Robert Perkowski Prezes Związku Samorządów Polskich zdecydował o podjęciu pierwszych trudnych tematów dotyczących działania i warunków pracy samorządów w naszym regionie, ale dotyczących problemów ogólnokrajowych. Dokładniej Prezes Robert Perkowski w dniu 4 stycznia 2018 r. skierował zawiadomienie do Marka Niechciała Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie.
Jak stwierdza w piśmie Robert Perkowski Prezes Związku Samorządów Polskich: „..zawiadamiam o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów poprzez naruszenie zakazu stosowania porozumienia polegającego na ustalaniu cen sprzedaży usługi polegającej na zagospodarowaniu odpadów komunalnych przez Regionalne Instalacje do Przetwarzania Odpadów Komunalnych (tzw. RIPOKi) funkcjonujące na terenie Kraju, w tym Regionu Warszawskiego, co stanowi naruszenie art. 6 ust. 1 ustawy o o. k. i k.”.
W dalszej części przedstawia analizę zaistniałej sytuacji tj:
„Obowiązujące przepisy ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 2017 r. z poz. 1289) w art 9e ust. 1 pkt 2 nakładają na podmiot odbierający od właścicieli nieruchomości zmieszane odpady komunalne oraz odpady zielone obowiązek ich przekazywania bezpośrednio do regionalnej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK). Natomiast obowiązkiem wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, zgodnie z art. 6d ust. 4 pkt 1 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, jest określenie w warunkach udzielanego zamówienia publicznego na odbieranie lub odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych wymogów dotyczących przekazywania odebranych zmieszanych odpadów oraz odpadów zielonych do regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów. Regionalne Instalacje do Przetwarzania Odpadów Komunalnych na przykład w przypadku Regionu Warszawskiego określa Wojewódzki Plan Gospodarki Odpadami dla Mazowsza (WPGO) wyznaczając je w następujący sposób: – Siedem instalacji do termicznego lub mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych – MBP, – Dwie instalacje do przetwarzania odpadów zielonych i bioodpadów – kompostownie. Uwzględniając przestrzenny charakter odpadów, duży obszar, centralnie położoną Warszawę z praktycznie całkowitym wyłączeniem ruchu pojazdów ciężarowych, transport odpadów stanowi duży udział w koszcie ogółem. Taki stan rzeczy powoduje dzielenie się regionu na mniejsze części z uwagi na ekonomicznie uzasadnioną dostępność cenową RIPOKów, po uwzględnieniu kosztów transportu. Wprowadzona w 2013 r. reforma gospodarki odpadowej doprowadziła do monopolizacji rynku przez podmioty uprawnione do zagospodarowania odpadów i dalej do drastycznego wzrostu cen, który trudno uzasadnić jakimkolwiek obiektywnym czynnikiem mającym wpływ na tak daleko idący wzrost kosztów przez przedsiębiorców. Zgodnie z art. 9m ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, prowadzący Regionalną Instalację do Przetwarzania Odpadów Komunalnych jest obowiązany, na wniosek gminy lub podmiotu odbierającego odpady komunalne od właścicieli nieruchomości, przedstawić kalkulację kosztów zagospodarowania zmieszanych odpadów komunalnych, odpadów zielonych oraz pozostałości z sortowania odpadów komunalnych przeznaczonych do składowania, w terminie 7 dni od dnia jego złożenia. Jednak informacje uzyskane na tej podstawie z RIPOKów w żaden sposób nie uzasadniają wysokich cen ustalonych przez instalacje.”
W dalszej części pisma przedstawia również zestawienie cen oraz stwierdza:
„…począwszy od 2015 r. oferowane ceny za odbiór i zagospodarowanie wymienionych odpadów wzrosły o ponad 50%. Prowadzi to do uzasadnionego podejrzenia porozumienia się przez przedsiębiorców prowadzących RIPOKi, wykorzystujących swoją uprzywilejowaną pozycję na rynku, powodując naruszenie zbiorowego interesu konsumentów – właścicieli nieruchomości położonych na terenie Miasta Ząbki, którzy poprzez wnoszone opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi pokrywają koszty funkcjonowania systemu, w tym koszt zagospodarowania odpadów. Nadmienię, że według pozyskanych informacji od potencjalnych wykonawców, wzrost poziomu cen w RIPOKach w analogicznym okresie był zdecydowanie wyższy niż oferowane ceny w przetargach gminnych. To prowadzi do wniosku, że potencjalna zmowa cenowa obciąża zarówno budżety domowe mieszkańców (poprzez gminne systemy), jak również firmy pośredniczące, które stanowią swoisty bufor spowalniający wzrost cen. Z materiałów prasowych ciągle dowiadujemy się, że w różnych gminach kolejne rozstrzygnięte w ostatnim czasie przetargi są o 30, 40, 50 procent droższe od ostatnich cen.”
Na zakończenie Prezes zwrócił się o zbadanie potencjalnych nieprawidłowości i ochronę zbiorowego interesu konsumentów.
/oprac. J.Cz./