ggg ggg ggg

„Szwajcarskie” Plany Ratusza (22.11.2011)

Nowy dworzec kolejowy, wielopoziomowy parking systemu „Park & Ride”, wewnętrzna obwodnica. Wszystko za 34 mln złotych. To nowe,- choć nie najnowsze – plany urzędników z ratusza. Wszystkie te obiekty mają powstać w tempie ekspresowym. Zdaniem prezydenta Romana Smogorzewskiego inwestycję w 85% sfinansują Szwajcarzy. 
Obskurne kontenery pamiętające lata 70. ubiegłego wieku; siermiężna zatoka autobusowa. Ogólny nieład. Do tego wyremontowany peron, nowe tory i nowe a już „strasznie” wyglądające przejście podziemne pod torami. To obraz dworca PKP w Legionowie. Planów i obietnic było mnóstwo.  Do budowy  nowego obiektu przymierzano się od lat. Były chwile, że inwestycja wydawała się być „tuż tuż”. Tak było choćby  w lutym 2009 roku.  „Gazeta Stołeczna „ z 19.02.2009 donosiła: …”W tym roku powstanie szczegółowa koncepcja nowego dworca. Powstanie on do końca 2010 roku – zapowiada prezydent Smogorzewski. W niedużym budynku oprócz kas i poczekalni znajdzie się także miejsce na usługi. Obok miasto planuje przebudowę pętli autobusowej i postoju taksówek. Znajdzie się też tam miejsce na parking „parkuj i jedź”. Inwestycja ma być sfinansowana ze środków miasta. Urzędnicy będą też walczyć o dotację ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy.”   Dworzec jednak nie powstał. Choć od owej zapowiedzi miną niedługo 3 lata. Ale szansa jest. 

W sukurs przyszli niespodziewanie wymienieni w archiwalnym tekście Szwajcarzy, a dokładnie  Szwajcarsko- Polski  Program Współpracy. Złożone przed  trzema laty przez legionowski ratusz aplikacje zostały w połowie tego roku nieoczekiwanie pomyślnie rozpatrzone. I projekt ruszył z kopyta.  Za szwajcarska kasę powstaje już dokumentacja techniczna. Założenia projektu poddano w minioną środę tzw. „konsultacjom społecznym”.
Konsultacje serio czy pro-forma?
 Sala widowiskowa ratusza wypełniła się  przybyłymi na prezentację mieszkańcami, dziennikarzami i urzędnikami. Byli też wójtowie ościennych gmin, przedstawiciele władz powiatu, Policji, Straży Pożarnej, legionowscy radni, przedstawiciele kolei i ZTM. Projekt prezentował prezydent Roman Smogorzewski wraz ze swoim zastępcą, wiceprezydentem Lucjanem Chrzanowskim.  Cóż usłyszeli zebrani?
Dworzec: Projekt zakłada budowę dworca trójkondygnacyjnego (1193 m2) o wysokości w najwyższym punkcie około 15 m. Na parterze przewiduje się wykorzystanie powierzchni pod działalność usługową i komercyjną, a także wydzielenie części na halę główną, gdzie usytuowane będą kasy biletowe i poczekalnia. Przy dworcu ma powstać również parking naziemny oraz pętla autobusowa.
Obwodnica wewnętrzna miasta (Polna – Piaskowa) Planowana jest budowa drogi jedno-jezdniowej o szerokości jezdni 6 m i długości 1,9 km. Wybudowany może zostać również jednostronny chodnik o szerokości 2 m, zatoki autobusowe, zjazdy indywidualne oraz odwodnienie.


Budynek garażu wielopoziomowego: Wykonanie budynku planowane jest w technologii parkingu otwartego. Jego powierzchnia to około 10509 m2, a liczbę miejsc parkingowych ustalono na 1800 aut. W obiekcie zaplanowano trzy wjazdy, osiem zamkniętych klatek schodowych z windami. Elewacja budynku zostanie otynkowana, a do osłony przestrzeni niezabudowanych użyta zostanie specjalna siatka elewacyjna.
Cała inwestycja ma kosztować około 34 mln złotych. Władze miasta mogą liczyć na dofinansowanie projektu w wysokości 85% wartości inwestycji.
Zalety i wady projektu
Projekt wygląda  na pierwszy rzut oka atrakcyjnie. Budynek dworca zamknie perspektywę ul. Piłsudskiego. Parking powinien rozładować problemy z pozostawianiem aut. Wszystko wygląda pięknie. Ale… I właśnie o to ale chodzi, bowiem jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach. Niepokoi pośpiech. Jak przyznał sam pan prezydent Smogorzewski, sama bryła dworca nie zachwyca, ale na „normalne” projektowanie nie ma czasu, bo terminy związane z możliwością dofinansowania gonią. Prawie wszyscy zebrani na Sali8 uznali, iż nowy dworzec urodą nie grzeszy. Jest też poważniejszy problem. Z usytuowaniem parkingu wielopoziomowego. Obiekt ten zostanie wybudowany niemal „pod oknami” mieszkańców bloków na osiedlu Piaski. Od najbliższego bloku oddalony będzie zaledwie o 26 metrów. A owe 26 m pomniejszone będzie o drogę dojazdową i chodnik. To mieszkańcom podobać się nie może. Druga sprawa to kwestia komunikacyjna. Prowadzący prezentację prezydenci przekonywali zebranych, iż na wielopoziomowy parking wjeżdżać będzie można tylko od strony obwodnicy. Jednak na prezentowanych rysunkach zaznaczono aż trzy wjazdy, w tym dwa od strony osiedla . No i wielkość parkingu. To będzie kolos. Te warszawskie systemu „P&R” mają pojemność ok. 300- 500 aut. Legionowski będzie gigantem.  I to gigantem płatnym, co od razu podrzuca  myśl, iż jego pojemność nie będzie wykorzystana, a autka zamiast na owym parkingu zaparkują na okolicznych trawnikach, chodnikach i uliczkach.

Kolejna sfera niedopowiedzeń, to sam dworzec. Jego funkcje użytkowe nie są sprecyzowane. Pan prezydent Smogorzewski napomknął , iż może tam się znaleźć .. filia Muzeum Kolejnictwa oraz izba z wystawą szwajcarskich osiągnięć.  To wszystko po to, by projekt „załapał się” na dofinansowanie. Biblioteka? Kafejka netowa? Może kiedyś.  I rzecz w sumie śmieszna.. Choć projekt dworca dopiero powstaje, to władze już znają przyszłego operatora. Będzie nim Komunalny Zakład Budżetowy.
Wątpliwości jest więcej. Choćby sprawa finansowania. Aby szwajcarskie dofinansowanie uzyskać, miasto musi budowę sfinansować. 34 miliony zł, w obecnych czasach piechotą nie chodzi. Poziom miejskiego zadłużenia to obecnie ok. 55%. Jak wieszczy choćby minister Jacek Rostowski- kryzys puka do naszych drzwi. Już teraz wiele samorządów rezygnuje z planowanych inwestycji i Zaczyna „ścibolić” pieniądze, by sprawnie funkcjonować w nowej finansowej, unijnej rzeczywistości po roku 2014.  Innymi słowy: na razie jest dobrze, ale co będzie jak kryzys zapuka także do  kasy legionowskiego ratusza?  Tego nie wie nikt. Obecnie trwają prace dokumentacyjno- projektowe.  Budowa może wystartować za rok, zaś  wszystko winno być gotowe na koniec 2013 roku. Oby wszystko się udało: terminy zostały dotrzymane, sąsiedzi inwestycji byli w miarę zadowoleni, a sam budynek dworca nie był straszącym ludzi gargamelem.  I mamy już jeden sukces. Wymagane „konsultacje społeczne” za nami. Odfajkowane.
rwc

4 215 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Inżynier z artystyczną duszą (22.11.2011)

„Pół żartem – pół srebro” to hasło, które doskonale oddaje charakter pracy Woytka Rygało i odzwierciedla jego niesamowitą twórczość. Inżynier...

Zamknij