To nie będzie opowieść o wójcie gminy Wieliszew Pawle Kownackim. To będzie opowieść o Pawle Kownackim, który ma zacną rodzinę i kocha sport. Jak się okazało, także kocha bezdomne psiaki. U Pawła i jego małżonki Izabeli malutki Yorczek był „od zawsze”.
Paweł, mimo, że wójtuje zacnej gminie wiele czasu prywatnego poświęca swojej rodzinie: synom Igorowi i Markowi, o małżonce nie wspominając. Mieszka prawie w lesie. Paweł znany jest z miłości do aktywności fizycznej. Biega, jeździ niemal zawodowo na rowerze. Dzień zaczyna od solidnego biegania, co możemy wyśledzić na aplikacjach internetowych z których korzysta. To o Pawle prywatnym na razie tyle. Paweł, jako wójt ma na głowie także wielki problem bezdomnych zwierząt. Całe szczęście, że niemal za miedzą, w Nowym Dworze Mazowieckim Fundacja „Przyjaciele braci Mniejszych” stworzyła i buduje chyba wzorowe schronisko, gdzie trafiają bezdomne psiaki i z Wieliszewa, i z Legionowa, i z okolicznych gmin. Schronisko prowadzone jest niemal wzorcowo. Czystość, brak smrodu. Wielka to zasługa kierownictwa Fundacji. Zawodowo nasz wójt Paweł w styczniu do schroniska trafił. Popatrzył…. I już 1 lutego adoptował do swojej rodziny fajnego alaskana. Nazwał go Chetane. Paweł zyskał kumpla w sam raz do biegów. Alaskan – piękny pies- zmusza go do aktywności. Paweł przyznaje, że na razie jest lepszy od alaskana. Alaskan u Kownackich jest od 1 lutego. Nie dalej jak trzy tygodnie temu Paweł dostał ze schroniska telefon z prośbą dość przejmującą. Okazało się, iż adoptowana przez kogoś suka labradorka nagle znów została dostarczona do schroniska. Pojawiła się prośba by znaleźć jej nowy dom. Kownacki pomyślał, pojechał do schroniska i zaadoptował labradorkę. Czarna, jak węgiel sunia szybko się adoptowała w nowym miejscu, po kilkudniowych waśniach z Chatonem. Teraz są zgraną parą. Mamba i Chaton są dla Państwa Kownackich fajnym wyzwaniem. Paweł biega codziennie z psiakami. Dzięki psiakom, do biegania przekonała się i małżonka p. Pawła, pani Izabela Gguernica . Synowie Igor i Marek do sportu są już wdrożeni. To tak w skrócie. A prawda jest taka: Kownacki wziął psy ze schroniska nie dla własnej chwały. On po prostu psy i zwierzaki lubi i jest jak najbardziej normalnym, wrażliwym człowiekiem. W minioną niedzielę zorganizował wespół w zespół ze schroniskiem w Nowym Dworze Maz. wspaniały rodzinny piknik. Przyszło blisko 80 osób, które z psiakami pobiegło po okolicznych lasach. Schronisko wzbogaciło się o koce, datki, karmę i wszystko, co psiakom potrzebne. Po biegu była gorąca herabata, kawa, ciasta i chleb ze wspaniałym smalcem, a także część artystyczna i edukacyjna. Piszący te słowa śmiał się z radością, iż Gmina Wieliszew zorganizowała super imprezę w Nowym Dworze Maz. Ale miłość i poświęcenie dla psiaków, kotów i innych zwierząt wymagających wsparcia granic nie ma. No i na te nadchodzące święta dla Wszystkich Ludzi Dobrej Woli – „Szczekliwych” radosnych świąt!!!
rc