W niedzielne południe tego szczególnego dla Polaków dnia – 11 listopada – dnia Święta Niepodległości, w najstarszym kościele wyszkowskim pw. św. Idziego zgromadzili się mieszkańcy Wyszkowa.
Jak witając mówił ks. dziekan Waldemar Krzywiński: „…przybyły władze, przedstawiciele szkół, organizacji samorządowych i pozarządowych, cała społeczność naszego powiatu. Licznie przybyły poczty sztandarowe, aby zaświadczyć, jak ważna jest sprawa Ojczyzny, naszej niepodległości”. Wyrażał radość z obecności wszystkich w tym dniu w kościele i z modlitwą. Wspominał 5 listopada i niedawną wizytę Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, wcześniejsze spotkania w piątek i sobotę związane z obchodami i pamięcią o naszej historii. „Nie chcemy podziałów i sensacji, tego, co burzy naszą jedność, bo w niej możliwy jest rozwój i wzrost. I jest wiara, co nas jednoczy”. Nawoływał, aby zawsze z nami pozostawało hasło; Bóg – Honor – Ojczyzna. Żyć w zgodzie z nim i przenosić, jeśli trzeba, na krańce świata. Prosił, żebyśmy nie zapominali o tych, co oddali swoje życie za wolność. „Módlmy się, aby za swoją ofiarę weszli do nieba”.
Ksiądz dziekan celebrował uroczystą Mszę świętą wraz z zaproszonym w tym dniu ks. Jerzym Krysztopa proboszczem z Zuzeli. O oprawę muzyczną zadbała, jak zawsze niezawodna Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP Wyszków, a ks. dziekan Waldemar Krzywiński nie zapomniał podziękować za ich wielodniowy trud i uczestnictwo w Wyszkowskich Obchodach Święta Niepodległości 2012 r.
Homilię z okazji Święta Niepodległości wygłosił ks. kanonik Jerzy Krysztopa z Zuzeli. Jak mówił ksiądz: „Wszyscy przybyliśmy, aby modlić się za naszą Ojczyznę, za Święto Niepodległości”, a ta obecność jest patrzeniem wstecz na dni uzyskania niepodległości, jak ona się rodziła, wpatrywaniem się w to dumne słowo NIEPODLEGŁOŚĆ. Wtedy stało się określeniem naszej ojczyzny i dziś przynależymy do wielkiej rodziny krajów niepodległych. Wspominał dzieje naszych dziadków i ojców: przeszłość i marsz z ziemi włoskiej do Polski, wywożenie na Syberię, pola bitew w Radzyminie i Ossowie, katyńskie mogiły i dymy Oświęcimia, robotnicze bunty Solidarności i 1980 r. „Ta droga niepodległości była wyczekiwana, wycierpiana i wymodlona… Wiele patriotycznych czynów czerpało z wiary”. Ksiądz kanonik Jerzy Krysztopa zadawał nam i jednocześnie też odpowiadał na pytanie:, co dzisiaj na początku XXI wieku znaczy być Polakiem? A odpowiadał przytaczając znany nam wszystkim wiersz rozpoczynający się słowami: „Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Orzeł Biały…”. Trochę też inaczej wyjaśniał nasze dzisiejsze powinności – być Polakiem to żyć bosko i szlachetnie. Mówił też o dwóch ojczyznach, tej duchowej i tej ziemskiej. Przytoczył wiersz Marii Konopnickiej o Ojczyźnie. Zwracał uwagę, że choć z Woli Bożej istnieją państwa i narody, bez władzy świeckiej nie może ostać się żaden naród. A ta władza ma dbać o nas jak matka i sprawiedliwie. Z naszej strony, jako obywatele również mamy wobec Ojczyzny obowiązki. Przywołując pamięć i nauczanie ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego przedstawił obszerne fragmenty jego kazań. Jak się okazuje wiele z jego przemyśleń, uwag i postulatów oraz przewidywań jak mogą potoczyć się losy ludzi i Polski są niezwykle aktualne. Wiele z dzisiejszych nieprawidłowości naszego życia społecznego przewidział. Przykładem może być to, co mówił: „Praca nie jest tylko elementem ekonomicznym. Powinna być przestrzegana moralność zawodowa, a zarządzanie winno być roztropne”. Wspominał też wpływ, jaki wywarł „Kardynał Tysiąclecia” na ówcześnie rządzących (rozmowy z Gierkiem I sekretarzem Partii), słowa i przekonania, które trafiały do różnych osób. Przedstawił, jaki wpływ na Stefana Wyszyńskiego miało miejsce jego urodzenia (Zuzela), rodzina i bycie w tej niewielkiej społeczności. Nawiązał też do dnia dzisiejszego i kryzysu rodziny, braku odpowiedniego wychowania i atmosfery, braku wzorca dla dzieci, kryzysie ojcostwa.
Te wzorce i podstawy moralne wyniósł kardynał Wyszyński z rodzinnego domu. Jego postawa moralna i mądrość wynosi go na ołtarze, a z parafii w Zuzeli czyni miejsce kultu. Prosił też o wspomożenie parafii w jej dziele na rzecz sanktuarium kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Po zakończeniu mszy poczty sztandarowe: szkół, związków kombatanckich, organizacji i stowarzyszeń opuściły nawy kościoła i tym samym zakończyły obchody Święta Niepodległości w Wyszkowie. /J.Cz./
