W niedzielę, 27 listopada 2022 r. w Muzeum Kresów i Ziemi Ostrowskiej przy ul. Lubiejewskiej 158 w Ostrowi Mazowieckiej odbyło się otwarcie wystawy pt. ,,300 obrazów Napoleona Ordy“ oraz wykład ks. Tadeusza Isakowicza – Zaleskiego pt. ,,Polacy z Kresów w walce o niepodległość ojczyzny“.
Muzeum Kresów i Ziemi Ostrowskiej zaprosiło w minioną niedzielę, 27 listopada br. na otwarcie wystawy Napoleona Mateusza Tadeusza Ordy – polskiego kompozytora, malarza i rysownika, który w latach 1872 – 1880 poświęcił się upamiętnieniu wielu miejsc, budowli, zamków, pałaców, dworów i krajobrazów, które ówcześnie istniały na terenach Rzeczypospolitej i ziem kresowych. Artysta urodził się 11 lutego 1807 w Worocewiczach w miejscowość będącej na terenie teraźniejszej Białorusi. Niezwykle utalentowany człowiek, polski patriota walczący w konspiracji, przez co nie ukończył studiów, walczący w Powstaniu Listopadowym, uwięziony i zesłany…. Człowiek o burzliwym życiorysie i poświęcający się muzyce i malarstwu.
W 1872 roku podjął się pracy, którą można nazwać dziełem jego życia, gdy w trakcie letnich podróży, w rysunkach i na płótnie uwiecznił zabytkowe miejsca rozmieszczone na terenach rodzimej ziemi, a potem wielu innych na terenach ówczesnej Polski. Wykształcił swój rozpoznawalny styl, dobrze oddający charakter ówczesnych polskich krajobrazów. Dziś jego prace są często jedynym źródłem, który dokumentuje wygląd budynków budowanych na terenach polskich. Jego ostatnie prace pochodzą z 1880 roku. Napoleon Orda zmarł 26 kwietnia 1883 w Warszawie.
Muzeum Kresów i Ziemi Ostrowskiej w Ostrowi Mazowieckiej zaprezentowało 300 prac, które wręcz w sposób fotograficzny przedstawiają wiele już nieistniejących miejsc ziem polskich i kresowych. Przed otwarciem wystawy zebranych przywitał i omówił pokrótce wystawę dyrektor muzeum Zbigniew Banaszek. O życiu artysty i pracach mówił w prelekcji Dariusz Wardaszko, kustosz Muzeum Kresów i Ziemi Ostrowskiej. Przedstawił historię i genezę Kresów poruszając wiele, dziś często nierozumianych kwestii.
Co to są Kresy? Dlaczego Kresy? Oczywiście wiedza jest minimalna, wręcz powiem zerowa. No, ale kontynuując tą myśl należy zadać pytanie. Czy Kresy istnieją naprawdę? Czy można odnaleźć je na mapie? A może to tylko pamięć i tęsknota tych, którzy urodzili się we Lwowie, Grodnie, Wilnie i innych miastach. Myślę, że tak naprawdę Kresy są w nas i każdy przeżywa je na własny sposób – mówił kustosz. Jego wykład o historii i artyście był bardzo pomocny, aby zrozumieć jak ważne jest dzieło życia Napoleona Ordy. Następnie poproszono głównego gościa księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego o oficjalne otwarcie wystawy poprzez zdjęcie wstęgi i odsłonięcie obrazu Napoleona Ordy. Po tym akcie wszyscy uczestniczy przenieśli się do miejsca wykładu pt. „Polacy z Kresów w walce o niepodległość ojczyzny” wygłoszonego przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.
Tadeusz Isakowicz-Zaleski jest polskim Ormianinem, działaczem społecznym, pisarzem, poetą, a także publicystą. Niezwykle ciekawy wykład ubarwiony projekcją multimedialną ze zdjęciami i mapami dawnych ziem polskich mówił o Polakach i ich historii, rozwiewał wiele mitów i nieprawd na temat tego, czym były te ziemie, jaki był ich rodowód. Zebrani usłyszeli wiele szczegółów na temat ziem „umownie” nazywanych obecnie kresowymi, a tak naprawdę poprzez wiele stuleci, wspólnych losów i zabiegów dyplomatycznych wchodziły w skład ziem polskich poprzez zawierane unie, czy sukcesje. Co podkreślał wykładowca – to nie były ziemie kresowe, ale centralne Rzeczypospolitej przed zaborami. Uczestnicy mieli okazję zadać nurtujące ich pytania, zakupić książki autorstwa wykładowcy oraz otrzymać jego autograf. Dyrekcja muzeum zapewniła również ciepłe napoje i poczęstunek.
Zachęcamy wszystkich do zwiedzania Muzeum Kresów i Ziemi Ostrowskiej przy ul. Lubiejewskiej 158 w Ostrowi Mazowieckiej – bo warto. Placówka, która powstała z zafascynowania i miłości do historii dyrektora Zbigniewa Banaszka oraz pasjonatów wspierających jego działania jest prywatna, a zgromadzone zbiory niewątpliwie są unikalną kolekcją i historią wartą poznania.
/Janina Czerwińska/