W niedzielę, 10 listopada radzymińską Salę Koncertową, mieszczącą się w zabytkowym Domu Ludowym objęło we władanie Towarzystwo Przyjaciół Radzymina. Tradycyjnie, jak każdego roku uroczyście świętowano Wigilię Dnia Niepodległości, czyli tym razem już 106. urodziny Ojczyzny.
Sala już na godzinę przed rozpoczęciem uroczystości zaczęła zapełniać się gośćmi, bo radzyminiacy dobrze wiedzą, jak trudno w tym dniu zdobyć miejsce siedzące, jeśli nie przyjdzie się odpowiednio wcześniej.
I tym razem spotkanie odbyło się w sali maksymalnie wypełnionej dostawkami, a niektórzy zdecydowali się uczestniczyć w uroczystości nawet na stojąco.
Program niby co roku podobny, ale nastrój jednakże jakiś inny. I choć to jak zwykle „trzy w jednym”, jak niektórzy mawiają, to organizatorzy postarali się, aby widownia była na bieżąco informowana o tym, co się dzieje i dlaczego. Tak więc trzy stałe punkty programu: film, spektakl i „patriotyczne karaoke” przyjęte zostały przez zebranych z entuzjazmem i zainteresowaniem.
Film od lat ten sam, ale gospodarz uroczystości p. Jerzy Berta przypomniał dlaczego dokumentalna produkcja „Polskie drogi do niepodległości” trafiła do Radzymina. W tym filmie nasze miasto zostało uhonorowane jak w żadnym innym, gdyż pokazano, jaką rolę odegrało ono w zatrzymaniu nawały bolszewickiej przed inwazją na całą Europę. I to właśnie za pośrednictwem Towarzystwa Przyjaciół Radzymina ten właśnie film trafił na radzymiński ekran.
Po projekcji, prowadzący powitał obecnych na uroczystości, oddając zacnym gościom należne tytuły: przybyłe władze powiatowe, reprezentowane przez Członków Zarządu Powiatu Wołomińskiego p. Martę Rajchert i p. Roberta Roguskiego oraz byłego starostę, a zarazem honorowego członka TPR p. Kazimierza Rakowskiego; władze miejskie, reprezentowane przez Przewodniczącego Rady Miejskiej p. Marka Brodziaka oraz Wiceprzewodniczących Ewę Wnuk i Tomasza Bielca, a także Wiceburmistrza Radzymina Krzysztofa Dobrzynieckiego, licznie przybyłych Radnych miejskich i powiatowych. Wśród przybyłych gości nie mogło zabraknąć Wiceprezesa Okręgu Warszawa-Wschód ŚZŻAK
p. Wiesława Studzińskiego, a także Honorowego Członka TPR p. Agnieszki Siweckiej, córki oficera zamordowanego w Katyniu. Miło nam było gościć szefów placówek oświatowych, stowarzyszeń oraz gości licznie przybyłych ze stolicy, jak również mieszkańców miasta i członków TPR.
Odśpiewana wspólnie pieśń „Legiony” wprowadziła wszystkich w klimat Święta Niepodległości. Modlitwę za Tych, którzy złożyli swe życie na ołtarzu Ojczyzny poprowadził wikary parafii p.w. Przemienienia Pańskiego ks. Piotr Wyszyński.
Piękne słowa „ojczyźniane” skierował do zebranych Honorowy Obywatel Radzymina p. Jan Wnuk, który jest prezesem Towarzystwa Przyjaciół Radzymina nieprzerwanie od 36 lat. Sięgnął do czasów, gdy w okresie komunizmu prawdziwi radzymińscy patrioci czcili pamięć bohaterów, poległych w okresie walk o niepodległość Polski i w Bitwie pod Radzyminem w 1920 roku. Przywołał czarną noc rozbiorów, rusyfikacji i germanizacji.
Oczywiście uroczystość nie mogła odbyć się bez „Pieśni Przyjaciół Radzymina”. Jak każdego roku Zarząd TPR przygotował Dyplomy Uznania i Podziękowania. Tym razem otrzymali je: Radny Rady Miejskiej w Radzyminie p. Wiesław Solarz za współpracę z TPR oraz p. Zofia Pawłowicz-Szewczyk, właścicielka radzymińskiej firmy „Merkury” za wspomaganie działalności TPR.
W drugiej części uroczystości znakomity program artystyczny, przygotowany pod kierunkiem nauczycielek – p. Joanny Mierzwickiej i p. Joanny Stawikowskiej zaprezentowali uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Michaliny Chełmońskiej-Szczepankowskiej w Słupnie.
Wymowny tytuł „Cały do Ciebie, Ojczyzno należę” zawarł ogrom treści patriotycznych. Taniec i piękne stroje, stosowne do żałoby okresu rozbiorów i tragicznych powstań narodowych. Wirujący czerwienią woal – symbol przelanej krwi. Piękne recytacje i pieśni. Wykorzystano wszystkie środki artystyczne wyrazu scenicznego. Jedyna dekoracja – skromna, a zarazem wielce wymowna wiejska kapliczka z małą ławeczką, gdzie matki i dziewczęta tuliły i żegnały synów i chłopców odchodzących na bój…
Trzeba powiedzieć, że tegoroczny program wywołał wśród oglądających wiele łez wzruszenia, po których padły piękne słowa podziękowań dla artystów i nauczycielek. Te słowa były wyrazem uznania za wkład pracy i czas poświęcony dzieciom, za piękną dekorację, za tę ucztę dla oka i ducha. Dyrektor szkoły p. Barbara Moczulska była bardzo duma ze swoich uczniów i pracownic. Wzruszona przekazała na ręce p. Hanny Grzegorek kwiaty, dziękując jednocześnie za współpracę Towarzystwa Przyjaciół Radzymina ze szkołą.
Honorowy patronat nad uroczystością objął Burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński i w jego imieniu panowie: Wiceburmistrz Krzysztof Dobrzyniecki, Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Brodziak i Prezes TPR Jan Wnuk obu nauczycielkom i dyrekcji złożyli gratulacje i podziękowania wraz z bukietem kwiatów za przygotowanie programu.
Młodzi artyści otrzymali nagrody rzeczowe, które wręczyła Wicedyrektor Biblioteki Publicznej MiG Radzymin p. Jolanta Boguszewska.
W ostatniej, trzeciej części programu wzięła już czynny udział cała publiczność, która bardzo lubi te nasze doroczne „patriotyczne karaoke”. Legionowe i ojczyźniane pieśni śpiewali wszyscy. Na scenie przy klawiszach maestro p. Marek Stachewicz, sześć uroczych uczennic z miejscowych szkół i jak zwykle od lat z nimi p. Hanna Grzegorek. Scenka jak w starym dworku (brakowało tylko kominka) ze „Śpiewnika Domowego” Stanisława Moniuszki. Na ekranie pojawiały się teksty pieśni, obrazy nawiązujące do treści piosenek. Aurę wieczoru potęgowały opowieści i żarciki Pani Hani, ze swadą przekazywane zasłuchanej i zainteresowanej publiczności.
Wzruszyła wszystkich scenka z „ułańską” asystą dwóch członków Związku Piłsudczyków RP: ppłka Tadeusza Dobczyńskiego i mjra Cezarego Wnuka. Oni bowiem przy słowach piosenki „Orlątko”, na baczność, salutując szablami, oddali honory najmłodszym polskim obrońcom Lwowa, spoczywającym na Cmentarzu Orląt we Lwowie, na Łyczakowie.
Na koniec gromki, mocny śpiew całej sali, czyli piosenka „Szwoleżerowie” po tylu latach dobrze już znana chyba wszystkim bywalcom Wieczorów Patriotycznych, no i toast Pana Prezesa Jana Wnuka: „Szczęść Boże Ojczyźnie miłej”.
Zgodnie z tradycją nie mogło bowiem obyć się bez symbolicznej lampki szampana dla dorosłych i soku dla najmłodszych. Smutki zniknęły, chociaż nie było rozbitego szkła, jak w piosence. Był za to ogromny tort, kawa i herbata, za co pięknie dziękujemy p. Władysławowi Dyniewiczowi.
Za oprawę świetlną, akustykę oraz techniczne przygotowanie dziękujemy p. Paulinie Jankowskiej, Dyrekcji Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Radzymin oraz wszystkim jej pracownikom. Bez Was nie byłoby tak ładnie. Wszystkim uczestnikom XXXVI Wieczoru Patriotycznego TPR serdecznie dziękujemy za obecność i… Zapraszamy za rok!
/Hanna Grzegorek, rl;
foto: TPR, G. Jeleń/