ggg ggg ggg

Lotnisko jak kurnik (30.10.2012)

Sobota, 27 października 2012.  Śnieg zaczął padać już koło południa. Wieczorem było biało.  W październiku zaatakowała zima.  Mokry śnieg spowodował spustoszenie: tysiące ludzi pozostało bez prądu. Najgorzej było w okolicach Wołomina, Konstancina-Jeziornej i  Legionowa.

W okolicach Legionowa i Chotomowa   energia nie dopływała do ponad 9500 odbiorców.  Kolej też została sparaliżowana. Oblodzona trakcja zatrzymała pociągi. Na trasie z Warszawy do Modlina składy jeździły wolniej i nieregularnie.  Zimowy chrzest przeszedł też najnowszy polski port lotniczy w Modlinie.  Lotnisko zimowy egzamin oblało. 

 To była wielka radość, gdy w lipcu w Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa- Modlin odprawił pierwszych pasażerów.  Lotnisko w Modlinie to pierwszy w Polsce port  dla tanich linii lotniczych. Nie ma tu luksusów. Terminal zaprojektowano niezwykle oszczędnie.  Z Lotniska korzystają dwaj nisko kosztowi przewoźnicy : Wizz Air i Ryanair. W ciągu dnia  port obsługuje czasami nawet ponad 55 operacji- czyli  startów i lądowań.    W ciągu porannych, południowych i wieczornych godzin szczytu, kiedy to w ciągu godziny odprawiani są pasażerowie czasami nawet czterech samolotów w terminalu panuje wielki ścisk. O wygodzie należy zapomnieć.  Pomimo siermiężnych warunków ruch w porcie zaskoczył wszystkich. Do końca roku  port w Modlinie obsłuży około 900 tysięcy pasażerów.  Kłopotów nie było  do października- lotnisko działało w miarę sprawnie. Kłopoty zaczęły się wraz z pierwszymi październikowymi mgłami.  W dniach od 12 do 14 października lotnisko zamarło.  Prymitywne wyposażenie radio-nawigacyjne i brak systemu ILS /Instrumental Landing System/ uniemożliwiało wykonywanie jakichkolwiek opreracji lotniczych. Samoloty zamiast w Modlinie lądowały na  Okęciu w porcie Chopina.  Pierwszy  sobotni atak zimy  zaskoczył władze lotniska.  Kilkanaście lotów zostało odwołanych.  Źle , a nawet dramatycznie źle było wieczorem. Przekonałem się o tym, gdy zostałem zaalarmowany ok. 23 telefonem od sąsiada, który zamierzał odlecieć do Goteborga :
…Panie Robercie, niech Pan nas jakoś ratuje.  Od ponad 3 godzin siedzieliśmy w samolocie. Teraz powiedzieli nam, że lot jest dziś odwołany i będzie dopiero jutro. Musimy jakoś wrócić do Legionowa z żoną, ale podobno pociągi nie kursują…


Pociągi kursowały, ale z wielkimi opóźnieniami. Poratowałem sąsiadów, których udało się odebrać  z lotniska dzięki uprzejmości naszego zmotoryzowanego sąsiada. Nocna wyprawa z Legionowa do Modlina była wyzwaniem- droga zaśnieżona, śliska.  W drodze powrotnej usłyszałem taka oto opowieść od niedoszłych pasażerów:
…” Mieliśmy lecieć wieczornym Wizzem do Goteborga.  Ja tam mam dorywczą robotę ,na kilka dni, a żona ze mną do towarzystwa. Samolot z Goteborga przyleciał spóźniony, bo miał kłopoty z wylądowaniem na tym lotnisku- kurniku. To skandal co się tam dzieje. Po odprawie zaraz nas dosłownie wyrzucili  terminalu na zewnątrz. Pada śnieg, wieje wiatr a my czekamy na wejście do samolotu, który nawet jeszcze nie przyleciał.  A jak przyleciał i tamci pasażerowie wysiedli to jakoś udało nam się wejść na pokład. Lotnisko zasypane, do samolotu idzie się przez kopny śnieg, jak na wsi. Przed 20 byliśmy już w samolocie, ale nie startowaliśmy, bo pilot czekał na odśnieżanie. I tak siedzieliśmy w samolocie 3 godziny. Potem powiedzieli nam, że lotu dziś nie będzie. Znów wyszliśmy na zewnątrz i przez zupełnie nieodśnieżoną płytę lotniska jakoś dotarliśmy do terminala. No i tak to było…”


Przyznam, że zgłupiałem. Trudno sobie bowiem wyobrazić, że w XXI wieku tak wyglądają lotnicze podróże.  
Problemy lotniska
Okazuje się, że klienci Ryanair i Wizz Air muszą czekać na samolot na płycie lotniska niezależnie od pogody.. W  terminalu nie ma dla nich miejsca. Sam fakt, że po sprawdzeniu kart pokładowych przechodzi się pieszo po płycie lotniska do maszyny nie jest niczym dziwnym w Europie. Twierdzą tak nawet sami pasażerowie. Jednak władze lotniska w Modlinie poszły o krok dalej. Dosłownie wyrzuca się ludzi na płytę lotniska. Tam stoją w kolejkach na obszarach wydzielonych taśmą i czekają, aż samolot będzie gotowy na ich przyjęcie. Nieważne że akurat pada śnieg, czy leje deszcz. Dopiero w ubiegłym tygodniu zarządcy portu rozpisali przetarg na 6 wiat, które dadzą pasażerom schronienie. Zadaszenie powstanie  na zewnątrz terminalu od strony płyty postojowej. Dobre i to, choć przed mrozem taka konstrukcja raczej nikogo nie uchroni. Jak tanio, to tanio. I trochę wstyd. Wiaty mają być zamontowane do końca roku. Także do końca roku ma być uruchomiony system ILS. Prace trwają. Jest zatem szansa, że nawet niewielka mgła nie sparaliżuje lotniska.


A paraliż byłby dla zarządzających niewskazany: jak samoloty nie latają, to lotnisko nie zarabia. Co na to linie lotnicze? Przewoźnicy najmniej się tym wszystkim przejmują. Pasażerami też  Się nie przejmują: dla nich liczy się tylko zysk. To dlatego z dobrych warunków na Okęciu , do Modlina wyniósł się Wizz Air- bowiem opłaty w Modlinie niższe są aż o 40 procent. Już na pewno nie przejmuje się Ryanair- linia znana ze skąpstwa niemożliwego.  Jednak w interesie zarządzających lotniskiem winno być, by lotnisko przeszło chorobę wieku dziecięcego i zamiast lotniczym kurnikiem, stało się prawdziwym portem lotniczym. Nawet  nisko kosztowym, o standardzie obsługi niższym niż na Okęciu. Piotr Okieńczyc, prezes Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin planuje zwiększyć liczbę pasażerów  obsługiwanych przez port do 2,5 mln osób „bez znacznego obniżenia komfortu”. Terminal zaprojektowano do obsługi w ciągu roku tylko 1,6 mln pasażerów.  Jak pokazują uwagi pasażerów, wcale nie będzie to takie łatwe.
PS. Dziś śnieg nie padał, były tylko niewielkie mgiełki. Rano nie wylądowały samoloty z Mediolanu, Sztokholmu i Brukseli. Maszyna z Londynu latała w holdingu nad  Płockiem prawie 2 godziny   rwc

2 180 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Ułani z Radzymina w pogoni za lisem! (23.10.2012)

Blisko sześćdziesiąt pięknych koni w głównej gonitwie za lisem,  pełne emocji widowisko, znakomita pogoda i wspaniała atmosfera jeździeckiego święta! Tak...

Zamknij