ggg ggg ggg

Woda to żywioł – trzeba mieć do niej szacunek

Rozsądek to najważniejsza rzecz, którą powinniśmy zabrać na wakacyjny wypoczynek nad wodą. Kąpiele po spożyciu alkoholu i przecenianie własnych umiejętności to wciąż najpoważniejsze grzechy urlopowiczów. Woda to żywioł, przed którym należy czuć respekt. Szczególną ostrożność trzeba zachować przy korzystaniu z naturalnych zbiorników, które dodatkowo nie są nadzorowane przez ratownika.

Wakacje już się rozpoczęły, a pogoda serwuje nam na zmianę dni słoneczne, przeplatane tymi deszczowymi. Wysokie temperatury przyciągają spragnionych ochłody nad zbiorniki wodne, które obecnie mają bardzo wysoki stan. Częste opady są też przyczyną silniejszego nurtu w rzekach. Korzystaniu z kąpieli na otwartych akwenach powinna zatem towarzyszyć zawsze duża dawka rozsądku i świadomości własnych umiejętności pływackich.

Unikajmy miejsc trudno dostępnych. W razie jakichkolwiek kłopotów w wodzie – ciężko nam będzie się z niej wydostać, gdy brzeg będzie porośnięty zaroślami lub śliską roślinnością. Unikajmy także pływania w pojedynkę, ponieważ jesteśmy wtedy zdani tylko na siebie. Dobrym pomysłem wydaje się być korzystanie z bojki asekuracyjnej. Ciągniemy ją wówczas za sobą na pasku i w razie jakichkolwiek kłopotów, gdy przytrafi nam się skurcz mięśnia, opadniemy z sił, zachłyśniemy się wodą – chwytamy bojkę i bezpiecznie i spokojnie możemy dopłynąć do brzegu. Taki sprzęt kosztuje kilkadziesiąt złotych w wersjach twardej z tworzywa lub nadmuchiwanej i może uratować życie.

Warto też wiedzieć, że człowiek nie tonie tak, jak przedstawiają to filmy akcji. Nie ma krzyku, nie ma rozchlapywania wody i wielokrotnych wezwań o pomoc. Tonie się bezgłośnie, nie wydając dźwięku z płuc, do których dostała się woda. Dramatyczna próba odkaszlnięcia powoduje tylko pozbycie się z płuc powietrza. Przerażający jest także fakt, że osoba znikająca w ciemności pod lustrem wody zachowuje świadomość przez nawet kilka minut. Dlatego tak ważne jest korzystanie z kąpielisk nadzorowanych przez ratowników. Mamy wówczas szansę, że doświadczony ratownik w porę zauważy nasze problemy w wodzie, albo zorientuje się, że na powierzchni brakuje jednej osoby i wskoczy za nami do wody. Korzystając z kąpielisk niestrzeżonych pozbawiamy się tej szansy na ratunek.

Wielokrotnie już mówiliśmy o tym, aby nie łączyć wypoczynku nad wodą i kąpieli z alkoholem. Było to już tyle razy powtórzone przez policjantów, strażaków i ratowników, że każdy powinien mieć świadomość niebezpieczeństwa płynącego z nieodpowiedzialnego spożywania alkoholu. Chcemy jednak zwrócić uwagę na inny aspekt, a mianowicie na nadzór nad bawiącymi się nad wodą dziećmi. Maluchy tak bardzo cieszą się z wakacyjnego wypoczynku nad rzeką lub nad jeziorem, że mogłyby praktycznie cały dzień siedzieć i pluskać się w wodzie. To nakłada na rodziców potrzebę odpowiedzialnego nadzoru. Nie chodzi tu tylko o to by, obserwować dzieci, ale też o to, by pozostać trzeźwym. W razie jakiegokolwiek zagrożenia, potrzebna jest jasność umysłu i działanie nieobarczone błędami. Odpowiedzialność za dzieci przekreśla możliwość spożywania alkoholu w czasie, gdy się nimi opiekujemy. Historia zna mnóstwo przypadków tragedii, które się wydarzyły, choć nie powinny. Nie dodawajmy do tej listy kolejnego zdarzenia. Inna sprawa, że sprawowanie opieki nad dziećmi w stanie nietrzeźwości i dopuszczanie do sytuacji, w której ich zdrowie lub życie może być zagrożone, rodzi odpowiedzialność na gruncie prawa karnego.

podkom. Damian Wroczyński, KPP Wyszków

1 419 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Pijany wyprzedził kierownika drogówki na przejściu dla pieszych

26-letni mieszkaniec gminy Długosiodło, kierował seicento w stanie nietrzeźwości. Jechał slalomem i wyprzedził na przejściu dla pieszych kierownika ogniwa kontroli...

Zamknij