28 czerwca 2022 r. w Domu Polonii w Pułtusku z mieszkańcami spotkała się marszałek Sejmu Elżbieta Witek wraz z wicepremierem, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Henrykiem Kowalczykiem.
Spotkanie było jednym z wielu tego typu wydarzeń, które zainicjowało Prawo i Sprawiedliwość w ramach objazdu po Polsce i spotkań z wyborcami. W Pułtusku zainteresowanie bezpośrednim spotkaniem z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i wicepremierem Henrykiem Kowalczykiem było duże. Do Sali Maneż pułtuskiego Domu Polonii licznie przybyli mieszkańcy, samorządowcy oraz lokalni działacze i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek naświetliła zebranym wyzwania stojące przed rządem i bieżącą sytuację społeczno-gospodarczą Polski. Jak mówiła spotkanie w Pułtusku jest to: „Dobra okazja, aby wiele sobie wyjaśnić, posłuchać krytycznych uwag”. Wspominała spotkania, które odbywały się w trakcie wyborów i ostatniej kadencji, ale też podkreślała, że mamy czasy trudne od 3 lat: dwa lata pandemii i obecnie okrutną wojnę, która angażuje cały świat na Ukrainie. Opisywała ogólną sytuację Polski w kontekście wojny w Ukrainie i jej obecnych, i możliwych następstw.
Duża część wypowiedzi Marszałek Sejmu poświęcona była kwestiom bezpieczeństwa. Z naciskiem zapewniała, że państwo inwestuje w obronność, bo „jest to gwarancja naszego spokoju i pokoju”. Odniosła się również do swojej wizyty na granicy z Białorusią i rozmów z polskimi żołnierzami, i pogranicznikami: „Nasi polscy pogranicznicy ratowali życie wielu nielegalnym migrantom. Trzeba olbrzymiej odporności fizycznej, ale przede wszystkim psychicznej, żeby to wytrzymać i nie dać się sprowokować. Dlatego, gdy dzieci zaczęły wysyłać żołnierzom kartki dziękując za obronę polskiej granicy to wtedy zrozumieli, że ta grupa, która ich szkalowała jest bardzo mała. Natomiast pozostali obywatele doskonale wiedzą, że to tylko dzięki naszym funkcjonariuszom i naszym żołnierzom udało się opanować sytuację na granicy i tylko, dlatego dzisiaj jesteśmy w stanie pomagać Ukrainie”.
Marszałek Sejmu podziękowała też za udzielaną pomoc ukraińskim uchodźcom, za okazany okruch serca, aby otworzyć własne domy dla innych obywateli: „Są to głównie kobiety z dziećmi i dziś ze łzami w oczach nam za pomoc dziękują”. Przez ludobójczą wojnę i naszą Polaków postawę, cały świat zmienił o nas zdanie. „Teraz wszyscy mówią, że naród polski jest wspaniały, a Polska jest cudownym krajem” – podkreślała marszałek Elżbieta Witek. Przedstawiała również bieżącą sytuację w kraju, mówiła o inflacji i programach socjalnych PiS. Zwróciła uwagę na piękniejące samorządy i ten lokalny w Pułtusku, gdzie trafiają pieniądze na inwestycje. „Rozwój takich małych społeczności to jest rozwój całego kraju” – podkreślała. Opisując sytuację gospodarczą i wzrost inflacji mówiła: „Spotkaliśmy się z sytuacją, której nikt nigdy nie miał i nie musiał rozwiązywać”.
Następnie głos zabrał Henryk Kowalczyk, który podziękował za przybycie Pani Marszałek i zwrócił się w kilku zdaniach do mieszkańców. Skupił się na kwestiach związanych z rynkiem rolnym i żywnościowym. Nie tylko w Polsce, ale też o skutkach zablokowania eksportu zbóż w Ukrainie zapewniając, że pracują nad przewozem i udrożnieniem kolei. W Polsce mamy nadprodukcję żywności, więc jesteśmy żywnościowo bezpieczni. Odniósł się do sprawy inflacji i jej przyczyn. Jak podkreślił jednym z jej komponentów jest żywność, a ta podrożała, bo wzrosły ceny prądu i gazu i za tym też innych produktów. Po krótkim wystąpieniu Wicepremiera przyszedł czas na pytania od publiczności. Pytano m.in. o wzrost cen paliw, obniżenie podatku PIT z 17% na 12%, ale też trafiały się stwierdzenia o wyjątkowo dużych środkach przekazywanych przez Rząd na inwestycje samorządowe. Dyskutanci zauważali, że środki z Rządowych Funduszy dzielone są równo na wszystkie gminy bez względu na barwy polityczne, ale środki z Urzędu Marszałkowskiego na Mazowszu „są utrącane dla innych (gmin) o innych barwach politycznych”.
Na zakończenie Elżbieta Witek otrzymała bukiet kwiatów w podziękowaniu za wizytę.
/Janina Czerwińska/
