Kolejny budżet, tym razem na rok 2013 nie został przez radnych uchwalony.
9 radnych podjęło decyzję, że nie będą głosować nad uchwałą dot. budżetu miasta przedstawionego przez burmistrza Władysława Krzyżanowskiego podczas kolejnej, już 20, sesji nadzwyczajnej odbywającej się 23 stycznia 2013 r.. Jak słusznie zauważył jeden z radnych – Ostrów Maz. jest jedynym chyba samorządem, gdzie uchwałę budżetową głosuje się na sesji nadzwyczajnej. Należy przypomnieć, że wszelkie propozycje zgłaszane przez radnych nie są przyjmowane, gdyż tylko to, co proponuje lub na co wyraża zgodę burmistrz, jako osoba, na której wniosek sesja nadzwyczajna jest zwołana, może przyjmować lub nie. Radni na wcześniejszych sesjach i spotkaniach zgłaszali zmiany do budżetu, ale jak się okazało burmistrz Krzyżanowski miał zamiar uwzględnić tylko część wniosków radnych. Te zgłoszone do 10 grudnia 2012 r. uwzględnił, innych nie. Najbardziej zależało radnym, którzy pod koniec grudnia nie poparli budżetu, na uwzględnieniu budowy ulic i chodników. Oczywiście jak to w Ostrowi Maz. bywa na sesjach, burmistrz Krzyżanowski swoje, a radni swoje. Burmistrz nie chciał przychylić się do postulatów radnych. Były też kolejne propozycje radnych tzn.: wycofanie się z zakupu budynku ZURAD-u, zmniejszenie pieniędzy na promocję, nie przeznaczanie pieniędzy na adaptacje budynku „Jatki”, lecz przekazanie na remonty i budowę chodników. Chcieli również zrezygnować z wykonania lodowiska za 600 tys. ich zdaniem jest to niecelowe. Burmistrz przegapił możliwość dofinansowania zewnętrznego na tą inwestycję, a w czasie kryzysu pieniądze z budżetu miasta są konieczne na ważniejsze inwestycje. Radni podejmowali też sprawę niejasności i braku informacji na temat wpisanych inwestycji. Radny Dylewski zwrócił uwagę, że na spotkaniach burmistrz obiecywał budowę chodników, a następnie z informacji od pana Legackiego na piśmie wynika, że będą robione te, które zagrażają niebezpieczeństwu. Zdaniem radnych to nie gwarantuje chodników w mieście.
Jak można podsumować? Kontrowersje i bardzo poważny konflikt zaufania, czy raczej braku zaufania do burmistrza Krzyżanowskiego wyrażany przez radnych zaowocował brakiem głosowania nad budżetem. 9 radnych opuściło salę, pozostało 10 radnych, więc nie było wymaganej większości dla uchwalenia budżetu. Mimo, że po zarządzonej wcześniej przerwie burmistrz zgodził się zgłosić autopoprawkę do budżetu, ale też nie uwzględnił wszystkich postulatów radnych. Forma słownego przedstawienia przez burmistrza autopoprawki tez nie spotkała się z dobrym przyjęciem, a pogłębiła nieufność radnych. Decyzja radnych z PiS o poparciu dla uchwalenia budżetu nie przekonała części radnych do głosowania. Po cichu stwierdzano, że burmistrz radnym PiS zagwarantował to, na czym im zależało.
Radny Krzysztof Laska stwierdził, że wobec łamania prawa przez przewodniczącą i burmistrza oraz przeznaczania środków pieniężnych niezgodnie z oczekiwaniami społecznymi, wraz z grupą radnych nie będzie brał udziału w głosowaniu i wyszli.
Sytuacja obecnie jest nieciekawa. Budżet powinien być uchwalony do 31 stycznia. Jeśli nie będzie uchwalony decyzje będą należeć do Izby Obrachunkowej.
/Janina Czerwińska/