Podczas wspólnych działań skierowanych przeciwko przestępczości samochodowej funkcjonariusze wołomińskiej i nowodworskiej komendy odzyskali skradzioną w Łodzi mazdę CX5. Policjanci zlikwidowali „samochodową dziuplę” w Jadowie i zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 24 do 39 lat podejrzewanych o pomocnictwo przy kradzieży, paserstwo i demontaż pojazdu pochodzącego z przestępstwa oraz posiadanie środków odurzających. Cała trójka usłyszała zarzuty. Postanowieniem prokuratora zostali też objęci policyjnymi dozorami.
Funkcjonariusze stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową wspólnie z policjantami komend powiatowych i rejonowych prowadzą działania skierowane przeciwko złodziejom i paserom pojazdów oraz części samochodowych. Kilka dni temu policjanci z Marek i Nowego Dworu Mazowieckiego realizując czynności służbowe na terenie powiatu wołomińskiego uzyskali informację z której wynikało, że na terenie prywatnej posesji w Jadowie mogą być demontowane na części kradzione samochody.
Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce, na terenie ogrodzonej posesji zauważyli budynek gospodarczy, wokół którego znajdowała się duża ilość części samochodowych. Po wejściu do otwartego pomieszczenia zastano mężczyznę, którego poinformowano o celu wizyty. 39-latek był wyraźnie zaskoczony. Podczas dalszej kontroli posesji policjanci ujawnili dwóch mężczyzn demontujących na części mazdę CX5. Byli pobrudzeni smarami, obok pojazdu widoczne były zdemontowane części karoserii i elementy wyposażenia.
Sprawdzona w policyjnym systemie mazda, figurował jako skradziona 16 lipca na terenie Łodzi. Karoseria oraz pochodzące z niej części trafiły na policyjny parking. Funkcjonariusze podczas przeszukania pomieszczeń należących do 39-latka ujawnili dodatkowo środki odurzające – ponad 10 gramów mefedronu, 6 telefonów komórkowych, pieniądze w kwocie 5300 złotych, które zabezpieczono na poczet przyszłych kar oraz cztery przedmioty przypominające broń palną.
Jak ustalili policjanci, zatrzymani przyjęli do ukrycia skradziony samochód i mieli dokonać jego demontażu, po czym pozyskane w ten sposób części i elementy pojazdu miały zostać sprzedane. 39-latek usłyszał zarzuty paserstwa i posiadania narkotyków, 42 i 24-latek pomocnictwa przy kradzieży mazdy CX5. Dwóch z mężczyzn już w przeszłości było zatrzymywani m. in. za paserstwa samochodów pochodzących z kradzieży.
Prokurator Rejonowy w Wołominie na wniosek policjantów zastosował wobec całej trójki środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Mężczyznom może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
asp. szt. Tomasz Sitek/g.p