Wywiad z Bartoszem Kublikiem Prezesem Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej.
KURIER W…:
Witamy, Kurier W. chciałby poprosić Pana Prezesa Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej do podsumowania I półrocza 2017 banku w zakresie działania na terenie Mazowsza i oczywiście na terenach, do których my docieramy.
Prezes Bartosz Kublik:
Dzień dobry. Miło mi gościć redakcję KURIERA W… w siedzibie Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej, gdzie blisko 120 lat temu rozpoczęła się jego historia. Historia, która pod koniec dziewiętnastego stulecia wynikała z pozytywistycznej idei by w warunkach braku suwerennego państwa, w pokojowy sposób wzmacniać polski żywioł pod zaborami. Dzisiaj służba lokalnemu społeczeństwu, podmiotom mniejszym, słabszym od wielkich korporacji, jest nam nadal szalenie bliska. Oczywiście czasy się zmieniają. Inne są dziś kanały docierania do klienta. Czego dowodem dzisiejsza rozmowa, która ma być zamieszczona również w Internecie. Tym niemniej te ideały bankowości lokalnej, spółdzielczej nadal są nam bliskie. Podsumowując aktualne działania powiem, że bank rozwija się zgodnie z przyjętą trzy lata temu strategią, która koncentruje się na wzroście organicznym. Takim, który jest dostosowany do możliwości załogi oraz wielkości kapitałów. Nie wszyscy o tym wiedzą, ale w warunkach banku spółdzielczego przyrost kapitałów własnych odbywa się w zasadzie tylko przez zatrzymanie wypracowanego zysku. Dlatego jest ważne, aby rozwój był zgodny z tym ile bank jest w stanie w ciągu roku wypracować i o ile powiększyć kapitał. Tylko taki wzrost pozwala zachować bezpieczeństwo, wypłacalność i płynność. Jeśli idzie o rozwój organizacyjny, to w ostatnim czasie podjęliśmy decyzję o otwarciu Oddziału w Zielonce oraz Punktu Obsługi Klienta w szpitalu powiatowym w Wołominie. Uważamy ten teren za prężny ekonomicznie. Bez znaczenia nie pozostaje bliskość Warszawy. Uważamy, że jesteśmy w stanie jako bank spółdzielczy z solidnym 120 letnim rodowodem i silną pozycją ekonomiczną, zaproponować mieszkańcom tamtego obszaru, dobre, oparte na dobrych relacjach, usługi bankowe.
KURIER W…: Prosilibyśmy może jeszcze o kilka informacji o innych państwa placówkach. Ile w ogóle bank liczy placówek na terenie naszego działania? Jakie to są? Czy planują następne i gdzie?
Prezes Bartosz Kublik:
Terenem, gdzie bank rozpoczął działalność była Ostrów Mazowiecka i okolice. Potem rozszerzał działalność na sąsiednie miejscowości. Dziś naszą siecią pokryty jest prawie cały powiat ostrowski. Działamy też w Wyszkowie a także w dwóch gminach powiatu wyszkowskiego: Somiance i Brańszczyku. Funkcjonujemy od kilku lat w Ostrołęce i również w kilku gminach powiatu ostrołęckiego. Są to tereny o zbliżonej strukturze gospodarczej. W 2011 roku otworzyliśmy niewielką placówkę w prawobrzeżnej Warszawie. Ten teren dla wielu naszych klientów był naturalnym terenem ekspansji. Dlatego też było nam tam blisko, a dla naszych klientów bardzo poręcznie. Placówka rozwija się całkiem dynamicznie, a co ważnie w sposób zdywersyfikowany.
W chwili obecnej jesteśmy klasyfikowani na 4 – 5 pozycji w gronie blisko 560 banków spółdzielczych. Dysponujemy siecią dwudziestu kilku placówek i kapitałem własnym, który może w zupełności odpowiedzieć na potrzeby lokalnego środowiska w tym przede wszystkim rolnictwa, małego i średniego biznesu, samorządów terytorialnych i oczywiście gospodarstw domowych, które zamieszkują teren funkcjonowania banku.
Padło pytanie, czy nosimy się z zamiarem otwierania placówek. Wpływ na to mają dwa czynniki.
Pierwszy, do którego podchodzimy z niezwykłym respektem to fakt, że jak powiedziałem, w Polsce działa 560 banków spółdzielczych zrzeszonych w dwóch zrzeszeniach BPS i SGB. My jesteśmy zrzeszeni w Grupie BPS i często wokół nas, w tych gminach, powiatach, gdzie nas nie ma, funkcjonują lokalne banki spółdzielcze. Dlatego decyzję o wejściu na dany teren podejmujemy biorąc pod uwagę, jak wygląda tam bankowość spółdzielcza. Kierujemy się zasadami spółdzielczymi lokalnie, podobnie na poziomie grupy, musimy respektować pewne zasady. Z innymi bankami spółdzielczymi łączą nas nie tylko zapisy ustawy, ale też względy wspólnej ekonomiki. Są to kwestie płynności, wypłacalności i wzajemnego wspierania. Także wspólne obszary biznesowe, jak bankomaty, karty płatnicze czy rozliczenia międzynarodowe.
Drugi czynnik to fakt, że żyjemy w czasach kolejnej rewolucji technicznej i znaczenie bliskości placówki słabnie. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich klientów. Nadal mamy dużo klientów bardziej konserwatywnych, dla których bliskość placówki jest istotna. Jednak, jeśli weźmy młodych rolników, czy przedsiębiorców to często wizyta w banku tak naprawdę może mieć miejsce raz na dwa – trzy lata. To znaczy wówczas, kiedy taki klient podejmuje przełomowe decyzje np. zaciąga wyższej wartości kredyt. Wówczas musi rozmawiać z doradcą, menadżerem bankowym. Codzienny kontakt z bankiem, coraz częściej (ma to zalety i wady) odbywa się zza biurka własnej firmy, czy domu za pomocą PC-ta, a coraz częściej urządzenia mobilnego – smartfonu. Musimy brać to pod uwagę. Otwarcie nowej placówki to koszty. To jest lokal, jego adaptacja, wizualizacja, w końcu personel. Trzeba to robić z wyczuciem, żeby próg rentowności takiej placówki nie zaczął się oddalać.
KURIER W…:
Czym różni się bank spółdzielczy od innych podmiotów na rynku?
Prezes Bartosz Kublik:
Dziękuję za to pytanie, bo rzeczywiście do pewnego stopnia usługi bankowe są wystandaryzowane. Każdy bank, który chce uczestniczyć w grze rynkowej musi posiadać pewną paletę usług niezbywalnie potrzebnych. Natomiast, to co wyróżnia bankowość spółdzielczą, poprzez taki naturalny czynnik, jakim jest rozmiar banków spółdzielczych, to na pewno relacje z klientem. Te relacje mogą być dość bliskie i elastyczne, oczywiście w granicach, na jakie pozwala prawo, ponieważ rozmiar banku spółdzielczego jest zbliżony do rozmiarów klientów, których te banki obsługują. Należy zdać sobie sprawę, że im większa instytucja bankowa, tym większą rolę musi w niej odgrywać statystyczne podejście do klienta. Natomiast, im bank mniejszy tym relacja z konkretnym, znanym z imienia i nazwiska klientem może być bardziej zindywidualizowana. Dlatego wierzę w to, że to właśnie banki spółdzielcze, i to nie tylko nasze polskie, ale wszystkie, które działają w Unii Europejskiej wytrzymają próbę czasu. Nie wszyscy sobie u nas zdają sobie sprawę z tego, że na przykład 28 % niemieckiego rynku bankowego należy do tamtejszej bankowości spółdzielczej. Około 40% francuskiego rynku bankowego należy do francuskiej bankowości spółdzielczej. Tak samo jest w Austrii i w Holandii. Często banki, które znamy z ulic polskich miast – nie będziemy wymieniać ich nazw, bo byśmy zrobili nieuprawioną reklamę – to jest nic innego, jak grupy francuskich, niemieckich czy austriackich banków spółdzielczych. Tyle, że na rynkach zagranicznych działają one już zupełnie komercyjnie – tracąc zaletę lokalności, którą posiadają u siebie w kraju.
Tak, więc mówiąc o podstawowej różnicy między naszym ostrowskim bankiem, a korporacjami bankowymi raz jeszcze powiem o indywidualnym, spersonalizowanym podejściu do klienta. To jest główna rzecz, bo jeśli idzie o paletę usług, to jak powiedziałem, musimy ją mieć taką, jaką dysponują inne również te większe banki. Również w zakresie kanałów dostępu do bankowości mamy już od dłuższego czasu nie tylko zwykłą bankowość internetową, ale także mobilne kanały dostępu dla wszystkich głównych systemów operacyjnych, jakie pracują w dostępnych na rynku smartfonach. Mamy szybkie przelewy, mamy transfery zagraniczne, mamy świetną ofertę kart płatniczych, dużą sieć bankomatów, które są dostępne dla naszych klientów nieodpłatnie. Natomiast to, czym staramy się zróżnicować od konkurencji, to właśnie owo bliskie, relacyjnie podejście do klienta. Myśląc o krajach, do których poziomu gospodarczego wszyscy byśmy chętnie zmierzali, mam nadzieję, że te wyróżniki, które cechują bankowość spółdzielczą pozwolą, aby w przyszłości zamiast obecnych ok. 10% rynku w Polsce do banków spółdzielczych należało być może 15, a może i więcej procent rynku bankowego.
KURIER W…: Dziękuję bardzo za spotkanie i mamy nadzieję na dalsze.
Prezes Bartosz Kublik: Dziękuję.
https://www.youtube.com/watch?v=aq362apTB9M