O sądach, gwiazdach, melioracji… (16.10.2012)
Poseł Andrzej Halicki (PO) przyjechał na krótkie spotkanie do Ostrowi Mazowieckiej.
Spotkanie odbyło się 15 października w sali konferencyjnej starostwa Powiatu Ostrowskiego. Głównym tematem miała być informacja dot. sądów rejonowych. Oczywiście już w trakcie spotkania okazało się, że zebrani: pracownicy starostwa, dyrektorzy jednostek powiatowych, radni powiatowi, wójtowie i prasa, chcieli dowiedzieć się nieco więcej o innych sprawach. Gospodarzem był starosta Zbigniew Kamiński, a oprócz posła mieliśmy okazję zadać kilka pytań Wiesławowi Raboszukowi członkowi Zarządu Województwa Mazowieckiego. Poruszano kilka tematów. Jednym z nich była modernizacja budynku szkoły Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika. Wicemarszałek był pod wrażeniem „kontaktu z gwiazdami”, który młodzież będzie miała dzięki fundatorce obserwatorium Astronomicznego. Starosta podkreślał duże wsparcie otrzymane od posła Halickiego, jeśli chodzi o ostrowski sąd rejonowy. Obecna na konferencji prezes Sądu Wanda Krzesłowska-Bartosik zwracała się do gości: „Mamy świadomość ile zawdzięczamy panu staroście i panu posłowi, ale nie śpimy spokojnie. Nie wiemy czy to rozporządzenie podpisane w piątek przez ministra jest ostateczne”. Dalej tłumaczyła, że w Ostrowi nie jest trudno z 10-osobowej zrobić 9-osobową ilość sędziów. Obawia się, gdyż od czerwca pracują w składzie 8-osobowym, gdyż jeden sędzia oczekuje na nominację do Sądu Okręgowego. Obawia się, że minister nie pozwoli obsadzić wolnego miejsca. Wątpliwości budził fakt, czy likwidacja sądów wymaga ustawy, a nie rozporządzenia ministra.
Poseł Andrzej Halicki potwierdził, że spór o zastosowanie rozporządzenia rzeczywiście jest. Zwrócił uwagę, że likwidację rozpatruje się z innych perspektyw, nie tylko ilościowych, bo np. nie można likwidować w Nowym Dorze, bo zbudowane tam lotnisko zwiększa liczbę spraw. Jeśli pojmuje się to geograficznie, to, dlaczego Pułtusk i Wyszków mają być razem? Jednak po dyskusji stanowczo stwierdził, że na dziś to, co zaproponował minister Gowin zamyka sprawę (79 sądów zmienia właściwość na oddział zamiejscowy sądu). Wójt z miejscowości Boguty- Pianki prosił o zainteresowanie problemem melioracji, która od kilkudziesięciu lat została zapomniana. Nie ma melioracji i wydzieleń potrzebnych gruntów (na 5000 ha 1300 ha wymaga takich prac). Kolejny rozmówca radny Dariusz Morawski pytał o oświatę. I tu radnego poseł Halicki zaskoczył. Poinformował, że 300 mln zł więcej dano na oświatę, o 10% rocznie przez 2 lata nauczyciele otrzymywali podwyżek. Zapewniał, że oszczędności w oświacie nikt nie szuka. Należałoby się zastanowić jak lepiej wykorzystać potencjał nauczycieli i przyjrzeć się karcie nauczycieli: nie pomaga nagradzać dobrych, a powoduje problemy samorządom. Kolejne pytanie – radnego Dariusz Chmielewskiego dotyczyło wniosków znajdujących się na liście rezerwowej. Odpowiedzi udzielił Wiesław Raboszuk. Jego zdaniem szanse są nikłe, aby w tej perspektywie zostały zakwalifikowane. Środki to resztówki.
W przyszłej perspektywie finansowania, przez EU priorytetami będzie energetyka i transport. Poseł A. Halicki dopowiadał, że środki wykorzystaliśmy, a do 2015 r. rozliczenia. 250 mld zasiliło różne dziedziny. Z tego przez jednostki na Mazowszu – 65 mld. Toczy się bój o nowy budżet Unii. Czy będzie okrojony – poznamy go w najbliższym czasie.
Dla Polski spodziewają się 80 – 85 mld zł. Na pytanie o system zachęt dla młodzieży polskiej, aby wybierała kierunki zawodowe, a nie ogólne i studia wyższe poseł niewiele mógł powiedzieć. Zgodził się jednak, że należy przeorganizować dokształcanie i przydałaby się lepsza promocja zawodów. Z ważnym problemem dotyczącym informatyzacją szpitala i zmiana algorytmu, przeliczania świadczeń zwrócił się do posła dyrektor szpitala ostrowskiego Andrzej Sawoni. Wicemarszałek Raboszuk mówił o programie „Internet dla Mazowsza”, gdzie zablokowano 300 mln zł, a tajemnica tkwi w przetargach, gdyż dopiero po rozstrzygnięciu będzie wiadomo ile pieniędzy oszczędzi się. Wtedy informatyzacja ostrowskiego szpitala okaże się możliwa. Rozmowa dotyczyła również sytuacji Warszawy, jasnosikowego obciążającego Mazowsze, a następnie za sprawą radnego Józefa Polaja wróciła do spraw bliższych mieszkańcom – drogi Warszawa – Białystok do realizacji od 2014 r. i Via Baltica, o której się nie mówi. W powiecie ostrowskim jak przedstawiał starosta z drogami wcale nie jest najgorzej: inwestycja w drogę w Szulborzu Wielkim, most, 7 km drogi w Bogutach – Piankach. Poseł Andrzej Halicki potwierdził, że najwyższy skutek cywilizacyjny dają drogi lokalne. Skoro zaś minister mówi o roku 2014, to będą go z tej obietnicy rozliczać. Przy tym temacie wypłynęła sprawa zmian w rozstrzyganiu przetargów. Pytający uważali, że kryterium najniższej ceny jest niekorzystne i trzeba zmienić. Poseł Halicki konkludował, że nie ma dobrej metody, a kryteria pozwalające elastycznie wybierać wykonawcę, powodują zaskarżanie wyboru i paraliż inwestycji. Trochę się z tym nie zgadzamy, bo kryteria można wypracować tak, aby było jak najmniej protestów. Wygląda na to, że urzędnicy odpowiedzialni za przetargi pozbywają się problemu, gdy decyzję za wygrany przetarg można określić jednym – kryterium niskiej ceny. Tak jest po prostu wygodniej.