To już 20 lat…. (14.02.2012)
Mało jest takich JUBILEUSZY! Minęło 20 lat od chwili, gdy burmistrzem w Łochowie został wybrany Marian Dzięcioł. Być na funkcji w samorządzie przez 20 lat to się rzadko zdarza, a nam, tu w Łochowie 8 lutego zdarzyło się uczestniczyć w takim wyjątkowym jubileuszu.
Uroczystość odbywająca się w łochowskim LO zgromadziła wielu przyjaciół burmistrza Łochowa Mariana Dzięcioła. Przybyło też wielu znakomitych gości: minister rolnictwa Marek Sawicki, członek Zarządu Województwa Mazowieckiego Ewa Orzełowska oraz Wiesław Mariusz Raboszuk, poseł Sejmu RP Krzysztof Borkowski, ks. Tadeusz Syczewski (w imieniu JE ks. biskupa Antoniego Pacyfika Dydycza), starosta powiatu węgrowskiego Krzysztof Fedorczyk, wicestarosta Ewa Besztak, doradca komendanta Państwowej Straży Pożarnej Ireneusz Królik, radna Sejmiku Wojewodzkiego Elżbieta Lanc, Przewodniczący Konwentu Wójtów i Burmistrzów Mieczysław Wójcik, burmistrz Węgrowa Jarosław Grenda, komendanci Policji z Węgrowa i Łochowa, komendanci Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, burmistrz Tłuszcza
Paweł Bednarczyk, wójt Jadowa Dariusz Kokoszka, wójt Strachówki Piotr Orzechowski, wójt Długosiodła Stanisław Jastrzębski, prezes Banku Spółdzielczego Wiesław Suchenek. W komplecie stawili się radni Rady Miejskiej w Łochowie na czele z przewodniczącym Andrzejem Suchenkiem, który wystąpił w potrójnej roli: radnego, dyrektora szkoły i prowadzącego całą uroczystość. Nie zabrakło pracowników urzędu, dyrektorów placówek oświatowych i jednostek samorządowych, przedsiębiorców z gminy Łochów. Pod przewodnictwem dyrektora Andrzeja Suchenka specjalny program o szanownym Jubilacie przygotowała młodzież Koła Muzycznego działającego w LO pod kierownictwem Pani Anny Kani. Ściślej mówiąc: dyrektor Suchenek wygłaszał fragmenty życiorysu Mariana Dzięcioła, a młodzież ilustrowała je odpowiednimi piosenkami. Znane utwory z nieco zmienionym tekstem były dowcipnym, ale żartobliwym komentarzem do poszczególnych etapów życia i działalności burmistrza Dzięcioła. Wiele dowiedzieliśmy się o Jubilacie, jako człowieku, od etapu życia w rodzinnej wsi Kaliska pod Łochowem, poprzez czasy działalności w Solidarności, emigracji do pracy w śląskich kopalniach, podjętych studiów w W-wie, a potem na Uniwersytecie Śląskim, perypetiach tajnej pracy po stanie wojennym, aż po powrót w 1983 r. do domu.
Trudne lata 1983-1985, wybór na radnego w Łochowie, ślub z Joanną, przyjście na świat dzieci. W 1990 r. nowe wybory i start Mariana Dzięcioła z list PSL-u. Postanawia działać dla gminy i w 1992 r. wygrywa wybory i zostaje burmistrze w Łochowie. Od tej pory nieprzerwanie pracuje na rzecz gminy i jej mieszkańców. Trzeba pochwalić młodych, utalentowanych uczniów dyrektora Andrzeja Suchenka, ale On sam też nie został w tyle. Na zakończenie programu zaśpiewał wraz z młodzieżą piosenkę o tym, co gra w sercu burmistrza Mariana Dzięcioła: „Pytasz mnie, co właściwie Cię tu trzyma…”. Jubilat – Marian Dzięcioł, który zajmował wraz z małżonką Joanną poczesne miejsce tuz obok sceny, z niezwykłą uwaga, często z zadumą, ale i rozbawieniem słuchał historii słowno – muzycznej o sobie. Nie spodziewał się jednak prezentu od młodzieży, a wymyślili ciekawy – karykaturę burmistrza. Dalszą część spotkania zdominowały przemowy zaproszonych gości i gratulacje. Każdy z nich dodawał swoją opinię o burmistrzu, o koledze czy przełożonym, taką, która wzbogacała naszą wiedzę o Marianie Dzięciole. Mówili nie tylko od siebie, ale też składali życzenia i przekazywali ciepłe słowa od innych. Minister Marek Sawicki również skierował serdeczności od wicepremiera Waldemara Pawlaka i europosła Jarosława Kalinowskiego oraz całego PSL-owskiego środowiska. Inni samorządowcy podkreślali rolę, jaką odegrał w ich życiu burmistrz i włodarz gminy, jaki wywarł wpływ na ich drogę samorządową. Wszyscy byli zgodni, że jest wyjątkowym gospodarzem, myślącym o innych, a na końcu o sobie. Jak żartobliwie padło: wiele inwestycji budował w gminie, ale swój dom jeszcze ciągle kończy. Wicemarszałek W.M. Roboszuk życzył nie tylko 20, 30, ale 40 lat pełnienia funkcji burmistrza. Dla wielu osób był i jest wielkim, uczciwym i prawym człowiekiem. Wspominali kiedy się spotkali, co i jak wspólnie robili.
„Ciężko pracował, często kosztem życia rodzinnego i zdrowia… dziękuję, że nigdy nie szczędził czasu, aby być tu w gminie, w powiecie” – mówił starosta Krzysztof Fedorczyk. Do życzeń i gratulacji ustawiła się długa kolejka. Były kwiaty, upominki i serdeczne słowa. Ze strony Jubilata goście i bliscy współpracownicy usłyszeli podziękowania za obecność. Nikogo burmistrz Marian Dzięcioł nie ominął.
Ciepło i po imieniu witał poszczególnych gości. Może tylko na zakończenie wkradło się trochę goryczy w słowa burmistrza, ale nie ma co się dziwić. Człowiek oddany tak bardzo swojej ziemi i mieszkańcom boleśnie przeżywa zmianę polityki wobec ludzi i samorządu prezentowaną obecnie przez decydentów. Uroczystość zakończono zaproszeniem do stołu biesiadnego, aby przywrócić nadwątlone nieco siły dobrym i smacznym posiłkiem. /Janina Czerwińska/
