Grono laureatów „Filarów Kultury”, na co dzień działa w różnych obszarach życia wołomińskiej społeczności. Wszystkich łączy wielka chęć podtrzymywania lokalnych tradycji, historii, chęć integrowania i animowania różnorakich działań mieszkańców. Nagrodzone osoby stanowią grono lokalnych liderów kultury. Laureaci tegorocznych filarów stworzą kapitułę, która przyzna kolejne filary kolejnym zasłużonym w roku 2016. Ideą przyznawania statuetek jest chęć motywowania i docenienie dotychczasowych działań. Komisja w składzie: Szymon Krzyżanowski, Jan Bartnik, Iwona Stefańska, Jakub Biesiada i Martyna Matuszak przyznała osiem Filarów Kultury.
Pierwszą statuetkę „Filary Kultury” 2015 wręczono osobie, która uparcie dąży do wyznaczonych celów, która w sposób nadzwyczaj zaangażowany rozwija placówkę, którą zarządza.
Osobie, która bardzo rozszerzyła działania instytucji, jaką jest Miejska Biblioteka Publiczna im. Zofii Nałkowskiej w Wołominie. To miejsce gdzie, poza wypożyczeniem książki, można skorzystać z warsztatów, spotkać się z autorem, nauczyć się obsługi komputera, spędzić noc w ramach nocy w bibliotece. Z tą biblioteką można konie kraść, a nawet jeździć rowerem. – Inagrodzona zabela Bochińska.
Kultura ludowa to temat, który niestety powoli uznaje się za przeżytek. Na szczęście są osoby, które, na co dzień pokazują, iż o tradycję należy dbać i że to nie musi wiązać się z czymś nudnym i bezużytecznym. Wystarczy pokazać ją w nowym świetle, zestawić i skonfrontować z kulturą współczesną. Z tych eksperymentów wynikają świetne wydarzenia, które pozwalają nam nie zapominać o naszej tożsamości – Jolanta Boguszewka (Powiatowe Centrum Dziedzictwa i Twórczości w Wołominie).
„Dom nad łąkami” w Wołominie to miejsce wyjątkowe. Nasze miasto potrzebowało wielu lat, by je dostrzec i docenić. Teraz Muzeum im. Zofii i Wacława Nałkowskich stanowi magiczną przestrzeń, w której odbywa się wiele wartościowych wydarzeń artystycznych. Chyba każdego mieszkańca urzeka widok terenu muzeum podczas wszystkich pór roku. Kolejna laureatka Filaru Kultury – Pani Marzena Kubacz żyje tym miejscem, swoją pracą i historią patronów muzeum. Utożsamianie z nim pozwala Pani Marzenie zachować cały smak i urok tych czasów.
„Moim marzeniem jest, aby działalność Izby Muzealnej uczyła szacunku do historii, przywiązania do rodzinnego miasta i do jego tradycji. Izba ma bowiem chronić przed zapomnieniem i zniszczeniem dóbr kulturowych świadczących o przeszłości rodziny Wodiczków i przeszłości Wołomina. Dzięki tej inicjatywie chciałabym promować Wołomin, tak ważny dla Franciszka Wodiczki, jego dzieci i wnuków rozproszonych po całym świecie. Mam nadzieję, że będzie to miejsce spotkań miłośników historii Wołomina, miłośników muzyki poważnej i miejsce spotkań z młodzieżą. „ – to słowa kolejnej laureatki „Filarów Kultury”. Pani Danuty Michalik, udało się stworzyć miejsce pełne pasji i ciepła.
Chyba każdy, kto słyszy orkiestrę dostaje gęsiej skórki. Gra na instrumentach dętych uświetnia niejedno wydarzenie, dodaje jej uroczystego i podniosłego tonu. Prowadzenie orkiestry to wielki wysiłek, wymaga silnej osobowości i dużego zaangażowania. Kolejni laureaci statuetki „Filary Kultury” to osoby, które sprawiły, iż nasze miasto może pochwalić się własną orkiestrą miejską – laureaci Halina i Andrzej Wojakowscy (Miejska Orkiestra Detą w Wołominie).
Ryszard Wagner powiedział, że muzyka to początek i koniec wszelkiej mowy. O sile muzyki wie naprawdę dużo kolejny laureat – Pan Paweł Rozbicki dyrektor Prywatnej Szkoły Muzycznej im. Witolda Lutosławskiego w Wołominie.
O roli teatru wie wszystko. Aktorka, reżyserka, animatorka, działaczka społeczna, miłośniczka zwierząt – to tylko część cech, które charakteryzują kolejną laureatkę statuetki „Filary Kultury”. Wszystkie te cechy składają się na osobę ciepłą, twórczą, wrażliwą i kreatywną. Teatr to dla niej drugi dom. Dzięki tej formie sztuki integruje, animuje, leczy – Monika Kisła.
Ostatnią statuetkę wręczono parze, która udowadnia, że nie liczy się miejsce, tylko chęci. Wszyscy wołominiacy wiedzą, czym jest „babski czwartek” czy „śniadanie w plenerze”. Gospodarze nagrodzeni statuetką, to ludzie o wielkich sercach, lokalni patrioci, którzy z wielką radością wspierają naszych artystów organizując koncerty, wystawy, warsztaty. W ich lokalu poznaje się cały wołomiński artystyczny światek. To tam powstają oddolne inicjatywy, formują się zespoły i pomysły na wydarzenia – Teresa i Grzegorz Bednarek
Szczególne podziękowanie wręczono również Zarządowi Wołomińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Jankowi Kundziołce, Łukaszowi Rygało oraz Wojciechowi Plichcie.
Oczywiście nie zabrakło słodkiej niespodzianki – tradycyjnego i wyjątkowo pysznego tortu. Po wspólnym poczęstunku zaproszono wszystkich gości na koncert bluesowy zespołu KADILAK, który tworzą: Bernard Grabski – wokal, Marcin Kowalczyk – perkusja, Robert Grzelak – bas, Grzegorz Tyl – klawisze, Włodzimierz Goliński – gitara, Piotr Burs – gitara, harmonijka. Ten wołomiński zespół nieraz już udowodnił, że czuje bluesa.
Obchody nie zakończyły się na uroczystej gali. Następnego dnia również nie zabrakło atrakcji. W niedzielę 22 listopada zorganizowano dwa wydarzenia towarzyszące urodzinom MDK.
Po południu odbył się pokaz iluzji „Arex Show”, który wciągnął zarówno młodą jak i tę nieco starszą publiczność. Numery wykonywane na scenie były oszałamiające. Nie zabrakło także numeru z króliczkiem i kapeluszem! A wieczorem, wszyscy fani muzyki jazzowej mieli swoje muzyczne święto. Do MDK zaproszono wybitny kwintet Wojtka Mazolewskiego. Muzycy dali jazzu. Publiczność dała się w stu procentach porwać dźwiękom pianina, saksofonu, trąbki, gitary i oczywiście – kontrabasu. Każdy w tym składzie tworzy oddzielną, acz spójną historię. Każdy jest geniuszem i każdy zasługuje na uwagę. Koncert odbył się w ramach trasy koncertowej POLKA GOLD TOUR.
/oprac. Janina Czerwińska, info Martyna Matuszak, MDK/