Msza w 30 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego (20.12.2011)
W zimny wieczór, przejmujący wiatr, a mieszkańcy Wyszkowa spieszyli na mszę święta do kościoła Św. Wojciecha. Tradycyjnie już odprawiała się w intencji Ojczyzny oraz poległych i zabitych działaczy „Solidarności”.
Nie zabrakło naszych wyszkowskich działaczy. W ich imieniu o tamtych czasach mówił Waldemar Sobczak:
„Obchodzimy dziś 30 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku – jeszcze przed oficjalnym zatwierdzeniem I ogłoszeniem stanu wojennego – funkcjonariusze SB i milicji dokonali zatrzymania tysięcy działaczy związanych z powstałym ponad rok wcześniej ruchem społecznym „Solidarność”.
Na ulice większych miast wyprowadzono wojsko w pełnym rynsztunku bojowym, uzbrojone w czołgi, by zastraszyć polskie społeczeństwo. Struktury państwowe poddano militaryzacji, do zakładów pracy I instytucji wystano tysiące „komisarzy wojskowych”. Pełnię władzy przejął general Wojciech Jaruzelski, który do pełnionych dotąd funkcji ministra obrony, premiera I pierwszego sekretarza KC PZPR dołożył „godność” przewodniczącego Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Zdelegalizowano wszystkie organizacje o niekomunistycznym obliczu. „Solidarność” – wzorem AK czasów okupacji – zeszła do podziemia. Cenzura zamknęła usta społeczeństwu. Zawieszono obowiązywanie podstawowych praw i wolności obywatelskich. Kulminacją oporu społecznego wobec decyzji władz były wydarzenia w kopalni „Wujek”, gdzie polała się krew górników. Zginęło 9 górników, a 20 zostało rannych. Rodziny zabitych do dziś nie mogą doczekać się sprawiedliwego osadzenia sprawców I decydentów tego mordu. Stan wojenny trwał oficjalnie do 22 lipca 1983 roku. W tym czasie straciło życie ponad sto osób, internowanych zostało ponad 10 tysięcy osób w blisko 50 ośrodkach w całym kraju. Tysiące ludzi było represjonowanych I wyrzuconych z pracy za udział w protestach, popieranie podziemnej Solidarności czy przynależności do związku. Stan wojenny jest jednym z najbardziej dramatycznych, ale zarazem najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń powojennej historii Polski. Do dziś spór między przeciwnikami I zwolennikami działań z 13 grudnia 1981 roku dzieli polskie społeczeństwo. Dla nas jest to wydarzenie znane z autopsji; nosimy w pamięci sceny wydarzeń grudniowych, chłód tamtego poranka, wszechobecna milicja i wojsko… Poprzez takie uroczystości jak dzisiejsza, chcemy przypomnieć klimat tamtej chwili, chcemy zastanowić się na temat sensu naszych osobistych I narodowych wyborów I rozterek.
Miasto Wyszków i miejscowa Solidarność dzieliły w grudniu 1981 roku gorzki los całego kraju. Na uwagę zasługują działania miejscowego Kościoła w pielęgnowaniu tradycji solidarnościowej i patriotycznej w latach osiemdziesiątych. Wyrazem tego były msze za ojczyznę, organizowane przy zaangażowaniu duchowieństwa. Od 1984 roku włączył się aktywnie w tą działalność proboszcz parafii pw. Wojciecha – ks. Kanonik Stanisław Szulc, którego z bólem pożegnaliśmy w ostatnich dniach. Wyrażam najwyższe uznanie dla wszystkich, którzy zachowali wówczas ducha so1idarnoci narodowej. Wszystkim obecnym na dzisiejszej uroczystości dziękuję za uwagę!”
Kazanie o polskości, dążeniu do wolności i niepodległości oraz obawach o przyszłość współczesnych wygłosił ks. kan. proboszcz Roman Karaś. Po zakończeniu mszy i litanii za zmarłych i poległych pieśni patriotyczne zaprezentował Zespół „Wrzos”, a następnie uczniowie Zespołu Szkół Nr 3. Można było również obejrzeć wystawę o 13 grudnia, która później została przeniesiona do biblioteki.
/J.Cz./
