Dzięki Bogu mamy wakacje. Mieszkańcy Legionowa udali, bądź za chwilę udadzą się na zasłużony wypoczynek.
Ale miasto wcale wakacyjnie nie wygląda. Remont ul. Sowińskiego zaowocował super korkami na ul. Sobieskiego. W miniony piątek, 500 metrowy odcinek od ul. Warszawskiej do ul. Siwińskiego pokonałem w ciągu 19 minut. Rozumiem okoliczności i nawet zwyczajowo nie kląłem. Wakacje, a więc jakoś tak luźniej i frywolniej winno być i tak winno się pisać. No frywolność mamy. Kochana Rada Miejska, zdominowana przez usłużne Panu Naszemu Kochanemu Prezydentowi Romanowi Smogorzewskiemu ciało, zwane Klubem Radnych Porozumienia Prezydenckiego zadecydowało o udzieleniu w minioną środę absolutorium. Ot, formalność powie ktoś. Dwóch radnych- w tym wielce szacowny radny niezależny Leszek Smuniewski- było przeciw. Klub radnych Nasze Miasto- Nasze Sprawy głosował za udzieleniem absolutorium. Można i tak. Pytanie- tylko po co? Wiarygodności szefa tej formacji- walczącego z miastem i spółdzielnią mieszkaniową w sprawie „zagęszczania” zabudowy miasta to nie wzmaga. Ot, pewnie lokalne, przyziemne, partykularne interesiki. Jak zwykle w tym naszym kochanym Legionowie. świat się zmienia z szybkością niewyobrażalną. Polska się zmienia. A Legionowo stoi w miejscu. Jakby nic się nie stało, sprawy i sprawki- o sprawkach pewnie CBA i pokrewne służby będą miały głos- nadal toczą się jakby z rozpędu. Dzieciska legionowskie świadectwa odebrały. Wakacje się zaczęły. Miasto niebawem zapadnie w letni sen. Na razie trwa wzmożony szturm. Szturmują samorządowcy, chcący przypodobać się w starym dobrze znanym stylu elektoratowi. W miniony weekend mieliśmy aż dwie tego typu imprezy. Na osiedlu Batorego i na osiedlu Sobieskiego. To były w zamyśle „imprezy sąsiedzkie. Był Piknik Rodzinny na osiedlu Batorego oraz otwarcie Siłowni Plenerowej. Obydwie imprezy nawiązują swoim znaczeniem do Inicjatyw Lokalnych, dzięki którym mieszkańcy miasta mogą realizować swoje projekty na terenie miasta. Pieknie. Wielka w tym zasługa lokalnych aktywistów, w tym także tych, którzy Są radnymi. Wspomnę tu o p. Małgorzacie Luzak. Osiedle Batorego to miejsce w którym zrealizowano już cztery projekty w ramach Inicjatyw Lokalnych, a piąta jest w trakcie realizacji. Podczas trzeciego Pikniku Rodzinnego na Osiedlu Batorego tradycyjnie już odbył się mecz siatkówki: władze miasta kontra mieszkańcy. Zawodnicy dali z siebie wszystko. Drugi raz z rzędu wygrała drużyna mieszkańców, w stosunku 2:1. Była też darmowa „micha” z baru „Gruba Kaśka”. Były kiełbaski z rożna (poszło ponad sto), pyszna grochówka,i przekąski, słodycze, wata na patyku, napoje. Nowością był konkurs na najlepsze ciasto upieczone przez uczestników pikniku. Przyznano dwie pierwsze nagrody: pani Dorocie i pani Beacie Było lokalnie i swojsko. W niedzielę, na osiedlu w którym mieszkam otwarto kolejną plenerowa siłownię. Między blokiem 108 a 105ustawiono urządzenia warte 16.900,20 zł. W siłowni zamontowano: zestaw biegacz i orbitrek z pylonem, nożyce i motyl z pylonem, wyciąg górny oraz zestaw wioślarz i surfer z pylonem. Też pięknie. Kolejna siłownia na osiedlu Sobieskiego niebawem zapewne powstanie – na tyłach ponurej, czarno- białej „Faktorii”. Obie imprezy fajne. Ale… No właśnie o to, ale idzie. Obie imprezy z ducha dawno minionych lat. Darmowe żarcie, bratanie się „władzy z ludem pracującym i mieszkającym”. Okazja do samorządowego landu. To już według mnie chwyty z minionej epoki. Za chwilę nikt na to nie będzie zwracał najmniejszej uwagi. A radni i wszyscy samorządowcy zostaną pogonieni miotłą wyborców. Za co? Za pogorszenie jakości życia. Legionowo jest mocno zurbanizowane. Zaludnione nad miarę. Codzienny problem z parkingami z komunikacją dotyka już tysięcy mieszkańców miasta. Byle chmura zamienia ulice w centrum w weneckie kanały, bowiem kanalizacja odbierająca deszczówkę jest niewydolna. I wydolna być nie może. Na dworu PKP stanęło za grubą forsę tzw. Centrum Komunikacyjne. Według mnie dość szpetne, bez fantazji i polotu. Do tego centrum miasto nasze kochane będzie dopłacać przez lata i to sporą kasę. Operatorowi budynku będzie nasze mądre miasto płaciło za wynajem lokali, w których posadowi się choćby biblioteka. To po co to było budować?? Parking też będzie płatny- niby symbolicznie 1 PLN za dzień. Ale płatny. Idąc tym tropem, mam dla urzędników z Ratusza fajny pomysł: sprzedajcie ulice i chodniki. Potem płaćcie operatorowi za ich używanie. Deal stulecia!!! A tak serio. … To widać, słychać i czuć, iż w Legionowie czas ciut stanął w miejscu. Zmiany są chyba niezbędne. Kto owej zmiany dokona- pożyjemy, zobaczymy. Na razie jest spokój. Mamy wakacje.
rc