18 listopada 2016 r. w miejskim Ratuszu w Ostrowi Mazowieckiej odbyła się konferencja poświęcona Rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu, w której uczestniczył gość honorowy, syn Rotmistrza, Andrzej Pilecki.
Organizatorami spotkania byli : Burmistrz Miasta Ostrów Mazowiecka Jerzy Bauer oraz Ostrowska Grupa Teatralna „Rzeczpospolita Apostolska”. Konferencja naukowa pt. „Pilecki – Rotmistrz Przemilczany” poświęcona została jednemu z największych bohaterów II wojny światowej rtm. Witoldowi Pileckiemu. Celem spotkania zaś pokazanie postaci Witolda Pileckiego w świetle najnowszych badań historycznych, ale też w rozważaniach gości konferencji. Prelegenci próbowali odpowiedzieć na czym polega fenomen rtm. Pileckiego i jakie też były źródła jego niezwykłej odwagi i poświęcenia.
Ostrowska Grupa Teatralna „Rzeczpospolita Apostolska” przestawiła fragment przestawienia: ”Rotmistrz Pilecki – Ofiarowanie”. Właściwa premiera widowiska przewidziana jest na maj 2018 r. i związana będzie z 70 rocznicą tragicznej śmierci rtm. Pileckiego.
W konferencji udział wziął syn rotmistrza – Andrzej Pilecki oraz prof. dr hab. Adam Czesław Dobroński – profesor Uniwersytetu w Białymstoku, ks. biskup Tadeusz Bronakowski, ks. dr Jan Okuła – probosz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Ostrowi, ks. Stanisław Gadomski oraz Jacek Stachacz. Oficjalnego otwarcia konferencji i przywitania zebranych dokonał Jerzy Bauer burmistrz Ostrowi Mazowieckiej. Następnie obejrzano fragment widowiska „Rotmistrz Pilecki – Ofiarowanie” przygotowane przez Ostrowską Grupę Teatralną „Rzeczpospolita Apostolska”. Wcześniej kilka słów wprowadzenia do spektaklu wygłosił reżyser Sławomir Konarzewski:
„Zgromadził nas dzisiaj Rtm. Pilecki. Ta konferencja jest poświęcona jemu – i pragnieniu oddania jego wielkości widowiskiem- dramatem historycznym: „Rotmistrz Pilecki Ofiarowanie”. Tytuł widowiska nawiązuje do arcydzieła światowego kina pt.: „Ofiarowanie” . Jego twórca, radziecki reżyser Andriej Tarkowski w swych filmach w sposób niezwykły ukazywał istotę człowieczeństwa w konfrontacji z totalitaryzmem i ateizacją. Wgłębiając się w życie W. Pileckiego zrozumiałem, że wszystko co czynił, było ofiarą. Zapewne On by to nazwał służbą. Ale w jego przypadku służba wynikała ze szczególnych przesłanek dzięki którym, kiedy zderzał się z niewyobrażalnym okrucieństwem czy to hitlerowskich oprawców, czy komunistycznych bandytów, za każdym razem zachowywał człowieczeństwo i godność.
W napisanym przeze mnie scenariuszu skupiam się głównie na dwóch zasadniczych wątkach z życia naszego bohatera: Jego pobycie w Oświęcimiu i w ubeckim więzieniu na Mokotowie. Można spytać, dlaczego tylko napomknąłem, lub też w ogóle nie wspomniałem innych niezwykłych kart z życia Pileckiego: udziału w walkach o Wilno u progu niepodległości Polski, w wojnie polsko – bolszewickiej, w wojnie obronnej 1939r, w konspiracji TAP, w powstaniu warszawskim. Powód jest prosty. Takich osób z jego pokolenia było tysiące, dziesiątki tysięcy. Były to wspaniałe, ale typowe biografie tamtego pokolenia, dla którego sensem życia była służba najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Natomiast ochotnikiem do Oświęcimia, idącym na pewną śmierć był tylko Pilecki. I jako jedyny zorganizował w obozie śmierci konspirację w celu wywołania powstania i zdobycia obozu. Pilecki jako jeden z nielicznych uciekł z tego piekła. I gdy po 1945 mógł zostać na zachodzie, ponownie zgłasza się na ochotnika i na jego prośbę gen. Anders wysyła go kraju rządzonego przez komunistów, gdzie znów naraża się na pewną śmierć, o czym doskonale wiedział, ponieważ jak mało kto znał dobrze naturę zbrodniczego systemu. Zwróćmy uwagę na ten niezwykły motyw jego postawy. Nikt mu nic nie narzucał i nie kazał. Za każdym razem były to jego samodzielne wybory. Decyzje podjęte z rozwagą, nie pod wpływem impulsu, emocji. Nie musiał a zgłosił się. Dlaczego?!….”.
Widowisko było niezwykłym przeżyciem. Wielu spośród widzów głęboko odczuło tragizm tamtej rzeczywistości, pojawiły się łzy wzruszenia. Artyści przekazali ogrom cierpienia ludzi zamkniętych w obozie i okrutnej rzeczywistości wyzierającej z tego przekazu. to wszystko zawarł rotmistrz Witold Pilecki w swoich wstrząsających raportach odsłaniających koszmarną prawdę o obozie.
Kolejni prelegenci skupiali się na rozważaniach m.in.: dotyczących postaw moralnych, wychowania wyniesionego z domu rodzinnego, tego w jaki sposób ukształtował się ten jego wielki patriotyzm, ta wielka niezłomność, ale też niewzruszona wiara w Boga rotmistrza Witolda Pileckiego.
Syn Andrzej Pilecki mówił: „Nigdy nie myślałem, że dożyję takiego czasu, że o ojcu i jego osiągnięciach będzie się mówić tak szeroko.” Wspominał, że od najmłodszych lat jego ojciec, gdy ojczyzna potrzebowała szedł na ochotnika. Był w nim autentyczny nakaz wewnętrzny – bycie patriotą. Profesor A.Cz. Dobroński podkreślał, że odzyskano pamięć o rotmistrzu, ale na razie jest to pamięć dosyć wąska i jeszcze za mało wiemy o Jego życiu. Na temat duchowości rotmistrza Pileckiego mówił ks. dziekan Jan Okuła. Analizował skąd brał siły, jaką rolę odgrywała wiara w jego życiu i szukał wyjaśnienia analizując życie Rotmistrza od lat dziecięcych. Podsumowując stwierdził: „Był człowiekiem promieniującym dobrem, zmieniającym innych ludzi… doświadczył mistycznego rozwoju” oraz polecał naśladowanie jego postaw. „W rzeczywistości Witold Pilecki już dziś jest świętym, błogosławionym” – podkreślał swoją wypowiedz. Jacek Stachacz opowiedział zebranym o działaniach społeczności, która wybrała rotmistrza Witolda Pileckiego na patrona swojej szkoły w Kozikach. Nie tylko o zabieganiu o nadanie imienia szkole, ale też o odkrywaniu jakim człowiekiem był, jak wielkim społecznikiem, jak bardzo godnym upamiętnienia.
Konferencja była niezwykle twórczym czasem, który pozwolił odkryć nam współczesnym, rotmistrza Witolda Pileckiego w jego nieznanych odsłonach i docenić wielkość człowieka, który żył w niezwykle trudnych czasach, ale mimo wszystko stał się zwycięzcą i przykładem niezłomnego patriotyzmu oraz wielkiej wiary.
/Janina Czerwińska/