grzegorza Wieczorka, Pawła Jakowickiego czy Fryderyka Pawelca by przed referendum stanęli do debaty. Jeśli obie strony szanują mieszkańców Pułtuska powinni stanąć ze sobą do debaty” – zaapelował przewodniczący FMS.
Stanowisko FMS podziela również Andrzej Gurgielewicz przewodniczący rady powiatowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w powiecie pułtuskim.
Potrzeba debaty zdaniem organizatorów konferencji wynika między innymi z dezinformacji społeczeństwa.
„Jest duża grupa niezdecydowanych mieszkańców, którzy nie mają wyrobionego poglądu, gdyż nie obserwują wnikliwie lokalnej sceny politycznej” – wyjaśnił Makarewicz.
Taka debata zdaniem FMS pozwoli rozwiać wątpliwości niezdecydowanych mieszkańców.
2 października zostały wysłane pisma do burmistrza Wojciecha Dębskiego oraz Pełnomocnika inicjatora referendum Grzegorza Wieczorka, w którym FMS wzywa obie strony do debaty.
„Naszym zdaniem w dyskusji wokół referendum brak konkretów. Uważamy, że Mieszkańcy mają prawo do tego, aby otrzymać realną szansę porównania argumentów obu stron, tj. Burmistrza Pułtuska oraz inicjatorów akcji referendalnej. Dlatego postanowiliśmy zaapelować do Państwa o wzięcie udziału w otwartej debacie” – czytamy w piśmie skierowanym do obu stron.
Przedstawiciele FMS czekają na odpowiedź w sprawie debaty publicznej. Tymczasem zapytaliśmy Grzegorza Wieczorka – przedstawiciela inicjatorów akcji referendalnej, o stanowisko w sprawie ewentualnej debaty publicznej.
„Jesteśmy grupą obywateli, która jest inicjatorem referendum i od początku działalności liczymy się z taką możliwością. Właściwie to w momencie otwarcia procedury referendalnej staliśmy się nie tylko inicjatorem referendum, ale prekursorem debat poświęconych naszemu miastu i jego przyszłości” – skomentował Wieczorek.
bh
