Około 2000 osób z całego kraju wzięło udział w Warszawie w sobotniej konwencji programowej Andrzeja Dudy – kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.
W pierwszym rzędzie obok prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nie zabierał głosu zasiadła żona i córka kandydata PiS oraz jego rodzice. Obecni byli też lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro i Polski Razem Jarosław Gowin. Sztab PiS zaprosił też blogerów. W tym ważnym wydarzeniu brali udział także reprezentanci PiS z powiatu wyszkowskiego. Już od samego początku salę napawał entuzjazm oraz pozytywne emocje. Konwencja rozpoczęła się od odśpiewania polskiego hymnu. Zebrani trzymali tabliczki z imieniem i nazwiskiem kandydata i biało-czerwone flagi. Konwencję poprowadził Rafał Bochenek, młody działacz PiS z Krakowa.
Na początku wystąpiła córka Czesława Niemena – Natalia Niemen.
– Jesteśmy tu, bo wspieramy osoby, które swoimi zamierzeniami pragną, aby w naszej Polsce cały czas trwały wartości tradycyjne – stwierdziła Natalia Niemen otwierając konwencję. Jej słowa powitano burzą oklasków.
– Wartości takie jak Bóg, ale Bóg żywy, nie taki jak na obrazach. Drugi punkt – rodzina. Co jeszcze? Honor! W takiej kolejności. A wtedy ojczyzna jest piękna i dobra!
Natalia Niemen zaśpiewała zebranym na konwencji gościom dwa utwory swojego ojca: „Niebo” i „Dziwny jest ten świat”.
– Zostańcie z Bogiem! I pamiętajcie, człowiek bez Jezusa Chrystusa w sercu zawsze będzie na straconej pozycji! Chrystusa w sercu wam życzę – powiedziała wokalistka do zgromadzonych na sali.
Po Natalii Niemen na scenę wkroczył Jerzy Zelnik.
– Witaj Polsko! – powitał zebranych aktor.
– Tu jest Polska, która nie porusza się w chocholim tańcu ludzi bez nadziei. Mamy świetnego kandydata Andrzeja Dudę. Andrzej Duda prezydentem! – skandował wraz z tłumem. Podczas długiego przemówienia Zelnik wspomniał także o atakach na Dudę i jego twardej postawie po katastrofie smoleńskiej. Po Zelniku głos zabrał prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny – jeden z najmłodszych samorządowców w Polsce.
– Największy grzech obecnej władzy to to, że nie chce rozmawiać z Polakami, odwraca się od zwykłych ludzi,
– Potrzebujemy prezydenta, który nie zachowuje się jak struś i nie chowa się za spódnicą pani premier – stwierdził Nadbereżny.
Kolejnym mówcą na scenie był Janusz Rewiński.
– Przypomnijcie sobie, gdzie jest wasz kraj. W maju trzeba iść na głosowanie i głosować na Andrzeja Dudę – mówił Rewiński.
– Andrzej Duda na prezydenta, reszta kandydatów na piwo!
Jak na kabareciarza przystało Rewiński nie szczędził uczestnikom konwencji żartów, mówił o tym, że jest „jednym z nielicznych rolników, który nie otrzymuje dopłat”, nawiązał też do piątkowej konwencji PO.
– WSI miała imprezę wczoraj.
Po Rewińskim swoje wystąpienia miała Zofia Romaszewska.
– Andrzej Duda jest udanym wychowankiem prezydenta świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego i tak jak on rozumie, czym jest polska racja stanu – stwierdziła Romaszewska.
– Nigdy nie doprowadzi do sytuacji, by Polska stała się gorszym, zapomnianym członkiem Unii Europejskiej.
Po Romaszewskiej głos zabrała wiceprezes PiS Beata Szydło.
– Jeżeli uwierzyłam, że mogę wygłosić charyzmatyczną mowę, która zagrzeje was do boju, wy uwierzcie, że zwyciężymy – stwierdziła.
– Są nas tu tysiące. Po powrocie do domów, gdy każdy z nas przekona jedną osobę, a ta osoba kolejną, będą nas miliony!
Po wystąpieniach gości na scenę wkroczył kandydat PiS na prezydenta RP Andrzej Duda.
– Dziękuję, że stworzyliście taką atmosferę i przyjechaliście z tak daleka – przywitał zgromadzonych Andrzej Duda, rozpoczynając swoje przemówienie. Zadeklarował, że odwiedzi wszystkich tych, którzy nie mogli przyjechać na konwencję.
– 10 lat temu w Sali Kongresowej na środku sceny stał profesor Lech Kaczyński i ogłosił, że będzie się ubiegał o urząd prezydenta RP. On szedł po prezydenturę, mając przeświadczenie wizji państwa. Państwa sprawiedliwego dla wszystkich, które równo traktuje obywateli. Tego samego pragnęło wielu Polaków. Wbrew sondażom – zwyciężył. Lech Kaczyński nie dokończył swego dzieła. Musi zostać podjęte na nowo – stwierdził Duda.
Duda wspominał, że wówczas, gdy Lech Kaczyński startował w wyborach prezydenckich był pracownikiem naukowym, nie marzył o karierze politycznej.
– Chciałem zostać prawnikiem, pracować w kancelarii. Wierzyłem, że będę mógł godnie utrzymać swoją rodzinę. Mój ojciec mówił mi wielokrotnie: bądź gotowy do służby dla Polski. To tak jak z powołaniem. Ono przychodzi i wtedy już wiesz. Tak było w przypadku mojej współpracy z PiS – mówił kandydat na prezydenta PiS.
– Trafiłem na męża stanu. Na człowieka, jakiego drugiego w Polsce nie było – wspominał Lecha Kaczyńskiego Duda. Przypomniał o swoim ostatnim spotkaniu z nim, które miało miejsce dwa dni przed katastrofą smoleńską.
Lech Kaczyński powiedział: ja już mam swoje lata i moje pokolenie będzie odchodzić, ale wtedy, gdy to będzie się działo, na was spocznie ciężar prowadzenia polskich spraw. Zaśmialiśmy się, kiedy to będzie. Dwa dni później nie było już pana prezydenta. Kiedy opadły emocje po 10 kwietnia zrozumiałem, że nie ma dla mnie innej drogi – stwierdził przy gromkich brawach sali.
– Rolą prezydenta nie jest bycie notariuszem rządu. Ja nie będę takim prezydentem – deklarował Duda. Zapowiedział, że jedną z pierwszych jego inicjatyw ustawodawczych będzie złożenie projektu ustawy przywracającej poprzedni wiek emerytalny. Zapewnił, że „nie będzie siedział pod żyrandolem”.
– To nie będzie prezydentura obaw przed społeczeństwem, które protestuje – powiedział Duda.
– Największym zadaniem, jakie stoi przed władzą, jest zawrócić Polskę z równi pochyłej, na której się obecnie znajduje – stwierdził Duda. Kandydat na prezydenta skrytykował Bronisława Komorowskiego za brak zaangażowania w rozwiązanie problemów górników i rolników.
– Ogranicza się tylko do dożynek w Spale. To niegodne głowy państwa! – grzmiał z mównicy na scenie.
– Jeśli zostanę prezydentem RP, będę pochylał się nad każdą grupą społeczną – obiecywał.
Kandydat PiS zapowiedział także, że jeśli zostanie prezydentem zawetuje ustawę o swobodnym obrocie polską ziemią. – Państwo, które nie jest własnością Polaków, nie jest ich państwem – stwierdził.
– Nie było odpowiedzialności za zniszczenie polskich stoczni, za aferę Amber Gold. A nie ma czegoś takiego, jak brak odpowiedzialności za władzę w państwie prawa! – stwierdził Duda. – Nie ma władzy bez odpowiedzialności konstytucyjnej! Na zakończenie swojego wystąpienia Andrzej Duda ponownie wspomniał Lecha Kaczyńskiego. – Widziałem, jak pracował prezydent, który Polskę miał na sercu. To powinna być prezydentura, która odpowiada na potrzeby społeczne i która jest odważna – stwierdził.
– Nie szukajcie przykładów na świecie. Jesteśmy synami naszych ojców, wnukami naszych dziadków. To oni odbudowali Polskę ze zgliszcz! Odbudowali Polskę z niebytu! To oni przez niespełna 20 lat swoimi rękami potrafili zbudować Gdynię, miasto i port. Polska rozwijała się w dobrym kierunku. Polacy potrafią, my potrafimy, to da się zrobić. Trzeba to wygrać! Przyszłość ma na imię Polska! – stwierdził Andrzej Duda.
Wystąpienie zakończyło się burzą oklasków. Konwencja miała nowoczesną oprawę oraz przypominała konwencje amerykańskie. Na scenie ustawiony był wielki ekran, na którym w trakcie przemówień pojawiały się prezentacje, m.in. zdjęcia pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich. Publiczność charyzmatycznie skandowała imię Andrzeja Dudy. Na koniec spotkania poleciały balony oraz konfetti. Po sobotniej konwencji rozpoczynającej kampanię, sztab Andrzeja Dudy planuje dalsze spotkania kandydata PiS z wyborcami w całym kraju. Spotkanie planowane jest również w Wyszkowie, na które lokalne władze PIS zaproszenie wystosują na łamach gazety już niebawem. Partia rozpoczyna także akcję zbierania podpisów poparcia pod kandydaturą Andrzeja Dudy na prezydenta RP. Zapraszamy członków, sympatyków i zwolenników kandydata PIS do składania podpisu z poparciem w biurze PIS Wyszków ul. 3 Maja 24 pok. 101 (ZDZ) w każdy poniedziałek i wtorek od godz. 8.00-14.00.
/przedstawiciele wyszkowskiej struktury PiS/