Mieszkańców Wyszkowa i okolic w ubiegłą niedzielę, 2 czerwca 2024 r. zaproszono „trochę niespodziewanie” na „Piknik rodzinny”, którego główną atrakcją były występy zespołów i muzyka disco-polo. Piknik wpisany był w harmonogram wyborczy kandydatów do Europarlamentu, co wyraźnie nie przeszkadzało licznie zgromadzonym miłośnikom muzyki i zabawy w rytmach disco-polo. Jak się okazało w Wyszkowie od początku zbudowania placu Miejskiego żadna impreza nie zgromadziła takich tłumów. Jedynym mniej zatłoczonym miejscem było niecka fontanny. Wszędzie było mnóstwo ludzi.
Do wspólnej zabawy zaprosił Wyszkowiaków i ich rodziny kandydat do Parlamentu Europejskiego Jacek Kurski startujący z listy KW Prawo i Sprawiedliwość z Mazowsza. W pikniku uczestniczyła również kandydatka Joanna Bala. Plakaty na portalach i zapowiedzi w mediach społecznościowych m.in. Jacka Kurskiego „o pikniku rodzinnym z udziałem Zenka Martyniuka z zespołem Acent oraz Sławka Świerzyńskiego i Bayer Full” zupełnie wystarczyły, aby tłumy zawitały do Wyszkowa.
Ton wypowiedzi na portalach internetowych różnych dziennikarzy jest taki, jakby to po raz pierwszy w kampaniach wyborczych ktoś, i to o zgrozo, Jacek Kurski, kandydat w wyborach, organizował swoją kampanię wyborczą do Europarlamentu, promując się medialnie w trakcie pikników, czy koncertów. Nie takie akcje widzieliśmy na przestrzeni ostatnich wielu miesięcy w naszym regionie. Zdecydowanie wydaje się, że taka forma promocji jest ciekawsza niż bieganie z ulotkami po ulicach i targach czy konferencjach, na które mało, kto przychodzi (jak to robi wielu kandydatów z różnych opcji politycznych w trakcie kampanii). Można odnieść wrażenie, że złość i zazdrość tych, którzy nie potrafią wyczuć, gdzie i jaki typ spotkań preferują Polacy, przebija się w niektórych mediach.
W trakcie koncertów Jacek Kurski zwrócił się do zebranych i przekazał informację o swoim starcie do Europarlamentu, ale intencje organizatorów były jasne i czytelne, i wcale nie kolidowały z ideą dobrej zabawy. Dwa razy pojawił się na scenie w trakcie koncertu. Najpierw wystąpił wspólnie z Zenkiem Martyniukiem i zespołem Bayer Full śpiewając, że „wszyscy Polacy to jedna rodzina”. Drugi raz pojawił się w trakcie koncertu Zenka Martyniuka i zaśpiewali razem piosenkę pt. „Życie to są chwile”. Następnie zszedł ze sceny i wtopił się w tłum. Zaznaczyć należy, że chętnie z nim rozmawiano, a nawet robiono sobie z nim zdjęcia.
Pamiętamy jeszcze w Wyszkowie pikniki na placu przed wstąpieniem do Unii Europejskiej, gdzie również w formie zabawy piknikowej z balonikami i ulotkami zachęcaliśmy w Wyszkowie do udziału w referendum i poparcia przystąpienia Polski do Unii.
Wyszkowski „Piknik rodzinny” trafił bezbłędnie w gust publiczności zgromadzonej w ilości niebywałej na Miejskim Placu w Wyszkowie. Może o tym świadczyć zachowanie publiczności wobec Zenka Martyniuka. Publiczność nie pozwoliła mu szybko zejść ze sceny. Bisował kilkakrotnie, a po koncercie rozdawał autografy, robił z fanami zdjęcia, a nawet wspólnie z nimi śpiewał.
/J.Cz./