Należy bardzo podziękować Pani Marszałek Marii Koc za wniosek do Budżetu Państwa na rok 2018 i posłom Danielowi Milewskiemu, Krzysztofowi Tchórzewskiemu i Grzegorzowi Woźniakowi za poparcie inicjatywy.
Wiemy z informacji zamieszczonej na facebooku przez wicemarszałek Marię Koc, że 11 stycznia – został uchwalony Bbudżet Państwa na rok 2018. A w nim dla Węgrowa: 360 tys. zł na utworzenie ekspozycji muzealnej poświęconej historii Węgrowa w Zespole Poreformackim, 100 tys. zł na prace modernizacyjne na stadionie miejskim. Dla Łochowa: 200 tys. zł na zakup nowych foteli w sali widowiskowej MGOK. Maria Koc Podziękowała również posłom Krzysztofowi Tchórzewskiemu, Danielowi Milewskiemu, Grzegorzowi Woźniakowi za poparcie jej wniosków w trakcie prac sejmowych. Poinformowała, że ustawa budżetowa trafi do Senatu i rzeczywiście w ubiegły piątek w Senacie ustawa została przyjęta.
Ustawa budżetowa na rok 2018 w polskim parlamencie była procedowana w ubiegły piątek. Jest to niezwykle radosny moment dla mieszkańców Łochowa, gdyż Miejski i Gminny Ośrodek Kultury, dzięki inicjatywie posłów i z inspiracji senator Marii Koc, otrzyma pieniądze na potrzeby placówki, przede wszystkim na wyposażenie w nowiutkie fotele na sali widowiskowo – kinowej. Pieniędzy będzie więcej niż sam koszt nowych siedzisk. Tak, więc uspokajamy – nie trzeba będzie przynosić krzesełek z domu. Informowaliśmy o kuriozalnej decyzji radnych Rady Miasta i Gminy z tzw. opcji większościowej, gdzie z kwoty na działalność MiGOK-u na rok 2018 zabrano kwotę 50 tys. zł, co natychmiast postawiło pod znakiem zapytania dokończenie modernizacji obiektu ciągnącej się latami. Dyrektor Artur Lis zabrał się za niezwykle ambitne zadanie – uczynienie z tej zapóźnionej i z lat siedemdziesiątych placówki, nowoczesnego domu kultury z bogatą ofertą nie tylko dla lokalnej społeczności Łochowa i gminy. Jak szalony zabiega i pozyskuje środki, gdzie się da. Wielką pomocą i troską wykazuje się obecny burmistrz Robert Gołaszewski i pracownicy urzędu, bo wnioski MiGOK składa szeroko i środki otrzymuje m.in.: z Unii Europejskiej, z projektów ogólnopolskich, województwa mazowieckiego i z LGD. W ubiegłym roku pozyskał łącznie ponad 470 tys. zł na niezbędną modernizację i projekty artystyczne, edukacyjne i kulturalne. A jak wiemy pieniędzy na kulturę zawsze jest mało. Oczywiście jak pisaliśmy w nr 1/2018 KURIERA W…., na wyposażenie do sali widowiskowo – kinowej potrzeba minimum 150 tys. zł. Obecnie, dzięki inicjatywie senator Marii Koc oraz poparciu jej wniosku przez posłów Prawa i Sprawiedliwości: Daniela Milewskiego, Krzysztofa Tchórzewskiego i Grzegorza Woźniaka, pieniądze będą.
Zapytaliśmy burmistrza Łochowa Roberta Gołaszewskiego o komentarz dotyczący decyzji parlamentu o przeznaczeniu z Budżetu Państwa 200 tys. zł na zakup foteli dla MiGOK w Łochowie:
„Miałem świadomość tego, że do zakończenia I etapu modernizacji sali kinowej niezbędny jest zakup nowych foteli. Niestety, środki którymi dysponowaliśmy w 2017 r. nie pozwoliły nam na realizację tego zadania. Konstrukcja projektu budżetu na 2018 r. też nie była łatwa ze względu na wielość zadań, do których realizacji zobowiązywały nas podpisane umowy i złożone wnioski. W związku z tym trudno było to zadanie umieścić w projekcie budżetu. Wspólnie z dyrektorem Arturem Lisem myśleliśmy, skąd uzyskać finansowanie na nowe fotele. Pojawił się pomysł na to, że podzielimy się tymi środkami w momencie, kiedy pojawią się oszczędności poprzetargowe na początku roku 2018. Nasz pomysł osłabiła zdecydowanie decyzja radnych na sesji budżetowej przenosząca kwotę 50 tys. zł z dotacji na funkcjonowanie Domu Kultury na sfinansowanie autopoprawek zgłoszonych przez przewodniczącego Andrzeja Suchenka. Starałem się przedstawić moje argumenty radnym zarówno na komisji, jak i na sesji. Niestety, mieliśmy w tej kwestii inne zdanie. W tej sytuacji znając możliwości finansowe gminy po uchwalonym budżecie zwróciliśmy się o pomoc do Pani Wicemarszałek Senatu Marii Koc. Na jej wniosek w trakcie prac komisji posłowie: Daniel Milewski, Krzysztof Tchórzewski, Grzegorz Woźniak zgłosili wniosek na remont sali widowiskowej w Łochowie do Budżetu Państwa. Zaznaczam, że aby komisja sejmowa przychyliła się do takiego wniosku musi być mocna argumentacja i uzasadnienie. Bardzo się cieszę, że nasz wniosek znalazł zrozumienie w polskim parlamencie”.
„Łochów ma się, z czego cieszyć” – mówił na zakończenie burmistrz Łochowa Robert Gołaszewski podkreślając, że pieniądze „…mamy pewne i są coraz bliżej”.
Równie entuzjastycznie decyzję Sejmu i Senatu przyjął dyrektor Artur Lis. Na zdjęciu obok rozradowany pokazuje częściowo już wymontowane stare i obskurne fotele, które złożono na holu modernizowanego Domu Kultury.
Wracając do grudniowej sesji budżetowej w Łochowie należy zauważyć też egzotyczny (bo rzadko stosowany) pomysł wprowadzania tuż przed sesją przez grupę radnych swoich wniosków, wcześniej nieprzekazywanych szerszemu gronu mieszkańców i głosowanych BLOKIEM. Jest to głosowanie na całość zaproponowanych zmian. Nie wydaje się to dobrym pomysłem. Uczciwiej i jaśniej byłoby głosować, każdy wniosek osobno, tak aby mieszkańcy mogli ocenić pomysły, a radni przyjmowali indywidualnie po krótkiej chociażby dyskusji. A tak, to merytoryczna wypowiedź radnego Grędy straciła całkowicie znaczenie, bo i tak radni głosowali na całość poprawek. Głosowanie osobno na każdy temat mogłoby zmienić sytuację i my, jako media nie pisalibyśmy o kuriozalnych decyzjach i krzywdzących przesunięciach środków. Nie było ważne, jak radni bez oceny skutków dalekosiężnych utrudnili życie np. Domu Kultury, byleby mogli „przepchnąć” swoje pomysły. Oczywiście winić możemy przedwyborcze roszady radnych, którzy chcą się wykazać w swoim środowisku. Wyszło jednak źle, bo radni decydują o życiu całej gminy, a nie tylko swoim. Zaznaczam, że osoby uczestniczące w sesji Rady na ogół nie mają pojęcia, co tak naprawdę przegłosują radni, bo nie uczestniczą w komisjach.
Jednak za burmistrzem Gołaszewskim trzeba podsumować sprawę nowego budżetu słowami, które przekazał kończąc temat sesji:
„Tak naprawdę budżet poparli wszyscy i chociaż w kilku kwestiach mieliśmy zupełnie inne zdanie na temat jego priorytetów, to na koniec podziękowałem radnym za jego przyjęcie. Jest uchwalony i teraz przystępujemy do jego realizacji!”.
/Janina Czerwińska/