Kolejna sesja nadzwyczajna na wniosek burmistrza Władysława Krzyżanowskiego w Ostrowi Maz. odbyła się 6 grudnia i miała sporo punktów do uchwalenia.
Sesja była z numerem 35 i niewątpliwie może budzić kontrowersje, ale przewodniczącej Hannie Sasinowskiej absolutnie to nie przeszkadza. Radnej nie niepokoi ani apel Rady Powiatowej PO RP z 13 listopada, ani ostatni z 3 grudnia apel radnych klubu PiS, który dla wiadomości naszych czytelników zamieszczamy obok.
Radni Rady Miasta już 9 razy składali pismo do przewodniczącej o zwołanie sesji, ale Hanna Sasinowska uwzględnia jedynie wnioski burmistrza Władysław Krzyżanowskiego. Pomimo zgłaszanych przez radnych punktów o poszerzenie punktów porządku obrad burmistrz nie przychylił się do niczego i jak zwykle w atmosferze niezbyt dobrej, a chwila prześmiewczej i niewybrednych komentarzach radnych lekceważonych notorycznie przez przewodnicząca i burmistrza sesja toczyła się jak zwykle, czyli 3 do 5. To znaczy trzy uchwały radni przegłosowali i przyjęli, a 5 uchwał załatwiono na nie. Kuriozalne okazało się zachowanie burmistrza Krzyżanowskiego, gdy radny Dylewski próbując w nieco zawiły sposób (chyba zbyt inteligentnie) zwrócić uwagę burmistrza na niestosowność jego zachowania wobec radnych, chciał wręczyć burmistrzowi książkę. Radny Dylewski będąc na Ogólnopolskim Kongresie Spółdzielczości przedstawił sytuację panująca w Ostrowi Mazowieckiej i od Alfreda Domagalskiego, prezesa zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej otrzymał prezent dla burmistrza – książkę pt. „O lepszy przyjazny świat”. Kiedy już na sesji książkę z sugestią, że burmistrz powinien zapoznać się z treścią niniejszej książki próbował wręczyć swojemu burmistrzowi spotkał się z tak gwałtownym odrzuceniem, a wręcz ucieczką przed nią, że prezent nie został przyjęty. Wywołało to dalsze incydenty, bo radny Jacek Wilczyński biegał z mopem w celu zapobieżenia szkodzie „sfajdania się burmistrza”. Nie jest to zbyt budujące, ale oddaje wielką bezradność radnych wobec zachowań przewodniczącej Rady i burmistrza miasta.
Wracają do uchwał:
Radni jednogłośnie podjęli uchwałę zmieniającą budżet (wraz ze zmianą Wieloletniej Prognozy Finansowej). Została zmniejszona kwota kredytu do 1,6 mln zł.
A nie został uchwalonych pięć uchwał dot. m. in. ta w sprawie przyjęcia Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego w mieście, nazwy ulicy, która na wniosek burmistrza miała nosić nazwę „Aleją Błogosławionego Papieża Jana Pawła II Wielkiego” (11 radnych było przeciwnych, 2 wstrzymujących i 1 za). Jak się okazało Za była tylko przewodnicząca Hanna Sasinowska wyraźnie, jako jedyna wspierająca pomysł burmistrza. Radni nie zechcieli także uchwalić podwyżki biletów komunikacji miejskiej. Propozycja burmistrza i na wniosek Zakładu Gospodarki Komunalnej mówiła, że bilet normalny miałby zdrożeć o 20 gr (do 2 zł 60 gr), a bilet miesięczny o 10 zł (do 100 zł). Przed głosowaniem burmistrz stwierdził, że może być o połowę mniejsza. Jak się okazało podwyżki musiały być skonsultowane ze związkami zawodowymi i NSZZ „Solidarność” była przeciw, a OPZZ zaproponował podwyżkę o 10 gr. Widać burmistrz Krzyżanowski pod wpływem impulsu i widząc reakcję radnych na propozycję postanowił nagle dokonać zmiany, ale nic nie osiągnął( głosowali: 5 za, 14 przeciw, 1 wstrzymał się). Radni przypomnieli, że w 2011 dokonano już podwyżki biletów i chociaż ta obecna wg słów wnioskodawców miała tylko rekompensować wzrost ceny oleju napędowego, uznali, że w dobie pogorszenia sytuacji materialnej mieszkańców nie jest dobrym pomysłem podwyższanie cen komunikacji miejskiej. Nie została przyjęta uchwała w sprawie Rocznego Programu Współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz kolejny raz uchwała nieprzyjęta w sprawie wymagań, jakie powinni spełniać przedsiębiorcy ubiegający się o uzyskanie zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie ochrony przed bezdomnymi zwierzętami, prowadzenia schronisk… itd.
Wielką dyskusję wywołała sprawa umowy dzierżawy nieruchomości komunalnej. Radni postanowili inaczej rozstrzygnąć sprawę, ale o tym w następnym wydaniu naszej gazety.
/J.Cz./
