To już czwarta edycja serockich, barbarkowych warsztatów u stóp średniowiecznego grodziska Barbarka.
Miejsce, od którego zaczęła pisać się historia Serocka, położone jest na wysokiej skarpie, na prawym brzegu Narwi, w pobliżu miejsca, gdzie łączy się ona z Bugiem. To nie przypadek, że właśnie tu powstała średniowieczna osada – wysoki brzeg, bliskość szlaków handlowych i komunikacyjnych – to optymalne warunki na grodzisko. Barbarka – średniowieczny gród powstał w XI-XIII wieku jako jeden z pierwszych na dzisiejszym Mazowszu. Położenie na wysokim brzegu Narwi z łatwym dostępem do rzeki uwarunkowały główną działalność ówczesnych rzemieślników: rybołówstwo, retmaństwo, flisactwo. Możliwa dzięki rzece wymiana handlowa przyczyniła się do ewolucji urbanistycznej miasta. W wyniku badań archeologicznych odnaleziono na terenie grodziska dużą ilość fragmentów ceramicznych, kości zwierzęcych i szczątków ryb oraz ponad 200 zabytków archeologicznych, dających nam ogólny wgląd w życie, które wiedli tu przodkowie tej ziemi, aż do XVII wieku.
Obok grodu istniało podgrodzie i osady podgrodowe. Ten zespół stanowił zaczątek miasta. Podgrodzie i osady podgrodowe zamieszkiwali rzemieślnicy pracujący na potrzeby grodu, a nadwyżki produkcyjne były przedmiotem wymiany handlowej. Dziś średniowieczne grodzisko stanowi przede wszystkim taras widokowy, u jego stóp latem odbywają się warsztaty rzemieślnicze w klimacie średniowiecznym. Tak było i w minioną niedzielę 12 lipca. Jak co roku i tym razem nie zabrakło pokazów i nauki (część warsztatowa) różnych rzemiosł, nie zabrakło pokazów walk i dawnych tańców czy żonglerki, wreszcie nie zabrakło dobrego jadła W tym roku szczególnym zainteresowaniem cieszyły się… świńskie ogonki w miodzie.
„To Barbarki robota”, to warsztaty rzemieślnicze, które po raz pierwszy odbyły się w 2011 roku. W tym roku była to już czwarta edycja tego przedsięwzięcia. Organizatorzy jak zawsze chcieli mieszkańcom miasta i turystom przypomnieć początki miasta, pokazać różnego rodzaju rzemiosła i rękodzieła artystyczne, zaprezentować średniowieczne stroje walki, zatańczyć wspólnie do średniowiecznej muzyki. Osoby prezentujące swoje rzemiosła prowadzili oczywiście warsztaty i pokazy.
Wszyscy mogli więc stworzyć swoje małe dzieła. W stanowisku pod nazwą „Anielinek” można było własnoręcznie wykonać aniołki z serwetek czy folii. Były też warsztaty tradycyjnego wyplatania anielskich wianków dla wszystkich chętnych, którzy przynieśli ze sobą kwiaty o możliwie najbardziej „elastycznych” łodyżkach. A oto wszystkie- zanotowane- atrakcje: warsztaty: wikliniarskie, wyroby z sianka, kwiatki bibułkowe, malowanie kafelków, cytrynowe królowe, pokazy rzeźbiarskie, pszczelarze, warsztaty malarskie, szmaciankowy dom, szkiełka i wyroby dziergane, koronki, etniczny przyodziewek, warsztaty ceramiczne oraz stragany pełne staropolskiego jadła, którym towarzyszyły stragany jarmarku staropolskiego. Podczas imprezy nie zabrakło tańca i pokazów walk wszelakich. Zespół tańca dawnego Belriguardo, prócz pokazów tańca i żonglerki flagami uczył przybyłych tańców starodawnych.
Natomiast Grupa Wojów Piastowskich Jantar zaprezentowała efektowne walki. Serockie Barbarki, to jedyna taka impreza w powiecie legionowskim i okolicy. Jej organizatorem był- jak co roku- Referat Komunikacji Społecznej UMiG w Serocku i sam burmistrz Sylwester Sokolnicki.
rc
