To, że prawo w wielu przypadkach nie nadąża za zmianami, wiemy od lat. Na ogół, jeśli ktoś nie jest handlowcem, przedsiębiorcą, usługodawcą niewiele wie o problemach, jakie im się stwarza wprowadzając radośnie coraz nowe przepisy.
Co pewien czas odżywają problemy związane z jakże przecież konieczną ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z dnia 26 października 1982 r. Wg ustawy scedowano decyzje dot. liczby punktów sprzedaży alkoholu oraz zasad usytuowania tych miejsc na terenie gminy na Radę gminy, która podejmuje stosowną uchwałę. Corocznie także uchwala Gminny Program Profilaktyki Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W naszej gminie ostatnie modyfikacje uchwały miały miejsce w 2009 r. i od tego czasu obowiązują limity (65 punktów) i odległość 100 m od obiektów chronionych. Problem nie jest nowy, bo co kilka lat wybuchł konflikt pomiędzy przedsiębiorcami, a samorządem o ilość punktów. Niektórzy do dziś pamiętają gorące spory i pytania, dlaczego w Pułtusku było ponad 100 punktów, a w Wyszkowie o połowę mniej. To samo dotyczyło spraw z odległościami punktów sprzedaży od obiektów typu: policja, kościół, cmentarz, internat. Sama byłam na początku lat dziewięćdziesiątych w centrum takiego sporu prowadząc kawiarenkę w Kinie Starym. Popularny tzw. Grzybek do wejścia głównego komendy policji, który był po przeciwnej stronie ulicy Kościuszki, przez przejście dla pieszych osiągał wymagane 100 m, a kawiarnia MERLYN już nie. Co przyświecało naszym radnym, że określili odległość od obiektów chronionych na 100 m do dzisiaj nie wiem! Dlaczego np. nie 75 m, albo 25 m? Dla osoby kupującej alkohol zupełnie nie ma to znaczenia – kupuje i odchodzi z tego miejsca. Dziewczęta sączące drinka w kawiarni bliżej niż 100 m od wejścia na komendę, jakie stanowią zagrożenie?! Ale trzeba było kombinować. Odgrodzić wejście, aby idąc od bocznej uliczki uzyskać wymagane 100 m
Dziś znów powraca ten sam temat. Jedna z naszych firm – PSS „Społem” została przez zmieniające się warunki życia zaskoczona i zagrożona. Prowadząc od wielu lat sklep spożywczy ze stoiskiem alkoholowym, w związku z powstaniem przedszkola w tym samym obiekcie, po wygaśnięciu zezwolenia na sprzedaż alkoholu, nowego nie dostanie. Nie ma 100 m pomiędzy ich głównymi wejściami. Zawnioskowała o zmianę w dotychczasowej uchwale i wyłączenie przedszkola z grona obiektów chronionych. Burmistrz Wyszkowa przedstawił Radzie zmianę jednocześnie proponując zwiększenie ilości punktów. Radni przyjęli zmianę ilości punktów, ale wyłączenia już nie. Być może należało zweryfikować dotychczasowe ustalenia odnośnie tych nieszczęsnych i pokutujących od dziesiątków lat metrach dzielących obiekty? Być może radni nie zauważyli, że zmieniają się realia i sytuacja w naszym mieście. Przecież sklepy dotychczas działające nie mają żadnego wpływu, co obok nich zostanie otwarte? Teraz np. masowo otwierają się placówki oświatowe – szkoły, niepubliczne przedszkola, za chwilę żłobki. Nie ma takiego przepisu, który uzależni ich powstanie od istniejącego nawet od wielu lat sklepu. Trzeba zastanowić się, czy nie zasadniej zmienić uchwałę i dostosować ją do realiów, niż doprowadzić do strat, czy upadku taką firmę jak PSS „Społem”. Przecież może to zagrozić innym podmiotom, bo kto zaręczy, że nad sklepem „Topaz” nagle pojawi się filia wyższej szkoły, albo w bloku obok Polomarkietu powstanie kolejne przedszkole. Mamy nadzieję, że przyczyni się to do rozważy raz jeszcze przez radnych całej sprawy. Zapytaliśmy również, co sądzą o tym problemie inni:
Problem ze zezwoleniem na sprzedaż alkoholu w sklepie ROSA „Społem” PSS w Wyszkowie
W ostatnich latach mamy do czynienia z szybkim dostosowywaniem prawa polskiego do unijnego. Zmiana jednej ustawy powoduje często konieczność dokonania zmian w innych rozporządzeniach wykonawczych. Nie zawsze ustawodawca przewidzi wszystkie sytuacje, jakie mogą pojawić się przy dokonywaniu szybkich zmian w obowiązującym prawie. Taka sytuacja dotknęła „Społem” PSS w Wyszkowie.
Problem dotyczy przedłużenia zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych na kolejne 3 lata w sklepie „ROSA” przy ul. Geodetów 76 na osiedlu Polonez mieszczącego się na parterze bloku mieszkalnego.
Sprzedaż alkoholu w tej placówce prowadzona jest już od 21 lat, czyli od początku uruchomienia sklepu spożywczego. Spółdzielnia przestrzega we wszystkich placówkach handlujących alkoholem nałożonych na nią obowiązków wynikających z ustawy z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
W ostatnich latach dokonano zmiany przepisów dotyczących powstawania przedszkoli. Ustawa o systemie oświaty (Dz.U. Nr 256 z 2004 r. poz. 2572), umożliwia osobom prywatnym na szybkie uruchomienie niewielkiego przedszkola niepublicznego.
W sierpniu 2009 roku na parterze w tym samym bloku, co nasz sklep spożywczy ROSA, na mocy znowelizowanych przepisów w/w ustawy działalność rozpoczęło prywatne niepubliczne przedszkole.
Wejście do placówki przedszkolnej znajduje się po przeciwnej stronie budynku, co wejście do sklepu a odległość między wejściami do obydwu placówek, liczona drogą najkrótszą po tarasie znajdującym się przed sklepem wynosi ok. 74 m.
Spółdzielnia znalazła się w trudnej sytuacji, gdyż w obecnym stanie prawnym nie spełniamy kryteriów prawa obowiązującego dla Gminy Wyszków ustalonego Uchwałą Rady Miejskiej w dniu 30 stycznia 2003 roku ( Uchwała V/25/2003 w sprawie ustalenia liczby punktów sprzedaży napojów oraz zasad usytuowania miejsc sprzedaży napojów alkoholowych na terenie gminy).
W uchwale tej określono, że punkt ze sprzedażą napojów alkoholowych może znajdować się w odległości nie mniejszej niż 100m od: przedszkoli, szkół, internatów, burs, świetlic dla dzieci i młodzieży. Dzieci do przedszkola przyprowadzane jak i obierane są zawsze przez osoby dorosłe. Przez ostatnie 3 lata nasz sklep i przedszkole funkcjonowały obok siebie nie powodując nieprawidłowości w przestrzeganiu tejże ustawy.
Brakuje około 26 m odległości, aby nasza placówka ponownie na dalszy 3 letni okres uzyskała zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Brak takiego zezwolenia spowoduje pogorszenie usług dla dotychczasowych klientów, spadek rentowności placówki a co za tym dalej idzie zmniejszenie zatrudnienia. W placówce tej osiągamy drugie, co do wielkości przychody w spółdzielni ze sprzedaży alkoholu.
„Społem” PSS w Wyszkowie klasyfikuje się wysoko na 55 miejscu w kraju, na 273 działające spółdzielnie spożywców zrzeszone w Krajowym Związku Rewizyjnym Spółdzielni Spożywców Społem” w Warszawie, biorąc pod uwagę osiągane przychody i wyniki finansowe. Z roku na rok obok nas lokują się zagraniczne firmy handlowe, które są dla nas ogromnym wyzwaniem. W związku z rozwojem takich firm miejscowe władze często dostosowują swoje działania do potrzeb wchodzących na rynek firm zagranicznych.
Mamy nadzieję, że miejscowi radni dostrzegą nasz problem i jako organ kompetentny dokonają niezbędnych zmian w miejscowym prawie, aby nie ograniczać swobody działalności spółdzielni, która dobrze i w niezmienionej formie prawnej działa przeszło 50 lat na miejscowym rynku. Codziennie około 5 tysięcy mieszkańców Wyszkowa korzysta z usług naszych pracowników zatrudnionych w liczbie 140 osób.
Jadwiga Tofel
Prezes Zarządu
„Społem” PSS w Wyszkowie
Wypowiedź Burmistrza, Grzegorza Nowosielskiego dla tygodnika „Kurier-W” w sprawie przepisów dotyczących lokalizacji sklepów z alkoholem
Burmistrz, Grzegorz Nowosielski uważa, że nie zakazami, ale edukacją i podnoszeniem świadomości buduje się społeczeństwo obywatelskie. Nawet najbardziej restrykcyjne przepisy dotyczące lokalizacji sklepów z alkoholem nie uchronią nas od problemów związanych z uzależnieniem od alkoholu i patologiami. Zamiast budować bariery w zakresie lokalizacji sklepów z alkoholem, lepiej energię skierować w tę stronę, by regulacje ustawy o wychowaniu w trzeźwości były przestrzegane i egzekwowane.
– Myślę, że ograniczając liczbę punktów sprzedaży alkoholu nie przeciwdziałamy skutecznie problemowi uzależnień, raczej otwieramy drogę do konfliktów między podmiotami handlowymi, uniemożliwiamy im uczciwą konkurencję. Nie jestem zwolennikiem tworzenia sztucznych barier, jeśli idzie o lokalizację sklepów z alkoholem, uważam, ze powinniśmy tutaj zachować zdrowy rozsądek. Nie wydaje mi się, by bliskość sklepu z alkoholem mogła demoralizować przedszkolaki, uczęszczające do tej placówki. Chciałbym, aby nasz wysiłek skierowany był raczej w tę stronę, by nasze dzieci i młodzież uczyć przestrzegania prawa, wskazywać im prawidłowe wzorce zachowań, uczyć asertywności, by umiały radzić sobie w otaczającym świecie, którego uzależnienia i patologie są przecież częścią – mówi burmistrz, Grzegorz Nowosielski. I podaje za przykład sposób, w jaki w Anglii dba się po porządek na stadionach.
– U nas na stadionach buduje się wysokie płoty, przez które agresywni kibice i tak przeskakują. W Anglii jest namalowana na murawie biała linia i nawet najbardziej agresywni kibice boją się jej przekraczać. Jestem zwolennikiem takich rozwiązań, by malować białe linie, a nie stawiać wysokie płoty. Uważam, ze powinniśmy tworzyć granice mentalne dla pewnych zachowań, budować szacunek dla prawa także w ten sposób, że będzie ono egzekwowane i przestrzegane – mówi burmistrz, Grzegorz Nowosielski.
Burmistrz podkreśla również, że skuteczne przeciwdziałanie uzależnieniom to także edukacja właścicieli sklepów, uświadamianie im, że nie wolno sprzedawać alkoholu nieletnim i jakie to może mieć skutki, to wreszcie aktywność właściwych służb w tym, by sprawdzać, czy ten zakaz jest przez właścicieli sklepów respektowany.
– W tym kierunku chciałabym skierować naszą samorządową aktywność, chciałabym wspierać edukacje i profilaktykę, promować właściwe postawy społeczne i obywatelskie, nie ograniczając przy tym swobody prowadzenia działalności gospodarczej i nie powodując konfliktów społecznych – uważa burmistrz, Grzegorz Nowosielski.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Wyszkowie
„Źle się stało, że uchwała nie przeszła. Będę starał się skonsultować z burmistrzem Wyszkowa, żeby uchwała wróciła na najbliższej sesji, jeśli nie kwietniowej to majowej” – krótko podsumowuje sprawę Józef Biernacki – przewodniczący Rady.
/Janina Czerwińska/