Wywiad z kandydatem na burmistrza Ostrowi Mazowieckiej Mieczysławem Szymalskim.
KURIER W… – Startuje Pan w wyborach, przed Panem druga tura, czym się Pan kierował podejmując decyzję o kandydowaniu?
Mieczysław Szymalski:
Przez wiele lat budowaliśmy w Ostrowi samorząd, budowaliśmy naszą Mała Ojczyznę i osiągnęliśmy na tej drodze znaczące sukcesy, których zazdrościły nam inne miasta i gminy. Wspólnie z kolejnymi radami miasta stworzyliśmy też cywilizowane standardy życia publicznego, współpracy, porozumienia. Dzięki nim nasze miasto szybko nadrabiało wieloletnie zaniedbania, rozbudowywało się, piękniało. Naturalnie było wiele sporów i dyskusji, ale merytorycznych i konstruktywnych, a nie po to aby dołożyć drugiej stronie. Spieraliśmy się, czasem nawet kłóciliśmy, ale w sposób cywilizowany i nie przekraczaliśmy granicy, za którą jest już tylko nienawiść. W rezultacie były to spory konstruktywne, a ich efektem był rozwój miasta. Teraz to wszystko się rozsypało. A miasto mogło się zmienić przez te cztery lata. Mielibyśmy nowe centrum, bibliotekę, kino, dodatkowe kilometry ulic i co dla nas najważniejsze – nowe miejsca pracy. W atmosferze ciągłych kłótni została też całkowicie zaniedbana sprawa budowy trasy Wyszków – Ostrów, dzięki której zwiększyłaby się ilość zakładów pracy. To wszystko mogłoby być, ale do tego potrzebna była zgoda.
Tymczasem zamiast niej widzieliśmy waśnie i żenujące awantury. Jest to zaprzeczenie samorządności, a ponadto cierpi na tym wizerunek miasta. Chciałbym aby do Ostrowi wróciła zgoda i normalność, a miasto znów zaczęło się rozwijać. Chcę przypomnieć, że naszym hasłem wyborczym jest „Normalność i Rozwój”, jako odpowiedź na to, co się działo w mieście w ostatnich latach. Nie tylko ja tak myślę, jest to zdanie bardzo wielu mieszkańców, którzy mają dość tych wiecznych swarów, awantur i w efekcie stagnacji. Dlatego zdecydowałem się na udział w wyborach.
KURIER W… – Co ma Pan do zaoferowania mieszkańcom?
Mieczysław Szymalski:
Wynik, jaki otrzymałem w pierwszej turze pokazuje, że ogromna większość mieszkańców opowiedziała się przeciwko dotychczasowemu sposobowi sprawowania władzy w naszym mieście. Nie chcą polityki dzielenia, ale jednoczenia, nie chcą zastoju, lecz rozwoju. I tę wolę trzeba uszanować.
Dochodzą do mnie sygnały, że wielu pracowników będzie się czuło zagrożonych, gdy burmistrzem zostanie Mieczysław Szymalski. Chcę wszystkich zapewnić, że nikomu nie obiecywałem żadnego stanowiska i jeżeli będą jakieś zmiany, to tylko z przyczyn merytorycznych, a nie z chęci zemsty i odwetu. Mogę się jedynie domyślać kto takie sensacje rozpowszechnia. To nie są moje metody i nigdy ich nie pochwalałem ani nie stosowałem. Gdy obejmowałem urząd burmistrza po swoich poprzednikach, nie było żadnej czystki w Ratuszu. Doceniam doświadczenie i dorobek pracowników urzędu, placówek i jednostek samorządowych.
Jak nigdy wcześniej, potrzebujemy teraz spokoju i zgody. Ja w każdym razie to gwarantuje, gdyż przyszłość Ostrowi i pomyślność jej mieszkańców, a nie sam fakt sprawowania władzy, jest dla mnie sprawa nadrzędną. Uważam też, że samorząd powinien być jak najdalej od rozgrywek partyjnych. Należy koncentrować się na sprawach lokalnych, sprawach mieszkańców, aby zapewnić im pracę, dzieciom odpowiednie szkoły, wszystkim dostęp do kultury, rekreacji, godnych warunków życia. Natomiast upartyjnienie wnosi do samorządu nakazy z „góry” nie zawsze zgodne z potrzebami lokalnej społeczności i przenosi w dół partyjne kłótnie. Nie należę do żadnej partii, zawsze uważałem, że partie dzielą ludzi, a ponadpartyjny, apolityczny samorząd może ich zjednoczyć. Dlatego staram się szukać porozumienia z każdym, dla kogo najważniejsze są sprawy naszego miasta.Moją jedyną partią jest Ostrów Mazowiecka!
Mój program jest oparty o analizę potrzeb miasta, możliwości ich realizacji oraz o moją wiedzę i doświadczenie samorządowe, a także wsparty i uwiarygodniony wcześniejszymi dokonaniami. A potrzeby są naprawdę bardzo duże.
Po pierwsze – tworzenie nowych miejsc pracy. Tylko poprzez zwiększenie możliwości zatrudnienia, można będzie zatrzymać odpływ z Ostrowi ludzi młodych.Zamierzam między innymi:
– wprowadzić zachęty podatkowe i dogodne warunki dla osób tworzących nowe miejsca pracy oraz skłaniające zewnętrznych inwestorów do lokowania nowych zakładów w Ostrowi,
– stworzyć przyjazny klimat dla ludzi przedsiębiorczych,
– wznowić działania mające na celu pozyskiwanie nowych terenów inwestycyjnych,
– propagować nasze miasto, jako miejsce przyjazne inwestorom,
– powrócić do zasady, że każda miejska inwestycja powinna tworzyć nowe miejsca pracy.Jeżeli chodzi o inwestycje miejskie to proponuję m.in.:
– kontynuowanie budowy dróg (kiedy byłem burmistrzem, wybudowaliśmy ponad 20 km ulic, ale jeszcze około 40 km ulic nie ma nadal twardej nawierzchni),
– kontynuowanie budownictwo mieszkaniowego w ramach TBS-u i połączonego z nim budownictwa socjalnego,
– powrót do koncepcji budowy promenady łączącej ul. 3 Maja na wysokości miejskiego stawu z ul. Bolesława Prusa tworząc nowe tereny inwestycyjne oraz atrakcyjną nową część miasta (obecnie zaniedbaną),
– wyłączenie z ruchu kołowego odcinka ul. 3 Maja na wysokości ratusza i stworzyć tam miejski deptak oraz miejsce odpoczynku dla mieszkańców,
– wprowadzenie „budżetu obywatelskiego”, w którym mieszkańcy mają bezpośredni wpływ na wydawanie miejskich pieniędzy,
– powrócenie do zatrzymanej inwestycji rozbudowy stacji segregacji odpadów, która może stać się źródłem znaczących dochodów dla miejskiego budżetu.Należy także zająć się gospodarką wodno – kanalizacyjna i odblokować wyhamowane inwestycje: uzbrojenie w sieć kanalizacyjną osiedli przylegających do ul. Różańskiej, zmodernizowanie Stacji Uzdatniania Wody, odprowadzenia wód deszczowych z centrum miasta.
Oświata miejska wymaga powiększenia bazy poprzez wybudowanie nowej szkoły oraz przedszkola lub rozbudowę istniejących, a także budowę żłobka. Konieczne są też tutaj zmiany organizacyjne, jak na przykład: przywrócenie zajęć pozalekcyjnych, zajęcia z nauczycielem wspomagającym dla dzieci o szczególnych potrzebach edukacyjnych, przywrócenie opieki lekarskiej i dentystycznej w szkołach, przywrócenie systemu stypendialnego, itp.
Zamierzam wyjść naprzeciw potrzebom osób starszych poprzez: bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla osób powyżej 60 roku życia, zniżki do kina i na basen, utworzenie Domu Dziennego Pobytu z zapewnioną opieką i zajęciami.
Sport i rekreacja wymaga zwiększenia ofert i aktywizację mieszkańców. Proponuję więc wspieranie istniejących klubów i organizacji w szerszym zakresie, wznowienie współpracy z sąsiednimi gminami i Nadleśnictwem w celu wspólnej budowy nowych tras rowerowych, powrót do koncepcji budowy stałego lodowiska pełniącego latem rolę kortów tenisowych, stworzenie osiedlowych placów zabaw dla najmłodszych. W zakresie inwestycji kulturalnych, będzie to przede wszystkim powrót do zatrzymanej koncepcji budowy nowoczesnego obiektu mieszczącego dom kultury, salę kinowo – widowiskowa oraz bibliotekę oraz utworzenia przy finansowym wsparciu unijnym – Centrum Muzealno – Kulturalnego w budynku starych jatek. Należy w znacznie większym stopniu wspierać inicjatywy tak ważne ze społecznego punktu widzenia jak np. Uniwersytet Trzeciego Wieku, Teatr Kotłownia, Grupa Teatralna „Rzeczpospolita Apostolska”, kwartet „Ad Alta Voce” i wiele innych działań mieszkańców.
KURIER W… – Czy przewiduje Pan w drugiej turze debatę publiczną z drugim kandydatem?
Mieczysław Szymalski:
Tak, naturalnie! Gdy tylko stały się znane wyniki wyborów w pierwszej turze, już następnego dnia zaproponowałem merytoryczną debatę z udziałem obu kandydatów, w obecności mieszkańców oraz mediów. Miałem nadzieję, że mój kontrkandydat, pan Jerzy Bauer zgodzi się na taką formę prezentacji swoich projektów i wizji rozwoju miasta. Wystosowałem do niego stosowne pismo, ale jestem zaskoczony jego odpowiedzią na moją propozycję, gdyż proponowana debata wg koncepcji kandydata PiS ma charakter wiecu politycznego, a nie merytorycznej wymiany zdań na temat przyszłości miasta. Potwierdzeniem tego jest fragment odpowiedzi: „Wezmą w niej również udział: euro poseł Zbigniew Kuźmiuk, senator Robert Mamątow i poseł Arkadiusz Czartoryski”
Jak powiedziałem wcześniej, moją jedyną partią jest Ostrów Mazowiecka i o niej chciałem rozmawiać, ale w tej sytuacji, z oczywistych względów w takiej debacie politycznej nie mogę uczestniczyć. Byłaby to obraza naszych mieszkańców, bo chcę, by nasze miasto było samorządne i pozbawione politycznych nacisków z zewnątrz.
Jeszcze nie przebrzmiały echa pierwszej tury wyborów, a już tworzą się różne koalicje, które mają na celu potwierdzenie i zagwarantowanie różnych układów politycznych (i nie tylko), a nie dobro miasta. Ich główną rolą jest raczej zapewnienie sobie stanowisk i wpływów mimo przegranych wyborów. Czy o to mieszkańcom chodziło gdy oddawali głos na kandydata PiS-u?
Za tymi egzotycznymi sojuszami nie widać natomiast wcale troski o cel główny, jakim jest nasze miasto. Tymczasem problemy lokalnej społeczności i zbiorowe potrzeby Ostrowi nie mają stron ani barw politycznych, one po prostu istnieją i trzeba umieć rozwiązywać je skutecznie, poprzez profesjonalną, ciężką, codzienną pracę.
Normalność i Rozwój – to hasło, które chcę zaproponować mieszkańcom Ostrowi Mazowieckiej. Wprowadzając po wyborach normalność do naszego miasta, możemy gwarantujemy jego rozwój. Wierzę w zbiorową mądrość ostrowian. Tak jak nigdy dotąd potrzeba jej nam, potrzeba nam jedności, a nie podziałów, normalności w relacjach międzyludzkich, przywrócenia spokoju i wzajemnego poszanowania.
KURIER W… – Dziękuję za rozmowę.
Z kandydatem Mieczysławem Szymalskim rozmawiała Janina Czerwińska.