1 lipca Łochów gościł Beatę Szydło, która odwiedziła to miasto w ramach swojej kampanijnej trasy po Mazowszu.
Jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra jesienne wybory parlamentarne, to właśnie obecna wiceprezes tej formacji będzie premierem przyszłego rządu. Podobnie jak obecny prezydent elekt Andrzej Duda, tak i Beata Szydło postawiła na bezpośredni kontakt z wyborcami. Z tego powodu „Duda-bus” błyskawicznie przemienił się w „Szydło-bus” i ruszył w Polskę. W słoneczne środowe popołudnie plac przy fontannie zgromadził kilkuset mieszkańców Łochowa i okolic, którzy jak mówili często, zwolnili się z pracy, żeby powitać wyjątkowego gościa. Już w momencie pojawienia się autobusu na ul.Kolejowej zebrani skandowali głośne – B..e..a..t..a. Kandydatka na premiera przyjechała do Łochowa razem z grupą parlamentarzystów. Na czele tej delegacji stał szef jej sztabu wyborczego – wicemarszałek Senatu – Stanisław Karczewski, a razem z nim posłowie: Arkadiusz Czartoryski, Henryk Kowalczyk i Marcin Mastalerek. Na łochowskiej ziemi Beatę Szydło witała senator Maria Koc wraz z szefem lokalnych struktur PIS Robertem Gołaszewskim. W pierwszych słowach swojego wystąpienia Szydło mówiła:
„… Ja wiem, że Łochów to miasto ludzi, którzy nie boją się pracy i którzy marzą o tym, żeby tutaj w Łochowie była praca. Żeby nie musieli zostawiać swoich dzieci, swoich rodzin i jeździć albo wyjeżdżać za granicę, albo jeździć do Warszawy. I tracić bardzo często wiele godzin, bo ciężko do Łochowa dojechać…”.
W dalszej części zwracała uwagę na problemy mniejszych miejscowości, oddalonych od dużych aglomeracji, podobnych do Łochowa. Mówiła, żeby te problemy przezwyciężać to państwo musi stwarzać odpowiednie warunki, a obywatele musza czuć, że to państwo jest po ich stronie, a nie przeciwko nim. Podkreśliła, że rolą polityków jest służenie obywatelom i wsłuchiwanie się w to co ludzie mają im do powiedzenia. W tym kontekście odniosła się do zaplanowanego na wrzesień referendum. Zaproponowała, aby dopisać do niego 3 dodatkowe pytania, o które Polacy się upominają. Chodzi tu o tzw. projekty obywatelskie: sprawa wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego dla sześciolatków i przyszłości Lasów Państwowych. Pod tymi projektami podpisało się ponad 5 mln osób, ale zostały one przez obecną koalicję wyrzucone do kosza. Szydło wspomniała o trzydniowej Konwencji Programowej Prawa i Sprawiedliwości, która jest zaplanowana na najbliższy weekend w Katowicach. To tu Polacy mają usłyszeć, jak rozwiązywać te problemy i skąd wziąć na to pieniądze. Na koniec podziękowała za poparcie Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich i zachęciła do udziału w jesiennych wyborach parlamentarnych
„Chcemy, żeby w Polsce dobrze się żyło. Chcemy, żeby tu była przyszłość dla naszych dzieci. Chcemy, żeby miała szanse młodzież, żeby starsze osoby czuły się bezpiecznie…”.
Na pamiątkę spotkania z mieszkańcami Łochowa dyr. MiGOK Łochów – Artur Lis wręczył Beacie Szydło ligawkę.
