Jak bardzo trudno jest być we współczesnej Polsce samorządowcem, burmistrzem, wójtem przekonał się od kilku już lat bezpardonowo atakowany– burmistrz Łochowa Robert Gołaszewski. Nie należy dziwić się gorzkim stwierdzeniom burmistrza Gołaszewskiego w oświadczeniu, które zamieszczamy obok, że to co wobec niego się dzieje, to „… atak polityczny na moją osobę i moje środowisko polityczne oraz próbę wykorzystania do tego organów ścigania”. Na podkreślenie zasługuje fakt, że na jego temat wypowiedziała się sama wszechwładna „Gazeta Wyborcza” !!!! Gdyby burmistrz Robert Gołaszewski nie był przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości nie byłoby tak ostrych tekstów i sugerowania szokującym tytułem w „Gazecie Wyborczej”: „PiS-owski burmistrz Łochowa z zarzutami prokuratorskimi. Za samowolkę przy inwestycji PKP”. A ja ośmielę się napisać, że nie należy wypisywać takich oskarżeń, bo osobiście byłam na spotkaniach, np. w których uczestniczyli radni Gminy Łochów i- cytuję: „Firma PORR przedstawiła Radnym Miejskim i pracownikom Urzędu Miejskiego proponowane rozwiązania konstrukcyjne dla prezentowanych wariantów przebudowy skrzyżowania (wiadukt lub tunel). Omówione zostały warunki gruntowe i warunki późniejszej eksploatacji. Po dyskusji strony ustaliły, że dalsze prace powinny być skierowane ku uszczegółowieniu koncepcji z wiaduktem nad przejazdem kolejowym”. Spotkanie odbyło się 12 czerwca 2017 r., a tą krótką relację zamieściliśmy w naszej gazecie. Kolejne spotkania w 2018 r. również były opisywane w prasie i portalach internetowych, potwierdzają wybór koncepcji tunelu przez inwestora, czyli PKP PLK S.A. Dyskusje trwały kilkakrotnie i inwestor definitywnie podjął decyzję o budowie wiaduktu jako rozwiązania znacznie najkorzystniejszego. Głośno wybrzmiała ocena, że ukształtowanie terenu i przepuszczalność wody w tym miejscu spowoduje, że tunel to zły pomysł dla Łochowa. Wszyscy wszystko wiedzieli i mieszkańcy, i radni, a także właściciele tych kilku posesji i biznesmeni przy ul. Warszawskiej w Łochowie.
W sumie patrząc na budowę tunelu w Legionowie, która trwała przez kilkadziesiąt lat i na zakończenie nie można było z niego korzystać, bo woda zalała przejazd pod torami, przyznaję rację PKP PLK S.A., że przy przyjrzeniu się miejscu, w którym kiedyś planowano tunel w Łochowie tak szybko podjęli decyzję, żeby budować wiadukt. W naszej okolicy takich inwestycji było więcej np. tunel w Wołominie, gdzie nie mieliśmy okazji, jako prasa uczestniczyć w otwarciu, bo również nowy tunel zalało i to nie jeden raz.
Sytuacja w Łochowie okazała się trudna, bo sprawa protestu kilku mieszkańców zbiegła się z kolejnymi wyborami. Na początku wygraną w trakcie kadencji Roberta Gołaszewskiego, z nie ukrywajmy, silnym w tym regionie PSL na czele ze starosta węgrowskim Krzysztofem Fedorczykiem i kandydatką Panią Urszulą Kalinowską – zastępcą śp. burmistrza Mariana Dzięcioła, wzburzyła i wywołała wielkie niezadowolenie części decydentów w Łochowie. Potem już w ubiegłym roku podczas wyborów samorządowych zdecydowana kolejna wygrana, burmistrza Roberta Gołaszewskiego, wręcz kusiła do wykorzystania sporu o tunel – wiadukt. Zaznaczam, że ani Prezydenta Legionowa nie oddawano pod tak ostry osąd, ani też starosty węgrowskiego Krzysztofa Fedorczyka, który jak i inne organy wydał podobną opinię, jak burmistrz Gołaszewski, ale do prokuratury, ich nie podawano. O to, aby „złapać” burmistrza Gołaszewskiego na nieprawidłowościach zaś zabiegała, jak ją kiedyś w artykule nazwałam Pani Agata Dąmbska, „samozwańcza” obrończyni mieszkańców gminy Łochów. Niebagatelną rolę i to uważam polityczną odrywała ta Pani, gdy pojawiła się jako mieszkanka gminy i rozpoczęła działania na rzecz uniemożliwienia budowy obwodnicy Łochowa, i ogólnie modernizacji tras przebiegających przez Łochów. Jej wieloletnie zabiegi niestety niewielu mieszkańców przekonywały, ale nagle (w okresie wyborczym) pokazała się jako osoba współpracująca z byłym starostą węgrowskim. Zresztą jej działalność i występowanie w „obronie mieszkańców” nie tylko dotyczyły Łochowa, ale też spotykaliśmy ją, jako aktywną przeciwniczkę wobec burmistrzów i władz w Kobyłce i w Ząbkach. Co zastanawiające to też byli burmistrzowi z Prawa i Sprawiedliwości.
Jak dojść jakie zadania mają „działacze” typu Pani Agaty Dąmbskiej, którą „Gazeta Wyborcza” przedstawia jako osobę „z think tanku Forum Od-nowa”? Pytań jest mnóstwo, bo ta Pani, która przedstawiała się zawsze jako przedstawicielka mieszkańców, na początku walczyła o ekologię i tereny lasów, o dobro letników wokół Łochowa, którzy posiadają tam działki, o zagrożone czyste powietrze i tak dalej i tak dalej…, zakończyła ewidentnym atakiem na burmistrza Łochowa. Zresztą nie ukrywała, że składać będzie i składała pisma do różnych instytucji. Pytanie jest również o niezwykłą przychylność opozycji, patrz PSL, o wsparcie i poparcie? Czy warto wierzyć osobie, która mieni się ,,kryształową”, a w rzeczywistości są na jej temat różne niedomówienia?
Wracając do sprawy burmistrza, to każdy doskonale wiedział, że decyzje strategiczne podejmowano całkowicie poza nim, bo to inwestorzy, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz Polskie Koleje Państwowe miały głos decydujący, co do inwestycji.
Jednym słowem Burmistrz Łochowa dostał się w tryby machiny, którą następnie wykorzystano w celach politycznych.
/Janina Czerwińska/
OŚWIADCZENIE BURMISTRZA ŁOCHOWA
