Noblesse oblige, dlatego 2 maja 2019 r. połączone siły mieszkańców historycznych grodów Kamieńczyka i Brańszczyka , niegdysiejszych Kamieńca i Brańska, położonych w dolinie Bugu, ochoczo wzięły udział w Operacji Czysta Rzeka, której pomysłodawcą i organizatorem był Wydawca Magazynu „Kraina Bugu” z Janowa Podlaskiego.
W dopełnieniu historycznego kontekstu dodam, że wymienione grody Bugowi zawdzięczają sięgające 2000 lat osadnictwo, prawa miejskie, przychody z komór celnych od towarów na łodziach płynących Jedwabnym Szlakiem, około 40 sztuk dziennie. Dość powiedzieć, że Kamieniec i Brańsk były ważniejszymi ośrodkami niż Wyszków, każdy po swojej stronie. Zmienne koryto rzeki było przyczyną trwającego blisko dwa wieki sporu między nimi przed królewskim sądem o tzw. Zabuże.
Dzisiejsze spory o to „kto jest zza Buga” nie mogły stanąć na drodze do porozumienia między Jerzym Sadkowskim przedstawicielem Bractwa Kamienieckiego, a Panią Moniką Andrzejewską reprezentującą Brańszczyk po. Dyrektora Gminnego Domu Kultury. Razem postanowiliśmy, zgodnie z wolą organizatora, wziąć odpowiedzialność za „Krainę Bugu – kawałek świata, który kochamy”. Lokalny patronat nad Operacją objęła Pani Anna Król – Prezes Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, która poprzez osobisty i czynny udział udowodniła, jak należy dbać o prestiż sprawowanego urzędu państwowego, co na przyszłość powinno stać się wzorem do naśladowania dla ludzi sprawujących lokalne urzędy samorządowe.
Plonem Operacji było blisko 100 worków śmieci, opony, kineskopy i inne odpady. Przy czym, nie znaleźliśmy choćby jednej torby po nawozach, co tak często podpowiada wyobraźnia, szczególnie sędziwym czytelnikom. Nie róbmy więc „wiochy” na przyszłość i zabierajmy lekkie torby znad rzeki, jeśli mieliśmy siłę przynieść ciężkie.
Wartością dodaną, dobrze rokującą był spontaniczny i bezwarunkowy udział wolontariuszy w Operacji. Dziękuję wypożyczalniom kajaków: „KAJAK” z Kamieńczyka, „Agroturystyka u Kaflika”, „Wypożyczalnia u Banana” z Brańszczyka. To na wodzie. Na lądzie dziękuję Stowarzyszeniu Bocian KRIS z Brańszczyka i wolontariuszom z Kamieńczyka. Wśród nich czytelnikom i kolekcjonerom wszystkich numerów kwartalnika „Kraina Bugu”.
W oddzielnym akapicie dziękuję druhom z OSP Kamieńczyk, wśród nich sołtysowi Adamowi Bodzan, którzy jako potomkowie retmanów i flisaków transportowali rzeką Bug, tym razem „dary współczesnej cywilizacji”. Prywatnie dziękuję żonie Katarzynie, lepszej połowie Bractwa Kamienieckiego, za posiłek i napoje sporządzone na bazie owoców nadbużańskich drzew i krzewów.
Dziękuję też gościnnym łamom „Kuriera W” i Pani Naczelnej Redaktor Janinie Czerwińskiej. W jej gazecie, w przeciwieństwie do „samorządowych biuletynów”, można bez zadęcia i czołobitności opisać, co nastąpiło.
P.S. W finale Operacji Czysta Rzeka Pan Marek Filipowicz ze Stowarzyszenia „Pepisko” opuszczając progi gościnnej „Pierogowej Szopy” w Kamieńczyku sparafrazował Gombrowicza, mówiąc „było fajnie i bomba, a kto nie był, ten trąba”.
Z podziękowaniem dla głównego organizatora i wszystkich wolontariuszy.
/Szef Sztabu Bractwo Kamienieckie Jerzy Sadkowski/