„KW”: Panie Starosto, mija kolejny rok, mamy już półmetek kadencji, a więc pora na pierwsze podsumowania. Zacznijmy od inwestycji. Które z nich uważa Pan za najważniejsze?
Kazimierz Rakowski: Każda inwestycja jest ważna i ma znaczenie dla lokalnej społeczności, każda jest oczekiwana przez mieszkańców. Niemniej, w ciągu tych dwóch lat skupialiśmy się przede wszystkim na inwestycjach drogowych i oświatowych. Te dwa obszary są szczególnie ważne dla rozwoju powiatu wołomińskiego, dlatego w naszym budżecie nigdy nie brakuje na nie środków.
Warto zwrócić uwagę na wydatki w zakresie oświaty, czynione z myślą o poprawie bezpieczeństwa i warunków nauki w szkołach prowadzonych przez powiat wołomiński.
Znakomitym przykładem może tu być rozbudowa Liceum Ogólnokształcącego im. C. K. Norwida w Radzyminie rozpoczęta w poprzedniej kadencji, która zgodnie z założeniami ma się zakończyć w październiku 2017 r. Nowe skrzydło wejdzie w skład obecnie funkcjonującego budynku i będzie mieściło część dydaktyczną (pracownie: biologiczną, fizyczną, chemiczną, komputerową, językową) oraz salę sportową, szatnię i bibliotekę. Tym samym, łączna powierzchnia użytkowa szkoły wyniesie 5302 m². Całkowity koszt inwestycji to ponad 7 milionów złotych. To jest bardzo ważna inicjatywa, którą podjęliśmy dla naszej młodzieży, ponieważ radzymińskie liceum to szkoła ze 170-letnią tradycją. Na tle innych placówek oświatowych na terenie naszego powiatu wyróżnia się niepowtarzalną atmosferą oraz nowatorskim podejściem do nauki i wychowania młodzieży. Zapewnia solidne przygotowanie do matury i studiów. Przyciąga młodzież atrakcyjnymi formami nauczania. Uważam, że inwestowanie w takie placówki to nie tylko nasz obowiązek, ale i czysta przyjemność. Wraz z oddaniem nowego skrzydła chcemy też wykonać nową elewację istniejącego, zabytkowego budynku. Mam nadzieję, że uda się również stworzyć zaplecze sportowe z prawdziwego zdarzenia. Rozpocząłem już rozmowy z burmistrzem Radzymina w sprawie przekazania działki po przedszkolu, która znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie liceum. Chcielibyśmy wybudować na niej kompleks boisk, bez którego szkoła nie będzie mogła właściwie funkcjonować, dlatego nie wyobrażam sobie, że Rada Miejska w Radzyminie mogłaby podjąć inną uchwałę w tej sprawie.
Jak widać, zdajemy sobie sprawę z konieczności inwestowania w oświatę i co za tym idzie, dostrzegamy potrzebę ciągłej modernizacji naszych placówek nie tylko w Radzyminie, ale na terenie całego powiatu. Dodam jeszcze, że w nadchodzącym roku planujemy wydać m.in. 1,2 mln zł na rozbudowę Zespołu Szkół w Zielonce, gdzie powstaną nowoczesne laboratoria i warsztaty.
Nieoczekiwanie, już na samym początku kadencji, jednym z najważniejszych zadań starostwa w zakresie oświaty stała się też chyba konieczność przeniesienia szkoły specjalnej z Marek?
To prawda. Z początku mieliśmy spory problem, ponieważ nie wiedzieliśmy, gdzie ją przenieść. Była propozycja poprzedniego Zarządu, żeby do Zielonki, ale po przeprowadzeniu rozeznania w terenie i ocenie warunków uznałem, że to absurd. Poza tym chodziło nam, żeby szkoła nadal pozostała w zachodniej części powiatu, co ułatwiałoby życie rodzicom uczniów z Marek, Radzymina i Dąbrówki.
Okazało się, że odpowiednia działka, do tego z budynkiem znajduje w Radzyminie przy ul. Komunalnej. Nabyliśmy ją za rozsądną cenę od J.W. Construction. Do tego bardzo ładnie zachowały się władze samorządowe Radzymina, które nieodpłatnie przekazały nam sąsiednią działkę o pow. ponad 2 tys. m². Dzięki temu powstanie nie tylko szkoła, której realizacja odbywa się w systemie „projektuj i buduj”, na chwilę obecną trwają prace adaptacyjne budynku na potrzeby Zespołu Szkół Specjalnych, ale też wybudowane zostanie skrzydło na cele administracyjno-biurowe. W projekcie przyszłorocznego budżetu zabezpieczyliśmy na ten cel kwotę 3,370 mln złotych. Szkoła, która tymczasowo funkcjonuje w Wołominie przy ul. Legionów, rozpocznie swoją działalność w nowej lokalizacji z dniem 1 września 2017 r.
Na jakie konkretnie cele zostanie przeznaczone wspomniane skrzydło administracyjne, które powstanie w sąsiedztwie Zespołu Szkół Specjalnych w Radzyminie?
W dwupiętrowym budynku znajdą swoją siedzibę dwie instytucje starostwa powiatowego – filia Powiatowego Urzędu Pracy i oddział Wydziału Budownictwa, które obsługują mieszkańców gmin: Dąbrówka, Marki i Radzymin. Obecnie, mieszczą się one w różnych częściach Radzymina. Po przeprowadzce będą mogły obsługiwać mieszkańców w godziwych warunkach, zgodnych ze standardami XXI wieku. Wygoda dla mieszkańców spoza Radzymina będzie tym większa, że na tej samej ulicy mieści się również siedziba Biura Powiatowego ARiMR, a więc wszystkie instytucje powiatowe znajdą się w jednym miejscu. Wierzymy, że w ten sposób kompleksowo rozwiążemy problemy administracyjne zachodniej części naszego powiatu.
Szkoda, że takie rozwiązanie nie jest możliwe w samym Wołominie.
Rzeczywiście, funkcjonowanie naszego starostwa jest dużym problem, jeżeli chodzi o zajmowane obiekty. Najlepiej byłoby, gdyby starostwo mieściło się w jednym budynku, a nie w kilku. Obecna sytuacja powoduje, że nie możemy obsługiwać mieszkańców tak, jak byśmy tego chcieli. Załatwianie „powiatowych spraw” w rożnych częściach Wołomina to dla ludzi udręka. Tym bardziej, że nie wszyscy muszą dobrze orientować się w topografii miasta. Mimo trudności staramy się, aby standardy zarówno obsługi mieszkańców, jak też pracy poszczególnych wydziałów były coraz lepsze. Dobrym przykładem może tu być Wydział Inwestycji i Drogownictwa, który pracuje w spartańskich warunkach. Nie dość, że ciasnota, to na dodatek zajmowana przez nas hala nie należy do starostwa tylko do Urzędu Marszałkowskiego, który już w 2013 r. nie wyraził zgody na jej dalsze użytkowanie. Niestety, do dnia dzisiejszego tam jesteśmy, ponieważ nie mieliśmy, gdzie przenieść wydziału. Dlatego Zarząd wnioskował do Rady Powiatu o pilne rozwiązanie problemu. Tym samym na potrzeby wydziału przeznaczona została działka o pow. ponad 2 ha, zlokalizowana w Zagościńcu, na której budujemy dwie hale o łącznej powierzchni 1000 m². Realizacja nowej bazy odbywa się w systemie „projektuj i buduj”, w 2017 r. przeznaczymy na tę inwestycję 2,5 mln zł, dzięki czemu już na jesieni przyszłego roku będzie mógł się tam przenieść cały Wydział Inwestycji i Drogownictwa.
Wspomniał Pan, że do najważniejszej kategorii zadań inwestycyjnych zalicza również drogi. Czy minione dwa lata rzeczywiście można uznać za udane pod względem ich modernizacji?
Drogi są szczególnie trudnym zagadnieniem, bo wszystkie drogi powiatowe są ważne. Nie ma drogi mniej ważnej, z punktu widzenia mieszkańców. Każda droga wiodąca w kierunku Warszawy jest ważna, ale wszystkie pozostałe odciążają drogi gminne.
Zacznijmy od tego, że na dzień dzisiejszy mamy już ok. 40 projektów technicznych w trakcie realizacji, a trzeba pamiętać, że projektowanie dróg jest to największy problem, ponieważ żadna z naszych dróg nie odpowiada normom drogi powiatowej, której pas wg wytycznych powinien wynosić ponad 20 m. W związku z tym, nawet ubieganie się o środki zewnętrzne jest bardzo utrudnione podczas, gdy koszt wybudowania 1 km wyasfaltowanej ulicy w obszarze miejskim to wydatek rzędu 3-4 mln zł. Tymczasem w budżecie mamy ok. 20 mln zł rocznie na inwestycje ogółem. Niemniej, nie załamujemy się. Zaczęliśmy od projektowania, ponieważ poprzednicy nie zostawili nam gotowych projektów. Ten proces oczywiście trwa, tym bardziej, że żadna droga powiatowa nie może być projektowana bez odwodnienia, na co kładę szczególny nacisk. Uważam, że robimy dużo, jeżeli chodzi o drogi. Na przykład mamy już gotowy skomplikowany projekt ul. Sosnowej i ul. Kościuszki w Markach, gdzie już w nadchodzącym roku zamierzamy ruszyć z budową, o ile miasto wesprze finansowo realizację tej inwestycji. Na dzień dzisiejszy na ukończeniu jest budowa w Ostrówku, gdzie powstaje 2-kilometrowy odcinek porządnej ulicy. Efekty widoczne są już w gminie Radzymin, gdzie zmodernizowaliśmy m.in.: ul. Norwida, ul. Wróblewskiego, ulicę w Starych Załubicach, I etap drogi z Łąk do Borek, również odcinek Radzymin – Zawady. Ponadto przebudowane zostały drogi na terenie gmin: Dąbrówka, Strachówka, Jadów, Kobyłka i Ząbki.
Wobec powyższego wydaje się, że póki co, najbardziej poszkodowany pod względem modernizacji dróg jest Wołomin?
Rzeczywiście, można odnieść takie wrażenie. Prawda jest taka, że w Wołominie przez te dwa lata nie można było rozpocząć żadnej modernizacji ze względu na zamknięte obydwa przejazdy kolejowe. Gdybyśmy teraz zaczęli modernizować ulice, miasto stałoby się zupełnie nieprzejezdne. Dlatego czekamy, aż zakończą przebudowę torów i w przyszłym roku ruszymy z inwestycjami drogowymi na terenie Wołomina. W 2017 r. przewidujemy m.in. modernizację ul. Piłsudskiego i ul. Radzymińskiej na odcinku do ronda w Czarnej. W planach jest również odcinek od stacji PKP do ronda w Zagościńcu, obecnie wykonujemy projekt techniczny odcinka od ronda w Zagościńcu do kościoła w Helenowie, projekt odcinka od ul. 1 Maja w Wołominie do cmentarza, jak również od ronda w Majdanie do cmentarza w Wołominie, gdzie już ogłosiliśmy przetarg na realizację pierwszego etapu.
Przy okazji muszę podkreślić, że burmistrz Elżbieta Radwan bardzo mocno włączyła się w proces modernizacji kluczowych ciągów drogowych na terenie Wołomina. Dzięki jej staraniom projektowane są już przez Urząd Marszałkowski ronda na skrzyżowaniu ulic: Niepodległości z Wileńską i Geodetów z Wileńską.
A skoro już mówimy o inwestycjach drogowych w Wołominie to pozwolę sobie jeszcze przypomnieć, że jednym z pierwszych moich kroków, było rozwiązanie blokady budowy łącznika do S8 dla miasta i gminy Wołomin, którego powstanie blokowało stowarzyszenie mieszkańców. Nie ma co ukrywać, że 40 mln zł na tę inwestycję było wówczas zagrożone, na szczęście wraz z burmistrzami: Wołomina i Radzymina udało nam się doprowadzić do porozumienia, które obecnie jest realizowane. Cieszę się, bo to będzie kluczowa inwestycja zarówno dla mieszkańców gminy Wołomin, jak też gminy Radzymin, szczególnie Nowego Jankowa. Ten węzeł odciąży miejscowość i sprawi, że grunty zyskają na wartości. Nowy szlak da nowe szanse rozwoju.
Na jakie jeszcze inwestycje drogowe mogą liczyć mieszkańcy naszego powiatu w najbliższym czasie?
W 2017 r. planujemy chociażby zakończenie przebudowy ciągu ulic: Załuskiego, Zagańczyka, Mareckiej, Szerokiej w Kobyłce; przebudowę wraz z odwodnieniem ul. Piłsudskiego i ul. Skrajnej w Ząbkach; budowę chodnika w Sulejowie, gm. Jadów, budowę ronda w Postoliskach czy też przebudowę mostu w Kurach, gm. Tłuszcz. Należy przy tym podkreślić, że w projekcie przyszłorocznego budżetu zaplanowaliśmy dodatkowo ponad 8 mln zł na dotacje dla gmin, z przeznaczeniem na modernizację dróg gminnych.
Panie Starosto, co było, a być może jest nadal dla Pana największym wyzwaniem w tej kadencji?
Niewątpliwie Szpital Powiatowy. To jest największe wyzwanie zarówno dla dyrekcji, jak i pracowników, ale też dla starosty i Rady Powiatu, ponieważ jest tak niski kontrakt z NFZ, że przekraczany jest corocznie o 4-5 mln zł. W ubiegłym roku udało się odzyskać pieniądze za tzw. „nadwykonania”, dzięki czemu po raz pierwszy byliśmy na plusie. Natomiast w tym roku przerażony jestem zapowiedziami, że nie będzie żadnych dopłat, podczas gdy nasz szpital ma „nadwykonania” ratujące życie. Do września opiewały one już na ponad 5 mln zł, więc kwota niebagatelna. Zdajemy sobie sprawę, że jest to szpital, który został wybudowany na 120 tysięcy mieszkańców, a nie na 300 tysięcy, bo dzisiaj musimy mówić o tym, że o ile zameldowanych mieszkańców jest ponad 231 tysięcy, to kolejnych 70 tysięcy zamieszkuje tutaj niezameldowanych. Pomimo trudności staramy się, aby nasz szpital funkcjonował na miarę oczekiwań mieszkańców. Każdego roku z budżetu przeznaczamy 2-3 mln zł na inwestycje i modernizację placówki.
Udało się już uruchomić nowoczesną stację dializ, oddaliśmy również na początku roku oddział nefrologiczny, które pomagają w utrzymaniu szpitala. Bardzo dużym sukcesem, było to, że otrzymaliśmy 4,2 mln zł zwrotu od Marszałka Mazowieckiego za stację dializ.
Z kolei, kolejnym wielkim wyzwaniem, które jest przed nami będzie budowa SOR-u. Mimo, iż wstępne koszty opiewają na 20 mln zł mamy nadzieję, że budowę uda nam się rozpocząć już w przyszłym roku.
Bez wątpienia SOR to obecnie największy mankament naszego szpitala, bo nie ma odpowiedniej ilości sal, co powoduje, że są 6-godzinne kolejki. Ciasnota powoduje, że lekarze mają złe warunki pracy, a pacjenci cierpią w oczekiwaniu na pomoc. W koncepcję rozbudowy SOR-u wpisuje się również budowa lądowiska dla śmigłowców ratownictwa medycznego, na które szpital ma już projekt i pozwolenie na budowę. Co istotne, dzięki pozyskanemu dofinansowaniu z UE w kwocie 1,6 mln zł realizacja tego zadania powinna zakończyć się już na jesieni 2017 r.
Mówi się, że starostwo w tej kadencji jest wyjątkowo otwarte na dialog z przedsiębiorcami i kontakty zagraniczne. Zgadza się Pan z tą opinią?
Oczywiście i jest mi niezmiernie miło to słyszeć. Uważam, że jesteśmy tak dużym i dobrze rozwijającym się powiatem, że nie powinniśmy się wstydzić, tylko wychodzić na zewnątrz, również poza Polskę. Wymiana kulturowa i gospodarcza jest szczególnie wskazana dla naszych przedsiębiorców. Po to m.in. powołałem Forum Gospodarcze Powiatu Wołomińskiego. Cieszę się, że nastąpiła integracja środowiska przedsiębiorców i samorządowców naszego powiatu, bo dialog jest potrzebny, pozwala zrozumieć problemy biznesu. Uważam, że powinniśmy wychodzić naprzeciw potrzebom przedsiębiorców, bo to największe dobro dla naszych gmin, czego przykładem może być Dąbrówka ze swoją strefą przemysłową przy S8. Pozostałe gminy zaczynają inspirować się tym przykładem i przystępują do sporządzenia planów zagospodarowania, obejmujących uzbrojone w infrastrukturę tereny przemysłowe oraz ułatwienia dla inwestorów. Forum Gospodarcze służy wypracowaniu takiego optymalnego modelu współpracy pomiędzy przedsiębiorcami i samorządem. Chciałbym, aby za jego pośrednictwem udało nam się również określić priorytety oświatowe, czyli ukierunkować na potrzeby lokalnego rynku kształcenie w naszych szkołach średnich – zawodowych, czy branżowych.
Wracając jednak do tematu współpracy międzynarodowej mogę powiedzieć, że kontaktujemy się i zapraszamy na spotkania ambasadorów różnych państw. M.in. prowadzone były rozmowy z ambasadorem Armenii, Gruzji, Uzbekistanu, Białorusi, Mołdawii, Ukrainy, a również Bośni i Hercegowiny, z którą chcemy rozmawiać nie tylko w zakresie współpracy gospodarczej, ale także edukacji z wymianą młodzieży oraz turystyką. W ubiegłym tygodniu gościliśmy z wizytą w Bośni i Hercegowinie, gdzie uczestniczyliśmy na spotkaniu na szczeblu ministerialnym. Po pierwszej wizycie nie chciałbym zapeszać, zobaczymy jak to się będzie dalej rozwijać. Mogę jednak powiedzieć, że myślimy poważnie o nawiązaniu współpracy partnerskiej, bo obie strony widzą duże możliwości i korzyści płynące z tego tytułu.
Jak Pan ocenia dotychczasową współpracę z Zarządem i Radą Powiatu?
Jeśli chodzi o Zarząd i Radę Powiatu to ja nie narzekam, cieszę się, że nieraz mają odmienne poglądy i uważam, że to dobrze, bo inaczej to by źle wyglądało. Myślę, że razem udało nam się już całkiem sporo zrobić. Po to jest samorząd, żeby dbał o mieszkańców. Powiat to nie korporacja, ani tym bardziej miejsce do uprawiania jakiejś polityki. Osobiście jestem daleki od myślenia w takich kategoriach, dlatego nieraz śmieszą mnie sytuacje na sesjach Rady Powiatu, bo pokazują, że nie widzi się dobra mieszkańców tylko interes partyjny. Ale ja zawsze jestem daleki od tego, ja nie podchodzę emocjonalnie. Szanuję każdego radnego bez względu na jego poglądy polityczne. Lubię konstruktywną i merytoryczną dyskusję, a nie opór dla oporu. Nie lubię na przykład, gdy ktoś mówi, że droga np. w Ząbkach jest ważniejsza od drogi w Strachówce. To prawda, że jest tam większe natężenie ruchu, ale przecież w Strachówce też mieszkają ludzie i też chcą mieć dobrą drogę. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że budowa dróg na terenie gmin wiejskich jest zdecydowanie tańsza, bo tam 1 km szosy jesteśmy w stanie wybudować nawet za 700 tys. zł. Jeżeli chodzi o infrastrukturę techniczną i drogową to rozwój naszego powiatu musi być zrównoważony, co jest moim priorytetem. Dużo jest jeszcze do zrobienia ale jestem dobrej myśli. Trzeba nad tym pracować, żeby każda rzecz dobrze wychodziła. I taka dyskusja jest w naszej koalicji, jest konstruktywny dialog, potrafimy ustalić kompromisy i jestem pozytywnie zbudowany tym faktem.
Dziękuję za rozmowę.
(Rafał S. Lewandowski;
foto: Jacek Góral;
powiat-wolominski.pl)