Jak bardzo chciały się pierwszaki zasłużyć i pokazać, że będą najlepszymi uczniami w Szkole Podstawowej Nr 5 im. Żołnierzy Armii Krajowej w Wyszkowie przekonali się ich starsi koledzy, rodzice i nauczyciele w ubiegły czwartek 18 października 2012r.
Ślubowanie klas pierwszych w Szkole Podstawowej Nr 5 poprzedzone zostało specjalna olimpiadą pierwszaków, które w ten sposób wykazywały swoje przygotowanie, aby zostać uczniem. „Olimpiada Pierwszaka” w przeddzień uroczystego ślubowania miała na celu sprawdzenie sprawności fizycznej, ich szybkość, koncentrację, współpracę w zespole. Była też zabawą, dobra, bezpieczną i radosną. Również w hali sportowej WOSiR-u następnego dnia 18 października pierwszoklasiści musieli pokazać, że zasługują na pasowanie. Tu jednak dominowały wiersze, wierszyki, małe scenki, taniec i wspólny śpiew. Dzieci zostały podzielone wg klas i wyróżniały się kolorem uczniowskich biretów: żółtym, czerwonym, niebieskim i zielonym.
Do ślubowania i pasowania przystąpiły pierwszaki z klas:
I a – integracyjnej – 18 uczniów,
I b – 23 uczniów,
I c – 26 uczniów,
I d – 27 uczniów.
W uroczystości udział wzięli goście: zastępca burmistrza Wyszkowa Adam Warpas, dyrektor Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych Małgorzata Liwartowska, przewodnicząca Rady Rodziców – Elżbieta Dąbrowska, ks. proboszcz parafii pw. Świętej Rodziny Kazimierz Wądołowski, rodzice i najbliżsi pierwszoklasistów.
W związku z tym, że pierwszaki spisały się bardzo dobrze podczas olimpiady poproszono dyrektora szkoły Zbigniewa Szczerbę o przyjęcie ich w poczet uczniów. Pan dyrektor zapewnił, że jest gotów pasować ich na uczniów. Wyjaśniał jak to wiele setek lat temu pasowano wojów na rycerzy, ale podczas tej naszej uroczystości nie zbroja, nie tarcze, nie miecze będą bronią uczniów, ale nauka. Opowiadał małym uczniom o Korczaku, wielkim Polaku, opiekunie dzieci, który podczas II wojny został z nimi do końca. Zapewniał, że wyrosną z nich tacy, którzy do gwiazd polecieć zapragną.
Dyrektor Zbigniew Szczerba życzył więc, by w swojej przyszłości dosięgnęli gwiazd. Nauczycielom życzył, aby talent dziecka potrafili obrobić. „Talent to jest jak kawałek nieobrobionego metalu, tylko ciężka praca zmieni go w skarb” – tłumaczył. Zwracał się także do rodziców; „Macie spaniałe dzieciaki. W nich jak w zwierciadle odbijają się wasze tęsknoty i marzenia. Proszę o jedno – abyście dzieci nauczyli marzyć i nauczyli te dzieci marzenia realizować”. Przypominał, żeby poświęcali więcej czasu swoim dzieciom, bo one tego potrzebują.
Z kolei zastępca burmistrza Adam Warpas zapewniał, że uczniowie trafili do dobrej szkoły, ale by była dobra potrzeba pracy wielu ludzi: dyrektora, nauczycieli, księży i potrzebny jest Pan Burmistrz, który będzie musiał znaleźć na wszystko środki. Potrzebna jest również praca uczniów. „Od dzisiaj Wy będziecie pracować na dobre imię szkoły – to zobowiązanie. Czy tak?” – pytał, a maluchy zgodnym chorem odpowiedziały gromkim TAK. Ksiądz Kazimierz Wądołowski zwracał się do wszystkich: „To jest piękna uroczystość, ważna uroczystość, bo wchodzicie w nowy etap waszego życia… Będzie to dla was fantastyczna przygoda – zobaczycie. Wielu z was marzy żeby zostać lekarzem, strażakiem… Od tego momentu zależy to od was. Życzę by nie zabrakło chęci i woli…”.
Życzył im tak potrzebnej do wzrastania miłości, ale miłości wymagającej. Wystąpienie starszej koleżanki, która mówiła o szkole i pomocy, jaką zawsze będzie tym najmłodszym przez ich starszych kolegów udzielana zakończyło tą część uroczystości. Pokaz umiejętności pierwszaków zachwycił wszystkich. Dzieci zaśpiewały piosenkę w języku angielskim, a potem już w języku ojczystym: „Jesteśmy dziś pierwszy raz, nieznana nam jeszcze szkoła”.
Kolejne grupy małych wykonawców recytowały, tańczyły i śpiewały. Wszystkie dzieci pojawiły się w zręcznie przygotowanym programie artystycznym, gdzie słowo przeplatało się z piosenką, ruch z tańcem. Nadszedł wreszcie ten wielki moment – uroczyste ślubowanie. Po jednym dziecku z grupy wystąpiło przed szkolny sztandar i w mieniu wszystkich złożyło ślubowanie.
Z kolei pasowanie na ucznia wielkim ołówkiem wywoływało u dzieci ogromne wrażenie. Dyrektor Zbigniew Szczerba ołówkiem dotykał ramienia każdego ucznia i uczennicy. Były też pamiątki – długopisy i kolorowe dyplomy. Po zakończeniu pasowania wszystkie grupy ustawiły się do zbiorowego zdjęcia, które wykonywał Leszek Ciach – fotograf oraz prasa.
Uroczystość była niezwykle ekscytująca, ale trzeba przyznać, że dzieci wykazały się wielkimi talentami i ogromnym opanowaniem.
/Janina Czerwińska/
