W ubiegłoponiedziałkowy ranek, 30 marca rozpoczęło się wielkie wiercenie w Kobyłce. Jak poinformowało Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej o godz. 8:36 pierwszy odwiert, w ramach pierwszego kobyłkowskiego ujęcia wody miał już 18 metrów głębokości.
Jak poinformowało Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, docelowo odwiert ma umożliwić eksploatację pokładu wody, znajdującego się na głębokości 58 metrów pod miastem.
Postępom prac przyglądała się osobiście burmistrz Edyta Zbieć. (Wiadomo wszak nie od dziś, że pańskie oko konia tuczy. Tym bardziej, jeżeli chodzi o wodę dla Kobyłki ;).
„Po latach uzależnienia od obcych ujęć będziemy mieć dostęp do własnej wody. O tym, jak to jest ważne przypominamy sobie zwykle w okresie letnim, kiedy wody w naszych kranach zaczyna brakować.
Żeby uniknąć takich sytuacji potrzebne są nowe źródła wody, które pozwolą nam zaspokoić rosnące potrzeby naszego miasta. Ta „niepodległość” da nam nie tylko możliwość zwiększania wydajności naszej sieci wodociągowej, ale też pełny wgląd w informacje o funkcjonowaniu ujęcia, jego stanie sanitarnym i technicznym” – napisano w komunikacie PGK Kobyłka przypominając, że Kobyłka jest na 13. miejscu w Polsce na liście miast, do których najchętniej przeprowadzają się Polacy (wg rankingu TuWartoMieszkać). To oznacza, że popyt na wodę na pewno nie zmaleje.
/opr. KW, źródło: PGK Kobyłka/
