ggg ggg ggg

Modliliśmy się, aby pamięć o ideach zawartych w Konstytucji 3 Maja odżywała na nowo i uzdrawiała naszą rzeczywistość… (08.05.2012)

Poczty sztandarowe otoczyły plac przy Grocie Matki Bożej obok kościoła św. Idziego w Wyszkowie. Na uroczystą mszę świętą w intencji Ojczyzny, którą celebrował 3 maja 2012 r. dziekan Dekanatu Wyszkowskiego ks. kan. Waldemar Krzywiński przybyli tłumnie mieszkańcy Wyszkowa oraz władze samorządowe na czele z burmistrzem Grzegorzem Nowosielskim.

Nie zabrakło radnych miejskich i przedstawicieli powiatu wyszkowskiego wraz ze starostą Bogdanem Pągowskim. Wśród pocztów sztandarowych szkół, zakładów i jednostek na naszą pamięć i wyróżnienie zasługuje obecność pocztów wyszkowskich kombatantów: Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Rajski Ptak. Tegoroczne obchody odbyły się przy Grocie Matki Bożej przy kościele św. Idziego, a mszę święta w intencji Ojczyzny odprawił dziekan dekanatu wyszkowskiego, ksiądz Waldemar Krzywiński. W swoim kazaniu przypomniał zebranym historię i znaczenie Konstytucji 3 Maja, ale także to, że 3 maja w Polsce jest świętem uroczystości Maryi Panny Królowej Polski.


„3 maja 1791 roku w Polsce uchwalono pierwszą w Europie, drugą w świecie ustawę zasadniczą. Konstytucja znosiła podział klasowy między szlachtą i mieszczaństwem, a chłopom dawała ochronę państwa. Ustawa znosiła liberum veto. Już w dniu uchwalenia konstytucji, dzień 3 maja uznano za święto narodowe. Jakiekolwiek obchody tego święta były zakazane w latach zaborów. W dniu 3 maja 1919 roku, po 123 latach zaborów, Polacy po raz pierwszy mogli, od lat, cieszyć się tym świętem. Święto zdelegalizowali Niemcy i Rosjanie w czasie II wojny światowej. Kolejna delegalizacja święta nastąpiła w 1951 roku. Dokonał jej komunistyczny rząd.  W 1990 roku dzień 3 maja ponownie jest oficjalnym świętem narodowym. Jeden z wybitnych historyków napisał, że w historii prawodawstwa nie ma aktu tak znikomego, jak Konstytucja 3-go Maja, trwała tylko jeden rok. Ale nie ma też w historii drugiego aktu, którego pamięć byłaby równie droga całemu narodowi. Pogrzebana w kolebce – żyje, i nie przestaje żyć w pamięci, w wyobraźni, w sercu i w sumieniu milionów. Żyje i żyć będzie, bo jest nie tylko pamiątką, ale potężnym i niewygasłym źródłem najlepszych natchnień, najgorętszych pragnień, dźwignią czynów, niezłomnej mocy w ciężkiej, twardej walce nad odrodzeniem wewnętrznym narodu. Wraz z trzy lata wcześniejszą Konstytucją amerykańską i kilka miesięcy późniejszą francuską, stała się jednym z największych wydarzeń XVIII wieku, jednym z największych osiągnięć o znaczeniu międzynarodowym. Aby zrozumieć w pełni znaczenie Konstytucji 3-go Maja trzeba uprzytomnić sobie, że w owym czasie nad Rzeczypospolitą ciążyła klątwa czasów saskich i owo straszne powiedzenie, że Polska „nierządem stoi”. Zapłaciliśmy za uchwalenie Konstytucji 3-go Maja drugim rozbiorem Polski, tocząc walkę w jej obronie. Bronisław Dembiński napisał, że „Polska padła nie dlatego, że żyć już nie mogła, ale dlatego, że żyć chciała.” Wymazano ją z mapy Europy, ale ona żyje. A wymazano ją nie tylko z powodu jej grzechów własnych, ale także przez zaborczość naszych sąsiadów Rosji i Prus.

W czasach niewoli ta Konstytucja 3 majowa stała się przedmiotem dumy i dowodziła, że Polacy potrafią rządzić się sami i są zdolni do podniesienia się z upadku”.  W dalszej części kazania przytaczał słowa Jana Pawła II i nawiązywał do teraźniejszości z ubolewaniem stwierdzając: „Niestety, dzisiaj lansowany jest świat ludzi bez ojczyzny, bez religii, dla których nie ma znaczenia kraj pochodzenia, język ojczysty, kultura narodowa. Liczą się pieniądze, interesy, międzynarodowy kapitał. Tacy politycy i takie elity nie stworzą przyjaznej ludziom Europy. Technologia, ekonomia i gospodarka to nie jest wszystko. Europa musi mieć duszę. A jest nią od dwóch tysięcy lat chrześcijaństwo. Europa musi oprzeć swoją demokrację na stałych wartościach, a nie na samowoli parlamentarzystów, często przypadkowo wybranych, którzy ustanawiają prawa sprzeczne z naturą człowieka, z Dekalogiem, z rozumem, sprzeczne z zasadami przyzwoitości i uczciwości. Konstytucja 3-go Maja rozpoczynała się od słów: „W imię Boga w Trójcy Jedynego” Dziś chce się narzucić Europie wszelkie prawa bez Boga i bez chrześcijańskich wartości. To jest nic innego, jak stawanie po stronie tego apokaliptycznego smoka, to jest próba kupienia przekonań za obiecywaną poprawę bytu, ale jakże niepewną.

Powiem to dobitniej: To jest oszustwo, bo poprawa bytu może stać się udziałem ludzi, dzięki ich pracy, bez sprzedawania duszy, bez sprzedawania wiary, religii, wartości etycznych, bez wyzbywania się Boga. Obchodzone dzisiaj przez nas wszystkich Święto o tym przypomina”. A kończąc kazanie podkreślał: „ Nie wystarczy śpiewać: „Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”, nawet nie wystarczy przyjść na Mszę św. i przynieść sztandar. Trzeba jeszcze zgiąć kolana przed Ucieczką grzeszników i Królową Polski i posłuchać Jej rady. „Cokolwiek wam Syn Mój powie, to czyńcie.” A Jej Syn a nasz Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus każe nam przezwyciężać siebie, przezwyciężać swoją pychę i swoje nałogi, i powrócić do 10 przykazań, do przykazania Miłości. Dlatego dzisiaj modlimy się za Naszą Ojczyznę, modlimy się wstawiennictwem Królowej Polski i Patrona Diecezji Łomżyńskiej Św. Andrzeja Boboli, aby owe wielkie ideały zawarte w Konstytucji 3 -go Maja nie były deptane, ale by odżywały na nowo i uzdrawiały naszą rzeczywistość.” Oprawę artystyczną uroczystości zapewniła Orkiestra Dęta Nadbużańska im. ppor. K. Deptuły, która po zakończeniu mszy wystąpiła ze specjalnym koncertem.

/Janina Czerwińska/

Galeria zdjęć

/Kazanie wygłoszone w Wyszkowie przez Ks. Dziekana Waldemara Krzywińskiego na Mszy Św. za Ojczyznę 3 maja 2012 roku/

Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia i Siostry!

3 maja w Polsce, jest dniem, w którym obchodzimy dwa bardzo ważne święta: uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i święto narodowe, czyli rocznicę ustanowienia Konstytucji 3 maja w 1791 roku.

W jednej z pieśni liturgicznych, jaka wybrzmiewa dziś w naszych kościołach śpiewamy:

„Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
Ty za nami przemów słowo, Maryjo!
ociemniałym podaj rękę,
niewytrwałym skracaj mękę,
Twe Królestwo weź w porękę, Maryjo!”

Maryję na Królową Polski koronował król Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 roku przed obliczem Matki Bożej Łaskawej we Lwowie. Mszę świętą sprawował nuncjusz papieski Piotr Vidoni w chwili Przemienienia, Jan Kazimierz zszedł z tronu, złożył berło i koronę. Potem padł na kolana i zwrócił się do Matki Boskiej słowami: „Wielka Boga – Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico”. Po czym ogłosił Matkę Boga szczególną Patronką Królestwa Polskiego.

Koronacja Matki Bożej na Królową Polski odbyła się w trudnym okresie dla naszego narodu. Kraj był skłócony wewnętrznie jak również został napadnięty przez Rosję, Turcję oraz Szwecję. Niespełna pół roku wcześniej Szwedzi bezskutecznie próbowali zdobyć Jasną Górę. Stąd też, mimo, że akt oddania został wypowiedziany we Lwowie, zdecydowano, że najlepszym obrazem Królowej Polski będzie wizerunek Pani Częstochowskiej. Koronacji papieskimi koronami dokonano dnia 8 września 1717 roku.
Oficjalnie Matka Boża Królową Polski jest od 1656 roku, czyli od zwycięstwa odniesionego nad Szwedami, jednak tytuł ten znany był już wiele lat przed panowaniem króla Jana Kazimierza. Informacje mówiące o tym pochodzą z drugiej połowy XIV wieku. Jako pierwszy Matkę Bożą Królową Polski i Polaków nazywał Grzegorz z Sambora. Ojciec Święty Jan XXIII Matkę Bożą ogłosił główną patronką Polski oraz niebieską Opiekunką naszego narodu w 1962 roku.

Święto Konstytucji 3 Maja

3 maja 1791 roku w Polsce uchwalono pierwszą w Europie, drugą w świecie ustawę zasadniczą. Konstytucja znosiła podział klasowy między szlachtą i mieszczaństwem, a chłopom dawała ochronę państwa. Ustawa znosiła liberum veto.

Już w dniu uchwalenia konstytucji, dzień 3 maja uznano za święto narodowe. Jakiekolwiek obchody tego święta były zakazane w latach zaborów. W dniu 3 maja 1919 roku, po 123 latach zaborów, Polacy po raz pierwszy mogli, od lat, cieszyć się tym świętem. Święto zdelegalizowali Niemcy i Rosjanie w czasie II wojny światowej. Kolejna delegalizacja święta nastąpiła w 1951 roku. Dokonał jej komunistyczny rząd.

W 1990 roku dzień 3 maja ponownie jest oficjalnym świętem narodowym.  /Agata Bruchwal /

Jeden z wybitnych historyków napisał, że w historii prawodawstwa nie ma aktu tak znikomego, jak Konstytucja 3-go Maja, trwała tylko jeden rok. Ale nie ma też w historii drugiego aktu, którego pamięć byłaby równie droga całemu narodowi. Pogrzebana w kolebce – żyje, i nie przestaje żyć w pamięci, w wyobraźni, w sercu i w sumieniu milionów. Żyje i żyć będzie, bo jest nie tylko pamiątką, ale potężnym i niewygasłym źródłem najlepszych natchnień, najgorętszych pragnień, dźwignią czynów, niezłomnej mocy w ciężkiej, twardej walce nad odrodzeniem wewnętrznym narodu. Wraz z trzy lata wcześniejszą Konstytucją amerykańską i kilka miesięcy późniejszą francuską, stała się jednym z największych wydarzeń XVIII wieku, jednym z największych osiągnięć o znaczeniu międzynarodowym. Aby zrozumieć w pełni znaczenie Konstytucji 3-go Maja trzeba uprzytomnić sobie, że w owym czasie nad Rzeczypospolitą ciążyła klątwa czasów saskich i owo straszne powiedzenie, że Polska „nierządem stoi”. Zapłaciliśmy za uchwalenie Konstytucji 3-go Maja drugim rozbiorem Polski, tocząc walkę w jej obronie.

Bronisław Dembiński napisał, że „Polska padła nie, dlatego, że żyć już nie mogła, ale dlatego, że żyć chciała.” Wymazano ją z mapy Europy, ale ona żyje. A wymazano ją nie tylko z powodu jej grzechów własnych, ale także przez zaborczość naszych sąsiadów Rosji i Prus.

W czasach niewoli ta Konstytucja 3 majowa stała się przedmiotem dumy i dowodziła, że Polacy potrafią rządzić się sami i są zdolni do podniesienia się z upadku.

Jan Paweł, kiedy odchodził do domu Ojca ostatnim odruchem swego serca skierował oczy wszystkich Polaków ku Jasnej Górze i w dzień przed śmiercią, 1 kwietnia poświęcił i przekazał sanktuarium jasnogórskiemu korony dla Matki Najświętszej i Jej Syna. 1 kwietnia podpisał też list na jubileusz 350-lecia jasnogórskiego wizerunku. W tym liście znalazły się słowa: „że tak, jak z Bożego zrządzenia w latach potopu szwedzkiego Jasna Góra była opatrznościowym bastionem w walce o zachowanie wolności i narodowej tożsamości, tak i dzisiaj – niech przywołuje Polaków do strzeżenia skarbca tych wartości, które sprawdziły się przez wieki, aby korzystanie z nich służyło zbudowaniu, a nie upadkowi.”

Kochani!

Czy tych słów naszego wielkiego Rodaka nie powinniśmy ciągle sobie przypominać, czy tymi słowami nie powinniśmy żyć…

Dzisiaj Bracia i Siostry wielu z nas z lękiem patrzy w przyszłość. Nasza ojczyzna doświadcza wielu trudności. Przede wszystkim grozi nam utrata tożsamości chrześcijańskiej, utrata duszy Narodu, – dlatego musimy ufnie wpatrywać się w oblicze Matki, by odnajdywać tam źródło nadziei.
5 czerwca 1979r., w czasie I pielgrzymki do Ojczyzny, Ojciec Święty ze szczytu Jasnej Góry mówił do nas: „Wizerunek jasnogórski stał się na całym świecie znakiem duchowej jedności Polaków. Jest to jednocześnie znak rozpoznawczy naszej duchowości, naszego miejsca w wielkiej, chrześcijańskiej rodzinie Kościoła.” I ten wizerunek, który wieszamy na piersi, ten wizerunek, który wisi w naszych domach i miejscach pracy niech łączy nas wszystkich, niech jednoczy w tym, co dobre, szlachetne i piękne, w tym wszystkich, co służy Bogu i Ojczyźnie!

Królowanie Maryi w naszych sercach i w naszej Ojczyźnie wymaga wysiłku, bo toczy się na naszych oczach złowroga walka…

Aby zwyciężać, trzeba wziąć Maryję do siebie, jak uczynił to Apostoł Jan w dzisiejszej Ewangelii. Natomiast pierwsze czytanie dzisiejszej uroczystości wyjęte z Apokalipsy, mówi o dwu wielkich znakach na niebie. Jednym z nich jest „Niewiasta obleczona w słońce”, co symbolizuje Jej bliskość wobec Boga, „depcząca księżyc pod stopami” to znaczy depcząca wszelką zmienność a „wieniec z gwiazd dwunastu” symbolizuje Jej zwycięstwo. W tym znaku egzegeza pozwala nam rozpoznać Maryję, która od Niepokalanego Poczęcia wolna jest od wszelkiego powiązania ze złem. A to zło w historii uosabia się w postaci szatana, węża starodawnego, smoka, który w tej apokaliptycznej wizji jest drugim wielkim znakiem, znakiem sprzeciwu wobec Boga. To on chce pożreć Dziecię Niewiasty. To on od początku walczy z Bogiem, walczy z Chrystusem, walczy z Kościołem.
Walka trwa…

Ale zawsze w chwilach trudnych, w chwilach przełomowych nasi ojcowie uciekali się do Maryi i doznawali pomocy. Jan Paweł II w książce „Pamięć i tożsamość” napisał, że: „Nawet wówczas, gdy Polaków pozbawiono terytorium, gdy naród został podzielony między zaborców, duchowe dziedzictwo, czyli kultura i religia przejęta od przodków, przetrwała w nich, co więcej, dynamicznie się rozwijała”.

Niestety, dzisiaj lansowany jest świat ludzi bez ojczyzny, bez religii, dla których nie ma znaczenia kraj pochodzenia, język ojczysty, kultura narodowa. Liczą się pieniądze, interesy, międzynarodowy kapitał. Tacy politycy i takie elity nie stworzą przyjaznej ludziom Europy. Technologia, ekonomia i gospodarka to nie jest wszystko. Europa musi mieć duszę. A jest nią od dwóch tysięcy lat chrześcijaństwo. Europa musi oprzeć swoją demokrację na stałych wartościach a nie na samowoli parlamentarzystów, często przypadkowo wybranych, którzy ustanawiają prawa sprzeczne z naturą człowieka, z Dekalogiem, z rozumem, sprzeczne z zasadami przyzwoitości i uczciwości.

Konstytucja 3-go Maja rozpoczynała się od słów: „W imię Boga w Trójcy Jedynego” Dziś chce się narzucić Europie wszelkie prawa bez Boga i bez chrześcijańskich wartości. To jest nic innego, jak stawanie po stronie tego apokaliptycznego smoka, to jest próba kupienia przekonań za obiecywaną poprawę bytu, ale jakże niepewną. Powiem to dobitniej: To jest oszustwo, bo poprawa bytu może stać się udziałem ludzi, dzięki ich pracy, bez sprzedawania duszy, bez sprzedawania wiary, religii, wartości etycznych, bez wyzbywania się Boga.
Obchodzone dzisiaj przez nas wszystkich Święto o tym przypomina. „Z wiary waszej wola wasza, z woli waszej czyn wasz będzie.” To nic innego, jak przypomnienie tamtych słów Norwida: „Piękno na to jest, by zachwycało do pracy, praca by się zmartwychwstało.” W Bogu, przez Maryję, musimy odnajdywać siły do tego naszego zmartwychwstania, do zmartwychwstawania miłości do Ojczyzny, do zmartwychwstawania miłości o Kościoła i do zmartwychwstania miłości w nas samych.

Ksiądz Biskup Zawitkowski w mszy radiowej, po śmierci wielkiego naszego Papieża, mówił: „2 kwietnia o godz. 21:37 Roku Pańskiego 2005 zdrętwiał świat: odszedł Ojciec. I co teraz?”

Odpowiadam: „Została miłość, która nocą zapalała znicze a w dzień ocierała łzy i nie kazała się wstydzić dobroci, modliła się.

Sejm i Senat były jednomyślne. Wójtowie, starości, wszystkie partie, modlili się razem na Rynku, kibice i prezydenci przekazywali sobie znak pokoju. Jacy piękni byli wtedy ludzie. Jaka cudna była wtedy Polska. Nie było już afer, kłótni, zbrodni, lustracji, odmienił się świat.”

Ale co nam dzisiaj z tego zostało?

i…  możemy pytać dalej: co na zostało po tragedii Smoleńskiej i po wielu innych tragicznych wydarzeniach ostatnich miesięcy ?

Czyż nie trzeba nowej Konstytucji 3-go Maja, by ukrócić samowolę i prywatę niektórych spośród sprawujących władzę, by ukrócić „liberum veto” współczesnych pieniaczy?

By zniknęło lekceważenie ludzi przez nieuczciwych krezusów i baronów na publicznych stanowiskach… /Ks. Ireneusz Forcik/
Nie wystarczy śpiewać: „Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”, nawet nie wystarczy przyjść na Mszę św. i przynieść sztandar. Trzeba jeszcze zgiąć kolana przed Ucieczką grzeszników i Królową Polski i posłuchać Jej rady. „Cokolwiek wam Syn Mój powie, to czyńcie.” A Jej Syn a nasz Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus każe nam przezwyciężać siebie, przezwyciężać swoją pychę i swoje nałogi, i powrócić do 10 przykazań, do przykazania Miłości.

Dlatego dzisiaj modlimy się za Naszą Ojczyznę modlimy się wstawiennictwem Królowej Polski i Patrona Diecezji Łomżyńskiej Św. Andrzeja Boboli, aby owe wielkie ideały zawarte w Konstytucji 3 -go Maja nie były deptane, ale by odżywały na nowo i uzdrawiały naszą rzeczywistość. AMEN!

7 208 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
200 lat Pani Janino! (08.05.2012)

4 maja 2012 r. burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski wraz z osobami towarzyszącymi  m.in. przewodnicząca Komisji Oświaty i Spraw Społecznych Rady...

Zamknij