Dziś rozmawiają, jutro … (19.06.2012)
Spotkanie w Miejsko – Gminnej Bibliotece Publicznej w Wyszkowie, które odbyło się 14 czerwca nie przyciągnęło uwagi zbyt wielu mieszkańców Wyszkowa. A szkoda, gdyż odwiedzili nasze miasto posłowie: Marek Kuchciński i Henryk Kowalczyk oraz Andrzej Kropiwnicki szef NSZZ „Solidarność na Mazowszu. Wiele z tego, co przedstawiali na temat poczynań rządu w sprawie ostatnich zmian w przepisach emerytalnych oraz ich ocena obecnej sytuacji odbiegało od informacji przekazywanych przez publikatory.
Gospodarzami spotkania byli Waldemar Sobczak oraz Adam Warpas. Wśród gości najbardziej radykalne wypowiedzi usłyszeliśmy od Andrzej Kropiwnickiego szefa NSZZ „Solidarność”. Omówił działania, jakie podejmowano w związku z zablokowaniem zmian emerytalnych i wnioskami, jaki nasunęły się w trakcie – rząd miał za nic zebrane 2 mln podpisów. Jedyną drogą to wyjście na ulice i zaprotestowanie większej grupy ludzi. Tego obawia się rząd Donalda Tuska i tylko taka presja (przewidywana w działaniach związkowców) może sytuację zmienić. Posłowie wyjaśniali wiele kłamstw rządu wciskanych obywatelom np., ze reforma dotyczy przyszłych pokoleń, co mija się z prawdą.
Prawnicy NSZZ „Solidarność” pracują obecnie nad tym, by skierować ustawę emerytalną do Trybunału Konstytucyjnego. Szukają przepisów, które są – ich zdaniem – niezgodne z konstytucją, aby uchylić ustawę.
W wypowiedzi wicemarszałka Marka Kuchcińskiego wyłania się brak zastanowienia się nad skutkami podjętych działań przez rząd, działania „tu i teraz”. -„My uważamy inaczej – odpowiedzialność każdej osoby. .. Emerytury to przykład braku odpowiedzialności za to, co przygotowuje się ludziom.. Rządzący tylko szukają wielomilionowych oszczędności, chroniąc interesy dużych korporacji” – stwierdzał. „Dla nas fundamentem działalności jest solidarność, solidarność międzyludzka, całego kraju. Jeśli obowiązki względem państwa to powinny dotyczyć wszystkich, ale proporcjonalnie do możliwości”. Wg tej wypowiedzi obecnie idea solidarności została wypaczona, zaburzona, nie ma jej. Uważa, że zmiana sytuacji wymaga wielu lat i takiego przeobrażenia kraju, aby większość ze zmiany była zadowolona. Teraz niektórzy twierdzą, że przychodzi czas dawania świadectwa, czyli wyjścia na ulice.
Posłowie PiS zapewniali, że oni różnią się podejściem od obecnie rządzących. Wspomniano o likwidowanych szkołach, które w większości małych miejscowości są jedynymi jednostkami cywilizacyjnymi, karygodnej polityce prorodzinnej, którą zapoczątkował rząd PiS-u, a teraz całkowicie zarzucono, o potrzebie pomocy grupom słabiej radzących sobie Polaków, itp. W trakcie drugiej części spotkania padały pytania z Sali, więc na bieżąco posłowie odnosili się do poruszanych kwestii. Dotyczyły m.in. koncesji na gaz łupkowy, pieniędzy po nieżyjących osobach, sytuacji w oświacie, przyjęciu euro, o składkach na emerytury. Wicemarszałek Kuchciński podsumowując stwierdził, że wszystko trzeba zacząć od uporządkowania spraw państwa, np. zmiany polityki podatkowej, prorodzinnej, ułatwiania tworzenia nowych miejsc pracy, zmiany w sądownictwie, itp.
/J.Cz./