ggg ggg ggg

„Tap madl” wołomińskiego ratusza (15.11.2011)

Burmistrz Wołomina Ryszard Madziar troszczy się o swój wygląd tak bardzo, że zamówił sobie profesjonalną sesję zdjęciową, by podkreślić swoją urodę. Choć na fotografiach prezentuje się całkiem przyzwoicie, to kontrowersje budzi fakt, że wszystkie koszty pokrył z budżetu gminy!


Czy chłopak z plakatu może być dobrym burmistrzem? Wiele osób próbowało odpowiedzieć sobie na to pytanie dokładnie rok temu, przed wyborami samorządowymi. Wówczas kandydat PiS-u, choć pięknie prezentował się na ulotkach i billboardach, to przed oficjalnymi spotkaniami z wyborcami mozolnie uczył się czytać przygotowane wcześniej wystąpienia i jak ognia unikał konfrontacji z kontrkandydatami podczas publicznych debat.  Ryszard Madziar burmistrzem został i szybko rozwiał wszelkie wątpliwości. Zamiast skupić się na rozwoju miasta i wprowadzać swoje zapowiadane w kampanii „zmiany na lepsze”, zajął się – mówiąc kolokwialnie – lansem. Nadal nie ma kompletnej dokumentacji na drogę 634, ale za to są skandale wywołane budową pomników, a w ratuszu zasiada „piękny” burmistrz. Ryszard Madziar najpierw usiłował dodać sobie odrobinę powagi modnym, dwudniowym zarostem. Potem zamienił przykrótkie marynarki na garnitury w lepiej dopasowanym do sylwetki rozmiarze. Przyszedł też czas na profesjonalne zdjęcia. Wydział Kultury i Promocji, wraz z naczelnikiem Tadeuszem Deszkiewiczem, zlecił firmie DG ART Projects wykonanie sesji zdjęciowej włodarza miasta we wnętrzach urzędu i w plenerze, za co zapłacono z budżetu gminy 2 tys. zł.  Jak informuje naczelnik, zdjęcia są wykorzystywane do publikacji związanych z działaniami promocyjnymi WKiP UM.  Takie dysponowanie publicznymi środkami raczej nie spodobało się społeczeństwu i niektórym radnym.  – W mojej ocenie był to niepotrzebny wydatek Gminy– powiedział radny Dominik Kozaczka – Budżet jest w  trudnej sytuacji, a takie nieprzemyślane wydatki dodatkowo drażnią społeczność lokalną. Jak niby potem wytłumaczyć mieszkańcom, że Gminy na coś nie stać? Nie mówię tu o inwestycjach drogowych za kilka milionów, ale np. o zabawkach na plac zabaw dla dzieci, których koszt to kilkaset złotych. Zamiast tej sesji zdjęciowej, można było zrobić coś pożytecznego dla najmłodszych. Ja sam w tym roku złożyłem wniosek do urzędu o zakup dwóch takich zabawek  i dostałem odpowiedź odmowną z powodu braku pieniędzy – wyjaśnił.
Jak widać, dla burmistrza odpowiednie prezentowanie swojej urody jest ważniejsze, niż dobro dzieci. Pieniądze zamiast przeznaczyć na dodatkowe wyposażenie placu zabaw, czy nagrody dla dzieci w konkursie, wydał na własne zdjęcia. Nic więc dziwnego, że na stronie internetowej jednej z lokalnych gazet, w której ukazało się zdjęcie, rozgorzała dyskusja.
– Nie jestem mieszkańcem Wołomina, dlatego proszę o odpowiedź na pytanie: ten „przystojniak” piastuje urząd burmistrza, czy może jest kandydatem do top model? – pytał jeden czytelnik.
– To jest człowiek młody, ale na urzędzie, powinien zachowywać się poważnie i nie upubliczniać podobnych próbek swojej próżności. Urząd do czegoś zobowiązuje. – oburzał się inny.
Całe zajście może budzić nie tylko kontrowersje, ale i obawy na przyszłość.  Czy burmistrz tak zaabsorbowany swoim wizerunkiem nie posunie się dalej i na koszt gminy nie zatrudni sztabu stylistów, wizażystów i osobistych trenerów? Kto wie? A może już to zrobił?
Anna Sajnog
Zdjęcia – www.dgart.pl

7 798 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Święto Niepodległości w Wołominie (15.11.2011)

Co roku w Wołominie uroczyście świętuje się rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Obchody  odbyły się w spokojnej i podniosłej atmosferze....

Zamknij