W ostatnią sobotę lutego, po raz pierwszy w Radzyminie, gościli seniorzy z przepięknej, nadbużańskiej gminy Mielnik, którzy do Miasta Cudu nad Wisłą przybyli na zaproszenie radzymińskiego Oddziału Rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
Kilkudziesięcioosobowa grupa podlaskiej młodzieży trzeciego wieku, na czele ze swym dobrym duchem panią Urszulą Tomasik – dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Mielniku, do Radzymina dotarła wczesnym sobotnim popołudniem 22 lutego.
Mili goście swoją wizytę rozpoczęli oczywiście od zwiedzania miasta, podczas którego w rolę przewodnika wcielił się historyk radzymiński, p. Grzegorz Jeleń. Wyprawę w głąb wielowiekowej historii rozpoczęto od kaplicy powstającego Sanktuarium bł. Jana Pawła II na Victorii, w progach której powitała seniorów p. Katarzyna Figura.
Goście z Podlasia mogli naocznie przekonać się o tym, jak imponującą kolekcję papieskich darów z całego świata zdołało zgromadzić Sanktuarium w Radzyminie. Z dużym zainteresowaniem przyjęto też ekspozycję rekwizytów i pamiątek z filmu Jerzego Hoffmana „Bitwa Warszawska 1920”. (Tym bardziej, że Mielnik przygotowuje się do stworzenia parku historycznego „Trylogia” i również posiada bogaty zbiór filmowych rekwizytów przekazanych przez tegoż samego reżysera).
Kolejny ważny punkt wycieczki po Radzyminie stanowiła wizyta na Cmentarzu Poległych 1920 roku, podczas której goście z Podlasia dowiedzieli się wielu interesujących ciekawostek związanych z walkami o miasto podczas wojny polsko-bolszewickiej.
Gdy zaś już wszystkie obowiązkowe miejsca w Radzyminie zostały odwiedzone, a historia grodu szczegółowo omówiona przyszedł czas na długooczekiwane integracyjne spotkanie z rówieśnikami z ziemi radzymińskiej, które zorganizowano w gościnnych murach hali Radzymińskiego Ośrodka Kultury i Sportu.
W obecności licznie zgromadzonej emeryckiej braci z Radzymina, Załubic, Nadmy, Słupna, a także radnego powiatowego i dyrektora ROKiS Mirosława Jusińskiego, radnych: Elżbiety Wołynko i Tadeusza Radziszewskiego oraz dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. ppłk. pil. M. Pisarka Elżbiety Jeleń, oficjalnego powitania zebranych dokonał przewodniczący PZERiI o.r. w Radzyminie – Janusz Rasiński.
Jako pierwszy ze specjalnym koncertem powitalnym wystąpił radzymiński zespół cygańsko – ukraiński „Farida Rossa” w składzie: Faryda i Lena Oleńczuk przy akompaniamencie Włodka Karasińskiego.
W imieniu wszystkich seniorów z terenu gminy Radzymin na ręce dyrektor Urszuli Tomasik przekazany został okolicznościowy grawerton z wymowną dedykacją: „Bywają w życiu chwile, które w pamięci zostają. I choć czas szybko mija i one przemijają, zostają z nami osoby, które raz w życiu zapoznane pozostają – nigdy niezapomniane”. Do pamiątki dołączono również kwiaty, słodycze i garść lokalnych dukatów – Radzymirów dla każdego z gości.
Mielniczanie, rzecz jasna, nie pozostali dłużni w podarunkach i odwdzięczyli się gospodarzom koszem podlaskich specjałów i słodkości, gadżetami i serdecznymi życzeniami od władz samorządowych gminy Mielnik, do których dołączono przepiękne, chóralne wschodnie ,,sto lat” dla naszych seniorów i nieobecnego, chorego w tym dniu burmistrza.
Niewątpliwie jednak najwspanialszą niespodziankę stanowił występ aż czterech tamtejszych zespołów, które zaprezentowały się radzyminiakom w strojach regionalnych i zaśpiewały w języku polskim, ukraińskim, białoruskim, a także mieszanym chachłackim. Były to formacje: ,,Nowina” z Moszczony Królewskiej, ,,Krynica” z Radziwiłłówki, ,,Mielniczanie” z Mielnika, a także ,,Wrzosy” ze wsi Wilanowo, które wystąpiły jako pierwsze z racji tego, że w listopadzie gościły u siebie seniorów z Radzymina.
Tego niezapomnianego wieczoru wspólnym tańcom, śpiewom i wyśmienitej zabawie zdawało się nie być końca. Czas wspaniałego spotkania wykorzystany został dosłownie do ostatniej minuty, bowiem tuż przed odjazdem gości zdołano jeszcze połączonymi siłami Mielnika i Radzymina odśpiewać piękną, podlaską piosenkę ,,Żurawie”.
Zadowoleni goście i gospodarze już planują kolejne spotkania. Najbliższe z nich ma się odbyć latem, tym razem na ziemi mielnickiej. Bo jak wiadomo nie od dziś, od Mielnika po Wilanowo jest najpiękniej na świecie.
(A kto nie wierzy, niech się tam wybierze. A już najlepiej z Ambasadorami Miasta Cudu nad Wisłą 🙂
/Rafał S. Lewandowski/
