XXIX/2020 Zwyczajną Sesję Rady Miejskiej w Łochowie w dniu 30 września 2020 r. zwołano w godzinach wieczornych (godz. 18.00) przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, czyli zdalnie.
Wszystko byłoby normalnie tj.: stwierdzenie quorum, przyjęcie porządku obrad, wysłuchanie sprawozdania z działalności Burmistrza Łochowa w okresie między sesjami. Może wielokrotną bywalczynię łochowskich sesji, spotkań, debat, już od kilku lat – Agatę Dąmbską przyciągnął punkt pt. „Informacja na temat stanu przygotowania placówek oświatowych na rok szkolny 2020-2021”. Raczej nie sądzimy, że mieszkankę gminy Łochów albo mieszkankę Warszawy (do końca tak naprawdę nie wiadomo) przyciągnął temat pt. „Uchwała w sprawie ustanowienia służebności przesyłu dla usytuowania kontenerowej stacji transformatorowej SN/nN, linii kablowych SN 15 kV wraz z kablem światłowodowym oraz linii kablowych nN” lub „Uchwała w sprawie określenia średniej ceny jednostki paliwa w Gminie Łochów na rok szkolny 2020/2021”. No jeszcze była „Uchwała w sprawie udzielenia pomocy finansowej dla Powiatu Węgrowskiego” i takie różne zmiany w budżecie i w „Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Łochów na lata 2020 – 2038”. W każdym razie udział mogła w sesji zdalnej wziąć to i głos zabrała. Powiedziałabym, że dość długo czekała ze sprawami, które ją zaniepokoiły w Łochowie. Jak musimy przypomnieć naszym czytelnikom, pani Agata walczy z niezwykłą umiejętnością i pasją od kilku lat z planami budowy dróg w Łochowie, obwodnicy Łochowa. Ratuje mieszkańcom środowisko i tereny działek oraz Natury 2000. Walczy i reprezentuje kilka osób – właścicieli ul. Wyszkowskiej w wielkim sporze o tunel, bo inwestycja z wiaduktem należąca do zadań PKP PLK za nic jej się nie podoba. To, co przeżył obecny burmistrz Łochowa – od kwestionowania decyzji i udowadnianie, że on robił niezgodnie z prawem oraz nadużywał stanowiska, aż po pisanie na niego i samorząd, jeżdżenie po wszystkich możliwych instytucjach i oddawanie do prokuratury… itd. Moim zdaniem ta bezwzględna walka Pani Agaty spowodowała opóźnienie dwóch – trzech lat w rozwoju i inwestycjach w Łochowie. Zaznaczam, że nie była w tych swoich działaniach popierana przez większość mieszkańców. Jak to się mówi chciała wszystkich na siłę uszczęśliwiać. Teraz widać ją wśród osób walczących o swobody obywatelskie. Chodzi o ostatnie zdarzenia związane z wyborem nowej Pani Dyrektor łochowskiej szkoły. Co prawda jeszcze nie widziałam, żeby dzieci i rodzice wybierali sobie dyrektora szkoły na zasadzie obecna nam pasuje, a nowa jest „nie nasza”. Jeszcze raz powtórzę: zrobienie konkursu i wybór nowego dyrektora szkoły leży w kompetencji Starostwa Powiatowego. Zauważyłam aktywność w tym konflikcie Pani Dąmbskiej, co potwierdza, że zaprosiła mnie oficjalnie (drogą e-mailową) na konferencję zorganizowana pod Starostwem Węgrowskim, gdzie jedna z posłanek obecnej opozycji Kamila Gasiuk – Pihowicz chciała robić „okrągły stół” i godzić zwaśnione strony. Co ciekawsze Pani Dąmbska podobno ma jakieś kontakty z Izabelinem, gdzie pracuje, jako zastępca wójta Michał Postek, czyli osoba aktywnie włączająca się w walkę o utrzymanie byłej Pani p.o. dyrektor Ewy Sulowskiej. Zastanawiałam się, co ta Pani robi w ZSP w Łochowie.
Na bieżącej sesji głos znanej nam obrończyni mieszkańców również zabrzmiał. Na początek znów wróciła do przejazdu kolejowego i obecnej budowy wiaduktu. Streszczając, twierdzi, że to, co dzieje się na budowie przypomina horror, nie da się bezpiecznie przejść, przejechać rowerem, jest ciemno, bo nie ma oświetlenia, grożą wypadki. Postęp jest niewątpliwy, bo stwierdziła, że rozumie, że to nie jest inwestycja Pana Burmistrza, ale…. Czy Pan Burmistrz zamierza interweniować? I znów atakowała, że wszystko odbywa się bez wymaganych zezwoleń, niezgodnie z prawem… – no generalnie wina burmistrza! Następnie przeszła do sprawy bardziej aktualnej tj. szkoły. Tu posypały się kolejne zarzuty: zaczął się interesować szkołą, chociaż nie jest organem założycielskim, był w szkole wraz z zastępcą Małgorzatą Łotarską, skąd ma informacje, że sytuacja się stabilizuje… a jej zdaniem jest napięta, itd., itd., itd.
Były też wypowiedzi kuriozalne np. na temat lekcji, które są jedną za drugą. Jakoś nie pamiętam z czasów szkolnych, żeby lekcje nie były jedna za drugą, a wręcz czekanie tzw. okienko wcale uczniom się nie podobało, bo wydłużało dzień w szkole.
Doczekała się też riposty ze strony Pani zastępcy burmistrza Łochowa i pytań, co robiła Pani Dąmbska w szkole, z jakiej racji tam była, i na jakiej podstawie przebywa na terenie szkoły. Poinformowano ja również, ze Burmistrz i jego Zastępczyni maja prawo tam być, interesować się, bo są osobami publicznymi i zarządzają gminą, więc też musza interesować się tą placówką, poza tym są absolwentami szkoły, a ich dzieci uczą się w niej.
Burmistrz Łochowa również odniósł się do wypowiedzi i pytań dyskutantki, i poprosił o określenie powtarzającego się słowa „My”, bo Pani Dąmbska często podpierała się sugerując, że działa w jakiejś grupie. Należy zauważyć, że burmistrz Robert Gołaszewski potraktował wypowiedzi z uwaga, ale nie przeceniając sytuacji i nie dając sobie wmówić, że sprawy podnoszone przez Panią są jakiejś kolosalnej wagi, i w których on ponosi winę. Za to widać było, że dłuższe wystąpienie radnej Dominiki Martoń–Jaroszewskiej (przewodnicząca komisji oświaty w Radzie Miejskiej), która piastuje od niedawna stanowisko zastępcy dyrektora w Zespole szkół Ponadpodstawowych w Łochowie całkowicie zdominowało Panią Dąmbską. Było merytoryczne i nie zostawiło pola do czynienia zarzutów ani radnej, ani w kierunku innych ludzi, jak na przykład burmistrza Gołaszewskiego. Nareszcie Pani uzurpująca sobie prawo do negowania rzeczywistości i ludzi w Łochowie stanęła wobec osób nieustępujących pola i nieskłonnych do wywoływania konfliktów i awantur.
Zainteresowanych przebiegiem sesji zapraszamy na stronę internetową gminy, gdzie dostępna jest relacja wideo.
/J.Cz./
