Zamieścił admin - lut 20, 2024
Patronka Puszczy Białej
Maria Żywirska
120 lat temu, 2 lutego 1904 r. w Brańszczyku pod Wyszkowem urodziła sięMaria Byczyńska-Żywirska, autorka monografii „Puszcza Biała jej dzieje i kultura”, patronka powstałego w 2017 roku Skansenu. Postać Marii Żywirskiej na trwałe związanej z Brańszczykiem, ziemią wyszkowską, ale przede wszystkim z Puszczą Białą, bez wątpienia zasługuje na miano lokalnego patrona roku 2024 w Powiecie Wyszkowskim. Niestety taka instytucja tu nie istnieje, a szkoda, bowiem wielość godnych postaci i wydarzeń, które mogłyby być w taki sposób uhonorowane i promowane, jest naprawdę duża.Tymczasem pozostaje przyjąć uznanie Żywirskiej jako patronki 2024 r. nie tylko Wyszkowa i okolic, ale całej Puszczy Białej na zasadzie czysto symbolicznej, nieformalnie.Dlatego właśnie, wraz z redakcją Kuriera W, podjęliśmy się zadania ponownego przybliżenia postaci szacownej patronki, jej życia oraz twórczości związanej nie tylko z naszym regionem, ale także z mniej znaną działalnością w środowisku górników na Górnym Śląsku.Maria Żywirska urodziła się 2 lutego 1904 r. w Brańszczyku w rodzinie Stanisława i Antoniny Byczyńskich. Jak pisze zaprzyjaźniony z rodziną Stanisław Białousz – rodzina Byczyńskich wywodziła się z Litwy, a dziadek Marii, Paweł, osiadł w Brańszczyku prawdopodobnie w roku 1856 i pracował w administracji pobiskupiego folwarku w Brańszczyku. W konsekwencji upadku powstania styczniowego musiał przez pewien czas ukrywać się na Litwie. Do Brańszczyka powrócił z żoną Józefą z Czechowiczów, z którą później weszli w posiadanie wymienionego folwarku. Matka Marii Antonina wywodziła się z starego rodu Gardockich, nobilitowanego przez króla Jana I Olbrachta w 1496 roku.W 1915 r. za sprawą zbliżającego się niemieckiego frontu, Byczyńscy ewakuują się na wschód gdzie zatrzymują się w Rostowie nad Donem. Młoda Maria podejmuję naukę w miejscowym gimnazjum. Po powrocie do Brańszczyka w roku 1918 rodzina zastała dwór spalony podczas wycofywania się wojsk carskich. Budowa nowego domu, tym razem murowanego, stojącego do dziś i pokazywanego na zdjęciach jako dom rodzinny Marii Żywirskiej, oraz honorowe wyjście z umowy z rolnikami z Brańszczyka zawartej jeszcze przed wojną, ale realizowanej już po wojnie w okresie galopującej inflacji sprawiły, że Stanisław Byczyński pozostawił sobie tylko niewielką część majątku, a pracował w administracji folwarku Rudzkich w Brańszczyku.Młoda Maria wychowywała się w domu z czworgiem starszego rodzeństwa Piotrem, Kazimierzem, Antoniną i Heleną.PIOTR. Z opowiadań rodziców i starszego rodzeństwa Maria dowiedziała się, że w roku 1905, kiedy w szkołach szerzyły się protesty przeciwko nauczaniu w języku rosyjskim, jej starszy brat – Piotr – rzucił w szkole gminnej w Brańszczyku kałamarzem w portret...
Więcej...