Ogólnopolski protest rolników nabiera znaczenia i widać determinację rolników walczących o swoje żywotne interesy, o „być albo nie być”. Na początku był to protest mało uciążliwy dla mieszkańców na drogach gminnych i powiatowych, teraz z dnia na dzień zmienia się w ogólnopolski strajk rolników z blokadami miast i Warszawy. Kolejny strajk w Warszawie zaplanowany jest na 6 marca 2024 r. W Wyszkowie protest odbył się 29 lutego.
Czwartek, 29 lutego 2024 r. nasze miasto stało się miejscem rolniczego protestu. Na ulice ok. godz. 10:00 wyjechały ciągniki i od miejsca zbiórki w Rybienku Nowym, aż po blokadę na ul. Białostockiej rozciągnął się kilkukilometrowy pochód składający się z ok. 200 maszyn rolniczych protestujących rolników. Przejazd ulicami Wyszkowa tj.: Serocką, Tadeusza Kościuszki, gen. Józefa Sowińskiego, Dworcową, Świętojańską, Henryka Sienkiewicza, Mazowiecką, do ulicy Białostockiej, gdzie nastąpiła blokada ruchu, robił wrażenie. Nikt nie mógł powiedzieć, że protest jest niepoważny, czy nieodzwierciedlający nastroje społeczne Polaków. Hasła na maszynach i flagi biało – czerwone oddawały nastrój protestujących. Jako główne hasło należy przytoczyć napis: „Strajk rolników. Walczymy o polską wieś i nie tylko” i kolejne „Walczymy o Polskę” oraz to bardziej dosadnie wyrażające postulaty rolników: „ Nie!!! Dla AGENTURY – UE, Zielonego Ładu, Żywności z Ukrainy” a poniżej „Głód poczujesz, rolnika uszanujesz” i „Niech Bruksela je robaki. Polacy schabowe i ziemniaki!!!”. Znamienne jest to, że organizatorzy podkreślali, że nie utożsamiają się z żadną ze stron, przynależność partyjna, czy różne poglądy nie mają wpływu na ich protest, bo walczą o rolnictwo, bo produkcja rolna stała się nieopłacalna, a możliwość i rozwój ich gospodarstw blokuje Europejski Zielony Ład. Zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej ich zdaniem są niekorzystne. Tu mają rację, bo dochodzące z Unii Europejskiej informacje o nowych przepisach, którym będzie podlegać rolnictwo – są zarówno dla europejskiego, jak i polskiego rolnictwa niepokojące. Jak widać było podczas protestu w Wyszkowie mieszkańcy popierają strajk, nie uważają, że to lokalne grupy „mieszają” bez przyczyny. Były osoby, które okazywały poparcie i solidarność protestującym – zobacz zdjęcie obok. Do protestu dołączyli myśliwi np. oznakowując swoje samochody plakietką: „Myśliwi z rolnikami”. Dołączenie się do ogólnopolskiego protestu rolników NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarności” wzmacnia protestujących o ludzi, którzy mają doświadczenie i możliwości.
W proteście na terenie naszego miasta wzięło ok. 300 osób, ale w całej Polsce protesty są kontynuowane bez względu na nagłe zainteresowanie władz obecnie rządzącej koalicji i spotkania premiera Donalda Tuska z rolnikami. Nie dały one żadnego rozwiązania, ani też przekonania, że oprócz rozwadniania i przeciągania w czasie sytuacji (głównie w związku z wyborami) nastąpi jakakolwiek poprawa, a postulaty rolników wydaje się, że nie uzyskają wsparcia obecnego rządu polskiego. Na pewno słowa, które usłyszeli rolnicy, że w przypadku, gdy żądają odrzucenia Zielonego Ładu, nie dostaną dopłat bezpośrednich jest zakamuflowaną groźbą i źle wróży jakiemukolwiek porozumieniu. Zielony Ład dla Brukseli urósł do rangi nienaruszalnego dogmatu wiary realizowanego kosztem krajów Europy, bezpieczeństwa żywnościowego naszego kraju – Polski i zmierza do likwidacji gospodarstw rolnych. Temu zagrożeniu przeciwstawiają się rolnicy, więc znów 6 marca pojadą swoimi ciągnikami na strajk generalny do Warszawy.
/Janina Czerwińska;
fot. N. Dąbkowski,
Ł. Obrębski/